Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Adriano2747 » 2013-03-23, 01:48

Może to brzmi głupio i naiwnie ale się sprawdza modlitwa na jakiśczas pomaga. kazałem dziewczynie sięmodlić sam to robię i nasze relacje się poprawiają. Jednakże myślę że z tym dziadkiem i ogólnie domostwem to jest grubsza sprawa. Niedługo kończę szkołęi zabieram z tamtąd dziewczynę... temu domowi chyba już nic nie pomoże jest to wielkopolska grabów nad prosną

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Glazery » 2013-03-18, 16:56

A czy mógłbyś napisać gdzie mieszkasz i gdzie jest dom, w którym mieszka dziadek? Oczywiście jeśli nie to nie musisz. A może byś tak pomodlił się w intencji dobrych relacji w rodzinie twojej dziewczyny? Spróbuj, trzeba próbować...

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Adriano2747 » 2013-03-18, 00:46

Glazery. A więc tak... to nie jest tak może źle to napisałem ... ogólnie dziadek to jest ojciec ojca mojej dziewczyny i mieszka z nimi a tamci dziadkowie to są rodzice matki i ogólnie lubią się ,... problem jest tylko z nim on rozsiewa zła energia...aktualnie jestem w kłótni z dziewczyną przez to co chwilę... od kąd pokłóciliśmy się z tamtymi dziadkami źle się u nas dzieje ...

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Glazery » 2013-03-17, 22:05

Powiedz drogi Adriano, gdzie mieszkasz? Bo chciałbym o tym porozmawiać bliżej. Może przyjrzeć się sytuacji z bliska.

Cała rodzina jest taka? A może to po prostu jest tak, że rodziny, które się nienawidzą zeszły się ze sobą?
Mam wiele teorii do tego co tam się dzieje... Wyraźnie widać tutaj ślad użycia magii, ja tak uważam. Spróbuj rytuału oczyszczenia tego domu. Po oczyszczeniu można by zapieczętować dom ale dobrze byłoby, gdyby był przy tym ktoś, kto zna się na rzeczy. Jakbyś chciał coś więcej - pisz na PW. Dam Ci GG i porozmawiamy o tym dogłębniej ale to zależy od ciebie.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Dagmara » 2013-03-17, 19:34

Adriano2747, czy Ty uważnie przeczytałeś to co napisałam na temat psów?
Powtórzę, psy potrafią wyczuwać stany emocjonalne ludzi, dziadek może im krzywdy nie zrobił, ale nie lubi tych zwierząt, ma zaburzenia, wybuchy gniewu, to normalne, że zwierzęta tak na niego reagują, nie dopatruj się w tym na siłę działań nadprzyrodzonych, że dziadek opętany itd.

Jeśli matka Twojej dziewczyny nienawidzą się z dziadkiem, to naprawdę ja się jemu wcale nie dziwie, że długo w jej towarzystwie nie wytrzymuje i wychodzi.
I tutaj też mam pewne wątpliwości, bo niby jak matka sobie pomyśli, to on zaraz wychodzi, a może to matka sobie coś wmawia, że tak jest?

Ogólnie na całą tą sprawę nie patrzę sceptycznie, bo faktycznie jest parę wzmianek, nad którymi się zastanawiam, ale ja uważam, że to nie w dziadku tkwi problem, tylko w całej rodzinie.
Zwalając wszystko na dziadka, to najłatwiejsze rozwiązanie, a tutaj i w matce i w Twojej dziewczynie również może tkwić duży problem.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Adriano2747 » 2013-03-16, 22:51

