[quote="jaśmin22"]Sufit był jak najbardziej suchy.Średnio co pół roku zdarzają mi się takie dziwne sytuacje.Jeśli już o sufit pytasz,to swego czasu było to walenie w niego od góry gdy byłam sama w domu i wszystkie drzwi i okna były pozamykane.Wcześniej przed tym waleniem,ciągle powtarzające się sny,że na tym strychu jest jakieś zło,ciągle śniło mi się że tam jest mnóstwo demonów,a potem to walenie,samo otwierające się drzwi-jeden raz,czyjeś kroki w domu,i stukanie w okno albo drzwi na około 6 tygodni lub miesiąc,przed śmiercią domownika-sprawdziło się to czterokrotnie...[/quote]

powiadasz ze w twoim domu na strychu zyje zjawa/duch/demon ???? o zlych zamiarach ????
chetnie potwierdze twoja wersje bardzo predko jesli mieszkasz gdzies w moich okolicach ;)
i nawet oczyszcze mieszkanie jesli naprawde tam jest jakis demon
nawet za darmo xD ksiadz by ci powiedzial co laska ale ludzie daja 1000 zl za noc ;p
ja chce tylko demona ... kolejnego ...

Sufit był jak najbardziej suchy.Średnio co pół roku zdarzają mi się takie dziwne sytuacje.Jeśli już o sufit pytasz,to swego czasu było to walenie w niego od góry gdy byłam sama w domu i wszystkie drzwi i okna były pozamykane.Wcześniej przed tym waleniem,ciągle powtarzające się sny,że na tym strychu jest jakieś zło,ciągle śniło mi się że tam jest mnóstwo demonów,a potem to walenie,samo otwierające się drzwi-jeden raz,czyjeś kroki w domu,i stukanie w okno albo drzwi na około 6 tygodni lub miesiąc,przed śmiercią domownika-sprawdziło się to czterokrotnie...

A sufit? Wiesz, najpierw trzeba wykluczyć wszystkie przyziemne wyjaśnienia, a dopiero potem brać się za te "paranormalne", stąd pytam.

Okna zamknięte,ściany półmetrowej szerokości.Naprawdę nie pisałabym o tym i nie myślała,gdybym miała choć cień wątpliwości,że ta woda wzięła się 'z nikąd'

Z tymi nastolatkami to energia rzekomo odpowiedzialna za manifestacje poltergeistów.

Aczkolwiek wydaje mi się, że wyjaśnienie może być jak najbardziej "nieparanormalne", że tak to ujmę. Na pewno wszystkie okna były zamknięte? Nie było w pobliżu jakiejś szklanki z wodą czy jakiegoś innego pojemnika?

Witam,szukałam czegoś podobnego do tego co i mnie spotkało,no i jestem...Woda nieznanego pochodzenia zalała mi klawiaturę od komputera,było jej sporo także pod biurkiem.Racjonalnego pojawienia się jej na sto procent nie było!!!Biurko stało pod ścianą z oknem,firanka była zarzucona na to biurko,przewrócona figurka aniołka która stała obok klawiatury,tak jakby coś co miało z tym związek "przyszło"od strony okna i ściany a odległość ściany od biurka to jakieś 10cm.Woda smakowała zwyczajnie.Gdzieś wyczytałam,że podobne historie miały miejsce w obecności dorastających nastolatków,ich energii-już nie pamiętam,ale również może chodzić o coś zupełnie innego,nie wiem.

Możliwe że wilgotność powietrza w pokoju była duża i część pary wodnej się zwyczajnie skropliła, takie moje przypuszczenie.

Nie Arku, nie do ciebie :D

^ Co złego to ja, nie martw się ^^"

[quote]
A co ty już się paranormalnych spraw dopatrujesz?
[/quote]
Było to do mnie Nieistotna?

A co ty już się paranormalnych spraw dopatrujesz? ;p Miałam na myśli to, że nie jest to zjawisko, które powszechnie występuje. Dlatego nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Co nie znaczy, że takiego wyjaśnienia nie ma. ;p

I jak Dagmara?
Znależliście rozwiązanie tej zagadki u was w domu?

Zawsze jest szansa, żeby coś racjonalnie wytłumaczyć. Woda to bardzo uniwersalny i plastyczny płyn. Może wrzeć w temp. pokojowej, czy się skraplać w najdziwniejszych warunkach. Nie mówiąc już o tym, że jest to tak powszechny ośrodek, że na 100% nie ma tutaj nic paranormalnego.

Z tą wodą coś jest.. Już to gdzieś pisałam, ale co tam.
Miałam chyba dwa przypadki niewyjaśnionego pojawienia się wody. I nie ma szns aby to racjonalnie wyjaśnić. Chyba, że jest to jakieś zjawisko meteo, o którym nie wiemy.

Może Ci kapie z nosa ^^"

Od kilku dni mam ten sam problem, mam 15 lat. Woda pojawia mi się na biurku, nic nad nim nie ma prócz sufitu który dokładnie obejrzałam (przykładałam do niego także chusteczki mając nadzieję, że znajdę miejsce z którego przedostaje się woda), ale nic się nie wyjaśniło. Kiedy pierwszy raz się to stało usłyszałam odgłos spadającej kropli, ale niczego nie zauważyłam. Po pewnym czasie przyszła do mnie mama i zdziwiła się widząc mokrą plamę na biurku. Boję się, bo to się powtarza.

Ta woda pojawiająca się znikąd jest dość częstym zjawiskiem. Bardzo często łączy się ją z Lewiatanem, dobrze znaną postacią demona wody. Ale często wcale nie ma to podłoża demonicznego.

Monomagnum, hehe wiesz co ja w takie coś jak pojawiająca się znikąd woda też nie wierzyłam i w sumie dalej nie chce wierzyć, ale na święta jak była u nas mama Spookyego taki dziwny przypadek miał też miejsce.
Wszyscy siedzieliśmy w innym pokoju przy świątecznym stole dobre parę godzin, pokój gdzie umiejscowiła się teściowa był zamknięty, nikt do niego nie wchodził,
a kiedy mama Leszka chciała już iść spać okazało się, że łóżko i prześcieradło było zalane wodą.
Nie mam pojęcia skąd ta woda tam się wzięła, ponieważ nie stała tam żadna butelka, łóżko jest daleko od kaloryfera, a nad nim nie ma żadnych kwiatów i nikt do tego pokoju nie wchodził.
Z sufitu też mi nic nie kapało, zresztą mieszkamy na ostatnim pietrze, także nikt nas zalać z góry nie mógł.
Wszyscy się zastanawialiśmy nad tym incydentem, oczywiście nie dopatruje się w tym czegoś nadprzyrodzonego, ale wtedy zastanowiło mnie to bardzo, a zarazem zdziwiło.

Skontaktuj się ze mna przez gadu gadu: 10413796

nie ma problemu napisz tylko kiedy będziesz we Wrocławiu to się spotkamy. ja tam nie mam czego ukrywać czy też zmyślać.