Nasze doświadczenia

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nasze doświadczenia

Re: Nasze doświadczenia

autor: Kinga » 2010-09-18, 01:05

Mniej więcej tak.

Re: Nasze doświadczenia

autor: Halun » 2010-09-15, 11:41

chodzi o taki szum jakby z starego telewizora ściszonego na max?

Re: Nasze doświadczenia

autor: Kinga » 2010-09-15, 03:46

Ciśnienie raczej nie, bo to szumi ciągle jednostajnie. Pozostali domownicy co prawda nie słyszą tego ale za to zawroty głowy miewają-czasami uporczywe :roll:

Re: Nasze doświadczenia

autor: Rastaman » 2010-09-14, 18:45

Kinga pisze:To ciekawe,ja też słyszę taki jednostajny szum. Czasem przechodzi w pisk. Zawsze tlumaczyłam to jakimis bliżej nieokreślonymi problemami natury laryngologicznej, ewentualnie neurologicznej, .
To jet prawda po to tak się dzieje jak ciśnienie nagle spadnie

Re: Nasze doświadczenia

autor: Arek » 2010-09-01, 07:53

A dochodzi to zawsze z tych samych kierunków?. To znaczy czy źródło mogłoby być w jakimś stałym miejscu?
Ale chyba nie?, ten dżwięk nie będzie na tyle głośny żeby ustalić z jakiego kierunku nadchodzi

Re: Nasze doświadczenia

autor: tak » 2010-09-01, 00:42

W 95% przypadków - nie słyszą. Kilka więc razy wyszedłem na turboświra.
Ale zdarza się też, że jednak niektórzy, czasami to słyszą.. bo reagują - i teraz dopiero kiedy kierują "tam" uwagę to wtedy pytam..

Re: Nasze doświadczenia

autor: Arek » 2010-08-31, 09:38

..to dobrze Arek bo dzięki temu one się cieszą.. i to jest OK.
z tym się zgadzam w 100%

A co do tych pisków, dźwięków.
Czy tylko wy je słyszycie albo także ktoś inny przebywający w tym samym miejscu też?

Re: Nasze doświadczenia

autor: Kinga » 2010-08-31, 04:56

To ciekawe,ja też słyszę taki jednostajny szum. Czasem przechodzi w pisk. Zawsze tlumaczyłam to jakimis bliżej nieokreślonymi problemami natury laryngologicznej, ewentualnie neurologicznej, bo też szum ten wydaje się pochodzic raczej ze mnie niż z otoczenia....może mówimy tu o zupełnie dwóch różnych zjawiskach? Chcę jeszcze dodac, że żadnego schorzenia u mnie nie wykryto, które mogłoby miec związek z tym szumem, a to zatykanie nosa też raczej pozostaje bez wpływu :roll: .

Re: Nasze doświadczenia

autor: Darnok » 2010-08-31, 01:38

No jak usłyszysz pisk, to zaciskaj nos i dmuchaj ;] to się okaże wtedy. Tylko nie za mocno :)

Re: Nasze doświadczenia

autor: tak » 2010-08-31, 01:15

Myślę, że na początek rury będą OK. Albo "zmiany ciśnienia". To też brzmi porządnie i naukowo. Bo racjonalizacja to taka, piękna rzecz. I jaka prosta w obsłudze! :mrgreen:


Ale wyobraź sobie co zrobić gdybym jednak chciał się upewnić?
"Na imię mam Tomasz, Niewierny." :diabel2:

Re: Nasze doświadczenia

autor: Dagmara » 2010-08-31, 00:45

Te fale wydające przez nietoperze to również słyszę- odczuwam, taki jakby świerk, nie należy on jednak do przyjemnych dla mojego ucha jest dość drażniący.
Ten dźwięk, który słyszysz Tak mogą to być ''odgłosy'' rur, tak jak Darnok napisał i prędzej właśnie na to bym stawiała, w naszym budownictwie też idzie usłyszeć piszczenie, raz mocniejsze innym razem słabsze, dalsze lub bliższe które właśnie jest wytwarzane przez rury.