Tak więc przepraszam że tak długo nie odpisywałem ale długo nie było odzewu z waszej strony i myślałem że nikt nie ma nic do powiedzenia. Wszystko po kolei. pierwsze: co do dziadka, u dziewczyny przebywam rzadko ale wiem dużo z jej i jej matki opowieści. Co do psów. Wilczur od małego trzymany w kojcu ale do nikogo nie szczeka ani nic ogólnie miły pies. Wiem na 100% że dziadek nigdy go nie uderzył. Sam fakt że podejdzie do kojca już pies dostaje białej gorączki obok jest drugi na łańcuchu reaguje tak samo. Ja mam latlerka i pierwszy raz go przywiozłem jako szczenie i przyjazny dla każdego piesek nie mógł znieść jego widoku tak ujadał. Co do zapachu nie ja go czułem tylko moja dziewczyna w konkretnym miejscu koło łóżka ale to si pojawia raz na jakiś czas a jest pewien okres że można nos do podłogi przyłożyć i nic. Okazało się że na tym łóżku zmarła ciotka dziewczyny..... ogólnie ja nic nie czuję ale czasem jak piszę sms z dziewczyną ona mówi mi wielokrotnie że gdy jest sama czuje że ktoś ją obserwuje ale nie boi się tego. Sam dziadek i jego zdolności potrafi siedzieć w kuchni ale np. jak np matka mojej dziewczyny a jego synowa pomyśli że ma wyjść to odrazu wstaje i wychodzi chociaż był zajęty. Dodam że oboje szczerze się nienawidzą. CO DO CZARNEGO PSA. Moja dziewczyna jak i jej matka mają podobne sny !! a dokładniej jeden!! są w rodzinnym domu matki i leci na nich z lasu wielka wataha czarnych wilków ale zawsze zdążą zamknąć drzwi. Oboje miały ten sam sen wiele razy a nie oglądają np. Filmów tego typu czy coś żeby to się wryło w ich podświadomość. Aha kolejne fakty. Ogólnie cała rodzina ma jakąś złą energię bo jak i w domu mojej dziewczyny tak i w odległym o 5km domu drugich dziadków właśnie zdarza się to że czuć obserwację czy też wyraźne kroki na piętrze mimo iż nikogo nie ma w domu. I ostatnie gdy moja dziewczyna jest u mnie jest wszystko super i ok ale gdy tylko wróci do domu są zaraz kłótnie i awantury ... nawet ostatnio była kłótnia i przyjechałem ale gdy wszyszła za bramę podwórka zwierzyła mi się że nagle jej złość przeszła. mówiła mi wiele razy że coś wewnętrznie każe jej się na mnie denerwować że czuje się wtedy tak "super" że mi dokopie czy stworzy kłótnie jak jest zła to czuje się świetnie....ale np. Po jakimś czasie jej to przechodzi... a jak byłą u mnie 2 mieś nigdy jej się to nie zdarzyło.... wiem że możecie mi nie wierzyć sam czuje się jak w filmie bo zawsze takie coś brałem z dystansem itd. Piszę nawet pracę na maturę z manipulacji umysłowej itd. jak wiele można człowiekowi wmówić ale mi do tego nic nie pasuje .... sam do cholerki nie umiem tego wyjaśnić inaczej niż coś nadprzyrodzonego.. . ..dodam że ksiądz na kolędzie był wyświęcił i dalej nic...

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Arek » 2013-03-13, 00:10

Daga super opisała o co chodzi z tymi zapachami, popieram jej wypowiedź

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Dagmara » 2013-03-11, 14:26

Vampirio, mnie nie chodzi o smrody, o specyficzne zapachy takich domów, każde mieszkanie, każdy dom ma taki swój zapach, jeden może być przyjemny, inny wręcz przeciwnie.
A to, że Ty nie czujesz nic w swoim domu, to jest normalne, ponieważ w nim mieszkasz i Twój węch jest już przyzwyczajony. Ja też nie czuje swojego mieszkania zapachu, ale jak wchodzę do mieszkania innej osoby taki zapach już czuje, ponieważ nie mam z nim na co dzień styczności.

U mojego byłego w starym poniemieckim domu, domownicy też wilgoci nie czuli, ponieważ byli już do niej przyzwyczajeni, ja natomiast nie mogłam tam wytrzymać, owy zapach był dla mnie tak okropny, nie do zniesienia, że szok, a im nic nie śmierdziało.

Tak samo było u moich kuzynek, które miały psa, ich mieszkanie, małe, przesiąkło dosłownie zapachem tego zwierzaka, one i ciotka kompletnie nic nie czuły, a ja będąc tam u nich myślałam nie raz, że się porzygam.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Vampirio » 2013-03-10, 23:29

Psy... Sam nie lubię psów z wzajemnością. A ten z kopytami to rzeczywiście może być dziecięca wyobraźnia, zwłaszcza, że minęło wiele lat od tego wydarzenia.

Sam mieszkam w poniemieckim domu i nic mi tu nie śmierdzi. Spróbuj opisać dokładniej ten zapach, porównać go do czegoś. Stęchlizna, może zdechła mysz.

