autor: DragonFire » 2007-03-12, 19:34
kyniek pisze:no właśnie dlaczego?
po to, by się uczyć nowości, których sam, jako jedna energia/postać nie potrafił. zauważ, że człowiek jako dusza, bądź ciało, ale pochodzący od energii źródła, sam z siebie się wolniej wszystkiego uczy, niż wtedy, gdy mu ktoś pomaga. choćby wyskok na spacer, jeśli byłby tylko w pomieszczeniu zamkniętym, to nie nauczyłby się czym jest świat zewnętrzny.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:39 ]
kyniek pisze:się po co istota wszech i naj
to nie jest istota, tylko energia. a istotami jesteśmy my, bo niejakoż jesteśmy zamknięci w ciałach (bądź niekoniecznie) - i zwiemy się jednostkami. a nie energią będącą wszędzie. a bóg jest wszędzie.
poza tym, odkąd w swoim psie zacząłem postrzegać też boga - bo każde jest jego stworzeniem - już nie kłócąc się o to, czy ma duszę czy nie, to traktuje psa z należytym mu szacunkiem, takim samym, jak traktuje siebie. bo co boskie, to boskie, nie należy bogu zabierać tego, co jest jego i nie dlatego, że dostanie się piorunem w dziub, tylko dlatego, że samemu się nie lubi, jak ktoś nam coś zabiera.
jeśli sobie powiesz, że we wszystkim jest pozytywna energia, w tym co cie otacza i co stworzył bóg, bądź energia dobra - jak zwał, tak zwał - to do wszystkiego podejdziesz z uczuciem, a to się przyda też wszystkim, którzy są w twoim otoczeniu, bo będą widzieć w tobie najwyższą wartość, a nie tylko kolejnego kmiota na tej pokichanej planecie.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:45 ]
Skąd wiesz, że bóg istnieje? Jeżeli nie jesteś tego pewny, to nie ma sensu zadawać takich pytań. Czy wszystko musi mieć jakiś cel? To, że człowiek posługuje się przymiotem celowości, nie znaczy, że świat, natura, ewolucja czy logika też muszą się nią posługiwać - a jak wiadomo - nie posługuje się.
no dobra, ja mam pewność, że dobro istnieje i jest tym tzw. bogiem, ale to tylko nazwa=bóg, przez nią wszyscy popadają w dziwne pytania. z których wyjść nie ma.
co do celu, to nic nie musi go mieć, bo jeśli się dojdzie do tego celu, to co potem, koniec? a natura dla odmiany ma duszę boga, bądź pozotywną energie, która prędzej ci nic nie zrobi, niż zaszkodzi. całe szczęście, że człowiek nad nią nie panuje, w tym sensie, że jest nią. bo to by katastrofa była. już nam wystarczy, że człowiek jest człowiekiem... i patrzcie jaki zamęt się zrobił na świecie.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:46 ]
Skąd wiesz, że bóg istnieje? Jeżeli nie jesteś tego pewny, to nie ma sensu zadawać takich pytań. Czy wszystko musi mieć jakiś cel? To, że człowiek posługuje się przymiotem celowości, nie znaczy, że świat, natura, ewolucja czy logika też muszą się nią posługiwać - a jak wiadomo - nie posługuje się.
no dobra, ja mam pewność, że dobro istnieje i jest tym tzw. bogiem, ale to tylko nazwa=bóg, przez nią wszyscy popadają w dziwne pytania. z których wyjść nie ma.
co do celu, to nic nie musi go mieć, bo jeśli się dojdzie do tego celu, to co potem, koniec? a natura dla odmiany ma duszę boga, bądź pozotywną energie, która prędzej ci nic nie zrobi, niż zaszkodzi. całe szczęście, że człowiek nad nią nie panuje, w tym sensie, że jest nią. bo to by katastrofa była. już nam wystarczy, że człowiek jest człowiekiem... i patrzcie jaki zamęt się zrobił na świecie.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:47 ]
bo nie masz wiary?
