Nieswiadome przywolywanie osob?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nieswiadome przywolywanie osob?

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: Arek » 2015-01-10, 03:30

Dzięki, no szkoda można by wątek dyskutować, ale bez autora tematu trudno

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: czyzo3 » 2015-01-08, 18:29

No chyba nie, ostatnia wizyta na profilu była 2013-08-30. Może się odezwie jak dostanie wiadomość na e-maila o odpowiedzi na jej wątek.

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: Arek » 2015-01-08, 16:55

Czy Atenaida jeszcze pokazuje się tutaj na forum?

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: czyzo3 » 2015-01-07, 14:54

Wiecie, z tym DejaVu to nie tak hop siup. Wszystko w porządku, jeśli osoba w momencie spotkania ma WRAŻENIE, że wcześniej o tej osobie myślała. To mamy wtedy typowe DejaVu. Ale, z tego co wynika z opisu, to atenaida najpierw MYŚLI o danej osobie, a dopiero później ją spotyka, w takim przypadku, DejaVu to nie jest. Łatwo to sprawdzić. Jak atenaida jeszcze odwiedza to forum, to niech zacznie nosić ze sobą mały notesik i coś do pisania. W momencie, gdy o kimś pomyśli, niech zanotuje imię, datę i godzinę. Jeśli zaś spotka tą osobę - niech zanotuje to samo, tylko z dopiskiem spotkanie. Można też opisać sobie pokrótce okoliczności temu towarzyszące.

Jeśli okaże się, że myśli i spotkania nie pokrywają się, a wciąż ma się wrażenie podczas spotkania że się o kimś myślało, to wtedy będzie pewność, że do DejaVu. Jak będzie wszystko się pokrywać, tak jak w opisie z pierwszego posta, to DejaVu to nie będzie :-)

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: IteratorZX81 » 2013-11-23, 11:12

Chyba raczej telepatycznym ;).

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: Spooky Fox » 2013-09-04, 21:45

Samo deja vu jest niezbadanym stanem, więc samo to już może być w pewnym sensie wrzucone do dziury z napisem z przedrostkiem ~para.'

A już jak pomyślę o telekinetycznym wywoływaniu deja vu - ohoho...freakin' me out! :D

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: Ivellios » 2013-08-31, 04:13

No chyba że o jakiejś formie telepatii, w której osoba nieświadomie "wysyła" do Ciebie przekaz w stylu "dzisiaj będę gdzieśtam". Ale jednak ta wersja z deja vu bardziej mnie przekonuje. Raczej nic paranormalnego.

Re: Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: Pandemonium » 2013-08-30, 14:20

Jak dla mnie to syndrom podobny do deja vu i może to być spowodowane za dużą ilością dopaminy w organizmie (jest to całkowicie normalne w tym wieku). Raczej ciężko tutaj mówić o jakichkolwiek "zdolnościach".

Nieswiadome przywolywanie osob?

autor: atenaida » 2013-08-30, 12:54

Niestety, wylogowalo mnie, zanim opublikowalam post. Szkoda. Sprobuje jeszcze raz.

Witam wszystkich serdecznie. Zalogowalam się na to Forum, poniewaz szukam odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie.

Mam 20 lat. Zjawisko, ktore chce opisac, mialo juz miejsce wielokrotnie od paru lat, ale wczesniej wmawialam sobie, ze to zbieg okolicznosci. Od ponad roku mieszkam sama za granica, gdzie dorabiam do studiow jako kelnerka. Spotykam wielu ludzi. Spotykam ich raz, dwa razy, miga mi ich twarz, imie wylatuje z glowy i juz, zapominam. Okolo 50 do 100 mrowek dziennie.

Az w koncu ktoregos dnia budze się i nagle przebiega mi przez mysli (to wazne - przebiega - ja tych mysli nie wywoluje, one same do mnie przychodza i odchodza) ktoras z tych kompletnie nieistotnych osob i w przeciagu kilku godzin spotkam te osobe gdzies na miescie.
I tak kilka razy w tygodniu, co najmniej, ostatnio coraz czesciej. To zdarza się nawet 5 minut przed spotkaniem danej osoby.

Zdarza się tez, ze do kogos dzwonie, odwracam się i widze te osobe, mimo ze w ogole nie chodzi tymi sciezkami.

Przypadkow osob mi bliskich nie licze. Domyslam się, ze ze wzgledu na wytworzona wiez moze cos takiego miec miejsce. Mowie tylko i wylacznie o przypadkach osob kompletnie dla mnie nieistotnych.

Chcialabym się dowiedziec, co to moze byc. Czy warto (czy mozna?) to rozwinac i kontrolowac. Chcialabym zrozumiec te dziwne mechanizmy we mnie zachodzace...

Z gory dziekue za odpowiedzi.

Na górę