Nic rewelacyjnego. Standardowa technika spychania wizualizacji do podświadomosci, pozolwnie jej na wykonanie tego.

Jako, że żal mi konającego na tym forum działu o magii, postanowiłem się poświęcić i podzielić wiedzą

Technika ta działa na podobnej zasadzie co servitory i sygile, jednak jest stosunkwo prostsza i bardziej wyspecjalizowana.
Jest ona idealna w momencie gdy chcemy, aby działanie było krótkotrwałe, i pragniemy szybkich skutków naszego działania.

Sama technika wygląda w ten sposób, najpierw obieramy sobie cel, i staramy sobie zwizualizować (im bardziej dokładna wizualizacja, tym lepsze działanie, ważny jest nie tylko obraz, ale dżwięk dotyk zapach, i przede wszytskim czynność sama w sobie, czyli zmiana której pragniemy). Następnie wyobrażamy sobie, jak obraz naszych pragnień oddala się i coraz bardziej znika, ale tylko do pewnego momęty, tak żeby nie zniknął całkowicie. Teraz naszym zadaniem jest utrzymanie wykreowanej w ten sposób myśli w półuśpieniu, nie chodzi o to aby o niej zapomnieć, tylko oddalić ja w tak dużym stopniu, żeby czuć ją i podtrzymywać, ale jednocześnie żeby nei zajmowała naszego umysłu Najlepiej wtedy zjać się czymś innym (różne czynności w różnym stopniu wpływają na skuteczność, np czytanie książki sprzyja w dużo większym stopniu niż oglądnaie telewizji). Jedyny problem polega na utrzymaniu myśli w tym stanie pół-egzystencji, na początku często zdarza się, że poprostu zapomina się o tej myśli, lub że przebija się ona do świadomości, jednakże wypracowanie tego stanu do perfekcji nie powinno zająć dłużej niż tydzień jeślipraktykowało się już wcześniej medytacje i osiąganie innych stanów świadomosci.