Dziadek natomiast jest najciekawszą postacią w tej opowieści. Lubi grać w karty? Zaproponuj grę w piotrucha, jeśli czyta w myślach to na pewno nie przegra. Po prostu będzie wiedział gdzie jest ta nieszczęśliwa karta. Może się to wydawać trochę głupie, ale w ten sposób mógłbyś przetestować jego umiejętności.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Glazery » 2013-03-10, 16:20

Jest to dość nadzwyczajne. To, że dziadek czyta w myślach, bo tak to odebrałem, fakt, że rozmawia w innym języku przez sen, bije od niego nieprzyjemną energią i w ogóle całość tego zdarzenia. To, że chodzi do kościoła i ma obraz na ścianie to nic takiego. Można klęczeć przed obrazem i mieć diabła za skórą, tak się mówi ale to jest prawda. Gdybyś mógł nagrać dziadka, gdy stoi przy tym kojcu... Ten zapach może rzeczywiście może pochodzić z wilgoci ale powiem szczerze, że właśnie pewne demony też śmierdzą, nawet ich zapach jest tak odrażający, że można zemdleć. A po tym, że dziadek jest taki wrogi i ta ciągła obecność czegoś obok, co obserwuje cię, hałasy po nocach.

Takie pytanie, czy dziadek może być w jakiejś zmowie z demonem? Czy jest możliwe, że podpisał cyrograf w zamian za umiejętność czytania w myślach? Jeszcze do tego reakcja psów na jego osobę...
Czy dziadek posiada jakieś znamię? Może jakiś przedmiot, który ma zawsze przy sobie? Jakiś symbol, gdzieś na ciele, jakiś znak? Wiesz może sięgam za daleko, przypuszczając pakt z demonem ale nie można tego wykluczać... Pozdrawiam.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Dagmara » 2013-03-10, 02:18

Przepuśćmy, że faktycznie jest tak jak piszesz, od razu zaznaczę, że nie wierze w psa posiadającego kopyta, ludzie na wioskach bywają bardzo przewrażliwieni i zaboboniaści, a mama Twojej dziewczyny była dzieckiem, a jak wiemy dzieci mają bujną wyobraźnie, także może faktycznie widziała jakiegoś czarnego psa, którego się przestraszyła.
Widząc owe zwierze, które wzbudziło w niej lęk, do tego czarne zrobiło swoje i owy obraz wpłynął na dziecka wyobraźnie, stąd też mogło jej się wydawać iż zwierze posiadało kopyta.

Odnośnie dziadka i reakcji psów, psy wyczuwają emocje ludzi, dlatego też jeśli mężczyzna miewa swoje humory, jest agresywny to zwierzęta to wyczują i będą agresywnie reagować.
Więc czytając opis dziadka i jego zachowanie to wcale nie dziwie się, że psy tak na niego ujadają, na mojego dziadka, który nie przepadał za psami, też te zwierzęta tak reagowały, ciągle był przez nie podgryzany.
Także tutaj nie doszukiwałabym się czegoś paranormalnego.

Odnośnie dziwnych odgłosów w domu, to nad tym już bym się zastanawiała, no chyba, że to dziadek tak hałasuje po nocach, nawet bym się nie zdziwiła skoro lubi być złośliwy. Choć z drugiej strony nie wiadomo jak to jest skoro piszesz, że raz huk jest w kuchni, a raz w przedpokoju.

Co do tego niemiłego zapachu, a czy w domu nie ma przypadkiem wilgoci?
W końcu to stary dom, może z kanalizacji to się unosi? Albo z gnoju od zwierząt gospodarczych?
Ogólnie te stare poniemieckie domy na wioskach mają właśnie takie specyficzne zapachy, wiele razy w tego typu budownictwach przebywałam tygodniami, miesiącami i też czułam zapachy starych murów, które nie raz wręcz mnie drażniły, były nieprzyjemne.

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Adriano2747 » 2013-01-02, 00:32

Wszystko to szczera prawda nie wiem co dokładnie nagrać wszystko dzieje się z nienacka. Ewentualnie dziadka jak gapi się na psy a one na niego ujadają?

Re: Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: DarkBreath » 2012-12-25, 00:06

Brzmi jak z jakiegoś filmu. Jednak jak zwykle lepiej nic nie robić puki nie robi nic mocno wrednego bo może stać się jeszcze bardziej upierdliwe. Aha nagraj jakąś z tych sytuacji bo nie dowierzam .