wiedzy a nie wiary
[ Dodano: 12-03-2007, 17:48 ]
Nightwalker pisze:Logika.
energia źródła to nie logika, to serce. dobro, to serce... a logika bez serca, stoi w miejscu, jak widać z resztą.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:49 ]
Nightwalker pisze:Czy wiadomo o nim cokolwiek poza stekiem bzdur i domysłów?
hihihihihi, a co wiadomo o człowieku, poza stekiem bzdur i faktów, które po bliższym przyjrzeniu się stają się też bzdurami?
[ Dodano: 12-03-2007, 17:50 ]
Cogito pisze:bo go można poczuć.
ciekawe, bo ja dusze czuje od początku mojej świadomości.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:52 ]
Cogito pisze:Niektórzy wierzą
ale to znów nie jest wiedza, tylko wiara. nie nakręcaj siebie i Night'a, bo dobre z was stworzonka, tylko troszke... mało dające oddechu drugiej stronie.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:53 ]
Cogito pisze:że Bóg się przejawia w cudach, ale jeśli ktoś nie wierzy w Boga, to każde zjawisko sobie "jakoś" wytłumaczy i w to będzie wierzyć
nie ma cudów, wszystko jest normalnością. i każdy sobie tą normalność wytłumaczy, jednak tłumaczenie ma sens tylko wtedy, gdy większość ma je takie samo.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:57 ]
Cogito pisze:Dlatego to czy ktoś wierzy w Boga jest kwestią indywidualną
jak też wszystko inne jest taką kwestią. wkurza tylko fakt, że ktoś uznaje siebie za kogoś mądrzejszego od innych, by przez to kłócić się z nimi o jedną prawde, która wcale nie musi być prawdą. prawd jest wiele, jak i naszych wyborów jest wiele. i albo się z tym pogodzimy, albo będziemy zatruwać życie innym swoimi bzdurnymi "wierzeniami". bo dla każdej ze stron, strona przeciwna będzie bzdurą. a wszyscy jesteśmy ludźmi i chyba powinniśmy się szanować za tą swoją indywidualność. nawet, jeśli nam ona nie pasuje - taki jest urok nas samych, trzeba się pogodzić z tym i już. tak najprościej.
[ Dodano: 12-03-2007, 17:58 ]
Joela pisze:Abraham WIDZIAł Boga
więc był walnięty... ale nie on jeden
[ Dodano: 12-03-2007, 18:00 ]
Nightwalker pisze:czy czuje jak Ty obecność boga?
a gdzie ta indywidualność vel wolność? czuje czy nie, to jego sprawa. poza tym, ja czuje swoją obecność, a boga mam na dokładke. ale nigdy nie jest odwrotnie. najpierw trzeba siebie poczuć.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:02 ]
Nightwalker pisze:Trudno więc nawet wierzyc tym pismom.
jeśli już przy tym jesteśmy, choć ja nie opieram się na biblii, bo to stara księga i nie ma już racji dzisiejszego świata. to, tłumaczenia oryginału są na prawde sprzeczne ze sobą. lepiej jest samemu poznać co i czym jest, niż mieć pomiędzy sobą a tym czymś jakiegoś pośrednika, który zmienia sens rozumienia tego ixa.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:04 ]
Nightwalker pisze:To logika poznawania
night, nie odbierz tego, że cie atakuje, ale za dużo kierujesz się logiką. pokieruj się czasem sercem, bo rodziny nie założysz tylko przy pomocy logiki... bez miłości wszystko się rozpadnie jak domek z kart.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:07 ]
Nightwalker pisze:Ludzie w delirium alkoholowym też są przekonani o tym, że białe myszki biegają naprawdę koło nich.
a może biegają? jeśli ktoś jest upojony czymkolwiek to jego umysł nie trzyma się kupy i nie myśli trzeźwo, więc można mu podesłać myśli, jeśli się zna kapke na telepatii. bardzo proste zadanie. jednak my tu nie jesteśmy w delirium.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:10 ]
Nightwalker pisze:bateria ma w sobie + i - nie jest sprzeczne, to że prąd płynie od + do - też, ale to że +=- już jest sprzeczne.
hihihihihihihihihi
Nightwalker pisze:że ziemia jest kwadratową taflą.
a kto powiedział, że krańce świata nawiązują akurat do ziemi? może nie należy tego dosłownie brać, a tylko jako porównanie?