Re: Nasze doświadczenia

autor: Darnok » 2010-08-30, 14:57

Ja mam podobnie, gdy leżę, tak- nie wiem, która to część mojego karku (może zwężone żyły?), ale w odpowiednim ustawieniu wydaje podobny dźwięk. Oczywiście są też nietoperze za moim oknem (raz mi nawet wpadł do pokoju) i mimo, że nie powinniśmy ich słyszeć, to po prostu to czujesz (ja to interpretuje jako pisk- nie wiem, może jakiś rezonans czy fale odbite od bloków się odpowiednio przerabiają)- odwracając się rzeczywiście widać nietoperza lecącego w moim kierunku (ale na szczęście wyżej :) ). Jeżeli słyszysz to w jednym miejscu (i mieszkasz w bloku), to możliwe, że to rury jakieś głęboko w ścianie (moje może nie piszczą, ale to też nie jest bas).
No i na końcu różnica ciśnień- ostatnio mamy zawirowania z pogodą. Typowy pisk na który wystarczy zatkać nos, wziąć powietrze do ust i starać się je wydmuchać przez ten zatkany nos.

Re: Nasze doświadczenia

autor: IteratorZX81 » 2010-08-30, 12:42

Tak, może słyszysz jakieś niewidzialne UFO? Kto wie jaką oni mają technologię (obojętnie w tym wypadku czy wojsko, czy kosmici). Ja też czasem słyszę takie rzeczy, jednak to jest raczej jednostajny szum o częstotliwości od 600 do 800 Hz, żadne "syreny".

Co do proroczych snów na jawie... No cóż na tym się opiera moja umiejętność przewidywania kto dzwoni telefonem/domofonem, tzn. najpierw coś się dzieje a potem jeszcze raz (jak kot z matriksa). I nie, nie jest to deja vu, bo wiem kto dzwoni zanim poniosę słuchawkę (przy deja vu podniósłbym i by mi się wydawało że to już przeżyłem).

Re: Nasze doświadczenia

autor: Emily » 2010-08-30, 03:34

Tak, też czasem słyszę takie dziwne piski, ale nie mam pojęcia co to może być. Może słuch Ci się wyostrzył na tyle, że słyszysz coś czego wcześniej nie słyszałeś, no ale to i tak niczego nie tłumaczy. A co do snów, to ja aż za często takie miewam. Takie wyraziste jak Dagmara miałam dwa razy, stało się dokładnie to co mi się śniło. W jednym śniło mi się, że rozmawiam z kolegą o jakiś mało istotnych sprawach. Kilka dni później była identyczna sytuacja, stwierdził że jestem jasnowidzem, bo mówiłam za niego zdania które chciał powiedzieć. Drugi dotyczył mojego dawnego znajomego, z którym już wtedy nie miałam kontaktu. Śniło mi się, że wrócił do naszego miasta i przechodził ulicą naprzeciw mojego okna. Rano wstałam i zobaczyłam dokładnie to co mi się śniło. Częściej miewam bardziej zakręcone sny, np jakieś 10 lat temu śniło mi się, że żyję w czasach dinozaurów i moja siostra jest chora i cały czas płacze. Kilka tygodni później siostra się pochorowała i płakała dzień i noc. A odbiegając trochę od snów, mieliście kiedyś taki proroczy sen na jawie?

Re: Nasze doświadczenia

autor: tak » 2010-08-30, 02:59

..to dobrze Arek bo dzięki temu one się cieszą.. i to jest OK.


