Czytałem, że wampirami energetycznymi są ludzie, którzy samą swoją obecnością pozbawiają innych energii życia.Ofiary tych wampirów uskarżają się na ogólne osłabienie i brak jakiejkolwiek motywacji.Od normalnych ludzi różnią się w budowie ich ciała astralnego.

Znam tą metodę z lustrem, jednak w moim przypadku to nic dobrego z tego nie wyszło.

Co powiedzieć? Wiele jest tutaj takich, którzy zasłaniają się jakimiś przykładami, które w zasadzie nie mają pokrycia. Mówią, że to demon, że zły duch. Tak naprawdę nie wiadomo co. Ale chcę również powiedzieć, że to, że u ciebie doszło do bezpośredniego duchowego kontaktu z tym. Mówisz, że to Cię wysysało. Jest możliwe, że to jest coś, o czym mało kto wie, jak widzę. Ścieżka lewej ręki może pomóc do wędrowania po swoim bycie energetycznym, magicznym świecie, którym jesteśmy my sami. A to co spotkałaś to była, tak myślę, istota, która w twoim świecie energetycznym "zapuściła korzenie". Nazywają to wampirami energetycznymi. Tak i myślę, że to jest najbardziej wiarygodne stwierdzenie. Można wykonać rytuał oczyszczenia, który zabierze z twojej magicznej świadomości to paskudztwo. Co do opiekuna. Tu pomoże Ci lustro, aby odnaleźć opiekuna, dobrze jest medytować patrząc się w swoje oczy w lustrze. Oczywiście w pomieszczeniu powinna panować cisza i oświetlenie, które Ci odpowiada. Nie znajdziesz go od razu. Dobrze jest powtórzyć to kilka razy, a gdy go spotkasz, będziesz wiedzieć, że to on. Zagłębiaj się w oczach.
Myślę, że pomogłem choć trochę. Jeżeli ktoś uważa inaczej, chętnie poczytam, co w mojej wypowiedzi było niepoprawne. To na tyle.

Opiekun się opiekuje...czy czulas się ze ktos się Toba opiekuje? To się czuje i wie!

Tak nagadaliscie teraz ze po waszych postach ludzie beda się bac medytacji . Obecnie wyznaje zasade ze medytacja jest wolna od wszelkiego rodzaju religii i koreluje z kosmosem widzialem rozne postacie czarne w swoich wizualizacjach za pierwszym razem się balem potem sam je zmienialem w umysle na przyjazne dla mnie badz je wywalem z kadru . Lub wyobrazalem sobie ze je pochlaniam swoja dobra energia ( koncepcja z gry black and white biala chmurka z napisem "dobro" ) i jak do tej pory nie widze zadnych skutkow ubocznych . objaw opetania

Błąd początkujących polega na tym, że wchodzą w techniki bez przygoptowania, a także bez wsparcia, to tak jak skoczyc do głębokiej studni bez linki zabezpieczającej, kto Was stamtąd potem wyciągnie? Nie wystarczą dobre chęci, potrzebne sa określone umiejętności, które opierają się na wyp[racowanych latami cechach. Moje doświadczenia to 30 lat pracy nad sobą głównie, przyswajanie technik jest rzeczą drugorzędną w magii i rozwoju osdobistym.
MAG_AZOTUS

Offtop wykasowany. Upomnienie dla użytkownika "dzidaa". Następny offtop = warn.

Wiesz, może masz jakieś problemy z demonami lub coś w tym stylu.
Wzywałeś kiedyś ducha???

Twoim zdaniem nie ma mowy o innych dobrych opiekunach? Ale chodzi ci o wyżej opisany przypadek? Czy o całokształt świata?

Jako to wszystko wybiło mnie z rytmu. Ktoś z was znalazł już swojego Opiekuna. Albo chociaż probowal?

co do tematu uważam że to mógł być demon albo jakiś byt który się podszywał pod twojego opiekuna. To się zdarza czasem.. (no chyba że opiekun może być zbuntowany w co wątpie xD).

Voozie pisze:Ale bzdety...
Ścieżka lewej ręki nie oznacza od razu "kontaktu z Demonami", poza tym kontakty z takowymi nie wykluczają ścieżki ręki prawej...

Obaj wiemy, która droga bardziej im sprzyja. Mógłbyś chociaż nie stwarzać pozorów, że jest inaczej. Ścieżka lewej ręki jest sama w sobie demoniczna.

No wlasnie. Tylko gdzie takiego spotkac?

Cóż osobiście uważam, że praktykę medytacji i to takiej ezoterycznej, z wizualizacjami itd. powinno się zaczynać z Opiekunem, ale ludzkim, tzn. kimś doświadczonym w tych sprawach, kto będzie medytował z nami, da wsparcie i opiekę. Może oczywiście być to grupa, wiadomo, że najszybszy rozwój, czy jakakolwiek nauka przebiega w grupie.
Inna sprawa skąd takiego człowieka czy grupę wziąć?
Ale pomocna rzeczywista dłoń w trudnych chwilach jest niezastąpiona.

Cóż każdy ma inny gust