[ Dodano: 12-03-2007, 18:14 ]
Joela pisze:Slowem jest Jezus
jak to dobrze jest cie rozumieć skarbeńku
Joela pisze:lepiej wyrzucic Biblie ,albo kodeks drogowy albo prawny
no nie, to nie to samo... choć wszędzie bzdure spotkać można.
/ps Nightwalker to nie dziewczyna
??? te znaczki płci obok avka to pewnie jak bóg - niewidoczne?
[ Dodano: 12-03-2007, 18:16 ]
Darnok pisze:Nightwalker,
"Ja nie wierzę, wy też nie możecie" tak widząc Twoje wypowiedzi myślę o Tobie.
no nie, w Nightwalkerze widać cień nadzieji na coś dobrego, a niejakim Assa... coś tam, którego nie lubie wręcz przeciwnie... Darnok nie oceniaj kolegi aż tak źle.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:18 ]
Nightwalker pisze:To wynika, że ludzie często sobie coś wymyślalą i w to wierzą, choć nie jest to prawdą.
ale jak im pomógł, to co w tym złego? gorzej jakby im nie pomógł a tylko do nich przemawiał, to można by wtedy uznać, że mają zwidy. ale jak pomógł, to niech im błogosławi jak i jemu.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:20 ]
Joela pisze:różnicy miedzy Elwisem a Jezusem
może ty zbok jesteś? elvis i jezus to też boska energia... w tym sensie i w tym, że mogą czynić dobro, to nic się nie zmienia. lecz zmienia się w indywidualności...
Joela... daruj już temu jezusowi... on już i tak zbyt dużo przez ciebie wycierpiał, za tą twoją miłość do niego, czytaj fanatyczność.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:22 ]
Nightwalker pisze:wierzący natomiast nie potrafią nawet uzasadnić racjonalnie podstaw swojej wiary.
ekhem, bo nie posługują się językiem niewiernych. dlatego nie potrafią. jednak polak bez znajomości anglika nie zrozumie tego języka. więc trzeba by może przetłumaczyć, ale tu się pojawia ta sama zabawa co z biblią, bo też nie może być pośrednika, który to przetłumaczy...
[ Dodano: 12-03-2007, 18:24 ]
Eva unit 01 pisze:Wydaje mi się, że troche zeszliście z tematu...
W każdym razie jeśli bóg istnieje, to raczej zwykli ludzie nie powinni być w stanie zrozumieć ich intencji. W pewnej książce przeczytałem fragment poruszający tą kwestię, i było to tam tak obrazowo ujęte, że nawet gdyby bóg chciał nam wytłumaczyć swoje intencje, to tak jak my byśmy chcieli wytumaczyć swoje intencje mrówkom. Mam przy tym na mysli większość populacji, bo wieże w to ze człowiek może byc "oświecony", i wtedy by te intencje miał szanse zrozumiec.
teraz to walisz ostro... bóg jest naszym ojcem, a jak on może nie chcieć nam coś "po naszemu" wytłumaczyć? to nie taki tatuś pedał jakim człowiek potrafi być.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:26 ]
Nightwalker pisze: ze istnieje byt
to nie jest byt, tylko energia, prąd nie jest bytem. byt = jednostka... energia = wszystko i nic.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:26 ]
Nightwalker pisze:niepoznawalny
poznaj siebie, a poznasz boga.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:27 ]
Jezeli nie istnieje to ten temat nie ma najmniejszego sensu.