I już do wszystkich, z zupełnie innej beczki:

Może zabrzmieć dziwnie, ale słyszę bardzo dziwne rzeczy. Jeśli więc jesteś niedowiarkiem, ignorantem, lub idiotą to zwyczajnie przestań czytać teraz. Jeśli jednak nie jesteś - to proszę Cię: po prostu przyjmij do wiadomości to co napiszę i jeśli możesz mi pomóc - pomóż. Nic więcej.
Mam bardzo dobry słuch. Potrzebuję go bo pracuję głosem. Dlatego ćwiczę się w wyłapywaniu najdrobniejszych i najprzeróżniejszych odgłosów. Do wrażenia dźwięku stóp nocą ulicę dalej, dźwięków zwierząt w krzakach, albo owadów w trawie, albo też specyficznego wrażenia odczucio-słyszenia ruchu powietrza przyzwyczaiłem się dawno temu, ale.. ostatnio coraz częściej słyszę jakieś dziwne piski. Dziwne, czasami modulowane, czasami stałe - ale ewidentnie regularne i bardzo podobne podobne do syren alarmowych, ale zdecydowanie wyższe. Dźwięk nie jest nieprzyjemny, choć bywa uciążliwy. Nie jest przypadkowy, losowy, ani wszędobylski. Mogę z łatwością określić jego kierunek i z grubsza odległość. Zawsze piszczy nieco z góry, kilka, kilkanaście metrów nad ziemią, zawsze w okolicy gdzie mieszkają ludzie. Najczęściej nocą.. Pojawia się znienacka i powoli słabnie.
Czasami słyszę go z baaaaardzo daleka.. z dobrych kilku kilometrów.

I ni chu chu nie mam pojęcia co to może być. Znasz coś takiego?

Re: Nasze doświadczenia

autor: Arek » 2010-08-24, 02:04

Tydzień temu podsłuchałem rozmowę w autobusie 2 staruszek.
Jedna opowiadała jak to znajomy pan był po ciężkim wypadku i w grożnym stanie pojawiła mu się jego mama mówiąc do niego "jeszcze nie czas, jeszcze nie teraz". Tak obserwowałem te panie i naprawdę takie były zachwycone tym, jakby miały dowód w ręce na to że Bóg czy też anioły istnieją naprawdę.
Naprawdę , taka radość w ich oczach, na twarzy, że ten tekst powtarzały sobie przynajmniej 3 razy.
Widocznie takie opowieści bardzo cieszą starszych ludzi, gdy ma się 65 lat inaczej człowiek patrzy na życie, powiedzmy na powoli kończące się życie, wtedy człowiek poważnie myśli o tym co będzie po śmierci "czy to całkowity koniec?", "czy jest tam coś więcej?" a jeżeli jest to na pewno takiego to cieszy......
Może to nie w temacie, ale tak mnie teraz naszło :D

Re: Nasze doświadczenia

autor: Machno » 2010-08-22, 19:00

dagmara pisze:Machno chyba Tobie działy się pomyliły, my tu rozmawiamy o naszych doświadczeniach związanymi ze snami i tym podobnym, a nie o tajemniczych obiektach latających :P
prxperaszam, aleoperowanie z laptopa jest dla mnie nowością, i po prostu zobaczyłem taki dział itam to wkleiłem, jutro postaram się znaleźć wlaściwy

Re: Nasze doświadczenia

autor: Dagmara » 2010-08-22, 15:36

Machno chyba Tobie działy się pomyliły, my tu rozmawiamy o naszych doświadczeniach związanymi ze snami i tym podobnym, a nie o tajemniczych obiektach latających :P

Re: Nasze doświadczenia

autor: Machno » 2010-08-22, 00:59

Czy samolotmoże być widoczny jako pomarańczowe światło, świecące stałym światłem? Nade mną często przelatują samoloty na pyrzowice więc już zdążyłem sbie opatrzeć te obikety na różnych wysokościach, ale czegoś takiego jeszcze nei widzialem. Było ich cztery, leciały mniej więcej jeden za drugim, by się w pewnym mometach poodalać od siebie. Było to kolo wpół do 23, może ktoś coś wie, że coś miało latać nad Śląskiem?

Na górę