Dziwne wydarzeniaw domu..opętanie ?

autor: Adriano2747 » 2012-12-21, 22:46

Witam!
Założyłem konto aby opisać sytuację w domu mojej dziewczyny. Jest to pierwszy murowany dom we wsi ma już ileś lat i należy cały czas do jej rodziny. Dowiedziałem się że w domu dzieją się dziwne rzeczy a dziwna atmosfera jest wyczuwalna w korytarzu (sam doświadczyłem). A więc tak może od początku. Jak już pisałem dom i ziemie mają swoje lata. Podczas kopania mini stawu zostały wykopane szczątki ludzkie prawdopodobnie 2 wojna światowa znaleziono też pistolet Już od jakiegoś czasu w tej rodzinie dziwne rzeczy się dzieją w domu dziadków mojej dziewczyny też! Typowa "piętrówka" siedzimy z dziewczyną na dole oglądamy film a na górze było słychać wyraźne kroki a byliśmy sami. Ostatni przy wizycie siedzimy przy stole a nagle coś na podwórku tak uderzyło jakby się kupa szkła rozbiła, wychodzimy...czysto nic żadnego okruszka nic. Dodatkowo w obydwu domach czu jakby ktoś cie na okrągło obserwował cały czas, ja to odbieram źle jednak moja dziewczyna nie czuje wogóle strachu do tego choc wie że coś tam jest . W domu jest ogólnie dziwnie. Czasem czuć zapach jeden określony (nie miły) w jednym miejscu pokoju, nie jest to związane z żadną wykładziną czy czymś konkretnym po prostu tak jest. Czasem pewne rzeczy położone w określonym miejscu potrafią się przemieścić w dziwny niezauważony sposób. No i jeszcze sedno sprawy. Dziadek mojej dziewczyny jest on już w podeszłym wieku około 70 dokładnie nie pytałem. Nikt w domu go za bardzo nie lubi bo jest upierdliwy czasem agresywny. On emanuje dziwną energią... złą energią... potrafi iść na podwórek i stać przy kojcu na psy pół godziny bez ruchu tylko się na nie patrząc a psy tak ujadają na niego że gdyby się spuściły to chyba by go zagryzły (na nikogo innego tak nie reagują, a sam dziadek nigdy poza patrzeniem się nic im nie zrobił). Poza tym najgorzej jest w nocy. Przez ścianę/uchylone drzwi, słychać jak przez sen mówi ale w jakimś dziwnym języku wogóle go nie idzie zrozumieć i to nie jest typowy bełkot zaznaczam. Ostatnio było dziwnie. Akurat mnie nie było przy tym, ale znów go było słychać i nagle bum coś walnęło w kuchni. Wszyscy domownicy się obudzili. Patrzą nic nic kompletnie się nie stało. Idą do łóżek po jakimś czasie znowu go słychać i bum coś walnęło w korytarzu. Wychodzą i nic. Znowu poszli spać i nagle bum coś walnęło w pokoju jak już wszyscy zasypiali ale dzwięk był jakby meble się waliły a po oświeceniu światła nic. Dla mnie to jest dziwne i to baaardzo nigdy się nie spotkałem z takim czymś... Jestem raczej sceptycznie nastawiony do takich rzeczy a to mnie przeraża tym bardziej że nic tego nie tłumaczy... najlepsze jest to że jak ten dziadek jest w kuchni i np. matka mojej dziewczyny pomyśli idź mi stąd nie patrz się na mnie cholero co robię to on automatycznie wstaje zły i wychodzi, a ona tylko o tym myślała... aha miałem powiedzieć jeszcze, że jej mama w dzieciństwie podczas zabawy na drodze polnej widziała dużego czarnego psa z kopytami, tak z kopytami jak koń i miał czarne oczy i złowrogo się patrzył..... Nie wiem co robić zaznaczam, że dziadek do kościoła chodzi do pierwszej ławki w pokoju ma stary obraz Matki Boskiej.. ale to wszystko jest dziwne moje doświadczenie polega tylko na filmach i historiach różnych ludzi może ktoś podpowie co i jak... ? dom był święcony przez księdza.. nic się nie zmieniło
Ktoś może mi to wyjaśnic?
Co robić ?
Bać się tego czy nie ?
Proszę o pomoc boję się o bezpieczeństwo mojej dziewczyny...

Na górę