świat też nie ma sensu i nasze życie, jeśli bóg nie istnieje, a jednak temat istnieje... więc?
[ Dodano: 12-03-2007, 18:28 ]
Eva unit 01 pisze:wiedzą
ale ja nie wierze, tylko wiem, ale udowodnić waszymi słowami, poprzez logikę, nie potrafie. ale tylko dlatego, że nie umiem się z wami porozumieć, bo nie działam na płaszczyźnie logiki, tylko serca.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:30 ]
Eva unit 01 pisze:że wierzy się bezgranicznie
jeśli wiesz, że 2+2=4, to nie wierzysz bezgranicznie w to, tylko o tym wiesz.
proste. a bezgraniczne wierzenie to zaufanie... nie wiem jak można tylko wierzyć albo wierzyć bezgranicznie. bo tym sposobem tylko wierzący jest niewierzącym, bo nie ufa temu w co wierzy.
[ Dodano: 12-03-2007, 18:32 ]
Eva unit 01 pisze:Ci którzy wierzą są święcie przekonani, że tak jest na prawdę.
używasz słowa świętości, choć dla ciebie nie ma nic świętego. bo żeby coś takim było, trzeba wierzyć. a prawd jest tyle, ile myśli człowieka. tu nie ma granic... ide do sklepu, bo nie mam co jeść... wrrrrrr....
[quote="kyniek"]no właśnie dlaczego?[/quote]
po to, by się uczyć nowości, których sam, jako jedna energia/postać nie potrafił. zauważ, że człowiek jako dusza, bądź ciało, ale pochodzący od energii źródła, sam z siebie się wolniej wszystkiego uczy, niż wtedy, gdy mu ktoś pomaga. choćby wyskok na spacer, jeśli byłby tylko w pomieszczeniu zamkniętym, to nie nauczyłby się czym jest świat zewnętrzny.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:39[/i] ][/size]
[quote="kyniek"]się po co istota wszech i naj[/quote]
to nie jest istota, tylko energia. a istotami jesteśmy my, bo niejakoż jesteśmy zamknięci w ciałach (bądź niekoniecznie) - i zwiemy się jednostkami. a nie energią będącą wszędzie. a bóg jest wszędzie.
poza tym, odkąd w swoim psie zacząłem postrzegać też boga - bo każde jest jego stworzeniem - już nie kłócąc się o to, czy ma duszę czy nie, to traktuje psa z należytym mu szacunkiem, takim samym, jak traktuje siebie. bo co boskie, to boskie, nie należy bogu zabierać tego, co jest jego i nie dlatego, że dostanie się piorunem w dziub, tylko dlatego, że samemu się nie lubi, jak ktoś nam coś zabiera.
jeśli sobie powiesz, że we wszystkim jest pozytywna energia, w tym co cie otacza i co stworzył bóg, bądź energia dobra - jak zwał, tak zwał - to do wszystkiego podejdziesz z uczuciem, a to się przyda też wszystkim, którzy są w twoim otoczeniu, bo będą widzieć w tobie najwyższą wartość, a nie tylko kolejnego kmiota na tej pokichanej planecie.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:45[/i] ][/size]
[quote]Skąd wiesz, że bóg istnieje? Jeżeli nie jesteś tego pewny, to nie ma sensu zadawać takich pytań. Czy wszystko musi mieć jakiś cel? To, że człowiek posługuje się przymiotem celowości, nie znaczy, że świat, natura, ewolucja czy logika też muszą się nią posługiwać - a jak wiadomo - nie posługuje się.[/quote]
no dobra, ja mam pewność, że dobro istnieje i jest tym tzw. bogiem, ale to tylko nazwa=bóg, przez nią wszyscy popadają w dziwne pytania. z których wyjść nie ma.
co do celu, to nic nie musi go mieć, bo jeśli się dojdzie do tego celu, to co potem, koniec? a natura dla odmiany ma duszę boga, bądź pozotywną energie, która prędzej ci nic nie zrobi, niż zaszkodzi. całe szczęście, że człowiek nad nią nie panuje, w tym sensie, że jest nią. bo to by katastrofa była. już nam wystarczy, że człowiek jest człowiekiem... i patrzcie jaki zamęt się zrobił na świecie.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:46[/i] ][/size]
[quote]Skąd wiesz, że bóg istnieje? Jeżeli nie jesteś tego pewny, to nie ma sensu zadawać takich pytań. Czy wszystko musi mieć jakiś cel? To, że człowiek posługuje się przymiotem celowości, nie znaczy, że świat, natura, ewolucja czy logika też muszą się nią posługiwać - a jak wiadomo - nie posługuje się.[/quote]
no dobra, ja mam pewność, że dobro istnieje i jest tym tzw. bogiem, ale to tylko nazwa=bóg, przez nią wszyscy popadają w dziwne pytania. z których wyjść nie ma.
co do celu, to nic nie musi go mieć, bo jeśli się dojdzie do tego celu, to co potem, koniec? a natura dla odmiany ma duszę boga, bądź pozotywną energie, która prędzej ci nic nie zrobi, niż zaszkodzi. całe szczęście, że człowiek nad nią nie panuje, w tym sensie, że jest nią. bo to by katastrofa była. już nam wystarczy, że człowiek jest człowiekiem... i patrzcie jaki zamęt się zrobił na świecie.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:47[/i] ][/size]
[quote]bo nie masz wiary?[/quote]
wiedzy a nie wiary
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:48[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]Logika.[/quote]
energia źródła to nie logika, to serce. dobro, to serce... a logika bez serca, stoi w miejscu, jak widać z resztą.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:49[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]Czy wiadomo o nim cokolwiek poza stekiem bzdur i domysłów?[/quote] hihihihihi, a co wiadomo o człowieku, poza stekiem bzdur i faktów, które po bliższym przyjrzeniu się stają się też bzdurami?
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:50[/i] ][/size]
[quote="Cogito"]bo go można poczuć.[/quote]
ciekawe, bo ja dusze czuje od początku mojej świadomości.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:52[/i] ][/size]
[quote="Cogito"]Niektórzy wierzą[/quote]
ale to znów nie jest wiedza, tylko wiara. nie nakręcaj siebie i Night'a, bo dobre z was stworzonka, tylko troszke... mało dające oddechu drugiej stronie.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:53[/i] ][/size]
[quote="Cogito"]że Bóg się przejawia w cudach, ale jeśli ktoś nie wierzy w Boga, to każde zjawisko sobie "jakoś" wytłumaczy i w to będzie wierzyć[/quote]
nie ma cudów, wszystko jest normalnością. i każdy sobie tą normalność wytłumaczy, jednak tłumaczenie ma sens tylko wtedy, gdy większość ma je takie samo.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:57[/i] ][/size]
[quote="Cogito"]Dlatego to czy ktoś wierzy w Boga jest kwestią indywidualną[/quote]
jak też wszystko inne jest taką kwestią. wkurza tylko fakt, że ktoś uznaje siebie za kogoś mądrzejszego od innych, by przez to kłócić się z nimi o jedną prawde, która wcale nie musi być prawdą. prawd jest wiele, jak i naszych wyborów jest wiele. i albo się z tym pogodzimy, albo będziemy zatruwać życie innym swoimi bzdurnymi "wierzeniami". bo dla każdej ze stron, strona przeciwna będzie bzdurą. a wszyscy jesteśmy ludźmi i chyba powinniśmy się szanować za tą swoją indywidualność. nawet, jeśli nam ona nie pasuje - taki jest urok nas samych, trzeba się pogodzić z tym i już. tak najprościej.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 17:58[/i] ][/size]
[quote="Joela"]Abraham WIDZIAł Boga[/quote]
więc był walnięty... ale nie on jeden ;)
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:00[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]czy czuje jak Ty obecność boga?[/quote]
a gdzie ta indywidualność vel wolność? czuje czy nie, to jego sprawa. poza tym, ja czuje swoją obecność, a boga mam na dokładke. ale nigdy nie jest odwrotnie. najpierw trzeba siebie poczuć.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:02[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]Trudno więc nawet wierzyc tym pismom.[/quote]
jeśli już przy tym jesteśmy, choć ja nie opieram się na biblii, bo to stara księga i nie ma już racji dzisiejszego świata. to, tłumaczenia oryginału są na prawde sprzeczne ze sobą. lepiej jest samemu poznać co i czym jest, niż mieć pomiędzy sobą a tym czymś jakiegoś pośrednika, który zmienia sens rozumienia tego ixa.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:04[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]To logika poznawania[/quote]
night, nie odbierz tego, że cie atakuje, ale za dużo kierujesz się logiką. pokieruj się czasem sercem, bo rodziny nie założysz tylko przy pomocy logiki... bez miłości wszystko się rozpadnie jak domek z kart.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:07[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]Ludzie w delirium alkoholowym też są przekonani o tym, że białe myszki biegają naprawdę koło nich.[/quote]
a może biegają? jeśli ktoś jest upojony czymkolwiek to jego umysł nie trzyma się kupy i nie myśli trzeźwo, więc można mu podesłać myśli, jeśli się zna kapke na telepatii. bardzo proste zadanie. jednak my tu nie jesteśmy w delirium. :-P
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:10[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]bateria ma w sobie + i - nie jest sprzeczne, to że prąd płynie od + do - też, ale to że +=- już jest sprzeczne.[/quote]
hihihihihihihihihi :-P
[quote="Nightwalker"]że ziemia jest kwadratową taflą.[/quote]
a kto powiedział, że krańce świata nawiązują akurat do ziemi? może nie należy tego dosłownie brać, a tylko jako porównanie?
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:14[/i] ][/size]
[quote="Joela"]Slowem jest Jezus[/quote]
jak to dobrze jest cie rozumieć skarbeńku :lol:
[quote="Joela"]lepiej wyrzucic Biblie ,albo kodeks drogowy albo prawny[/quote]
no nie, to nie to samo... choć wszędzie bzdure spotkać można.
[quote]/ps Nightwalker to nie dziewczyna[/quote]
??? te znaczki płci obok avka to pewnie jak bóg - niewidoczne?
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:16[/i] ][/size]
[quote="Darnok"]Nightwalker,
"Ja nie wierzę, wy też nie możecie" tak widząc Twoje wypowiedzi myślę o Tobie.[/quote]
no nie, w Nightwalkerze widać cień nadzieji na coś dobrego, a niejakim Assa... coś tam, którego nie lubie wręcz przeciwnie... Darnok nie oceniaj kolegi aż tak źle.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:18[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]To wynika, że ludzie często sobie coś wymyślalą i w to wierzą, choć nie jest to prawdą.[/quote]
ale jak im pomógł, to co w tym złego? gorzej jakby im nie pomógł a tylko do nich przemawiał, to można by wtedy uznać, że mają zwidy. ale jak pomógł, to niech im błogosławi jak i jemu.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:20[/i] ][/size]
[quote="Joela"]różnicy miedzy Elwisem a Jezusem[/quote]
może ty zbok jesteś? elvis i jezus to też boska energia... w tym sensie i w tym, że mogą czynić dobro, to nic się nie zmienia. lecz zmienia się w indywidualności...
Joela... daruj już temu jezusowi... on już i tak zbyt dużo przez ciebie wycierpiał, za tą twoją miłość do niego, czytaj fanatyczność.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:22[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]wierzący natomiast nie potrafią nawet uzasadnić racjonalnie podstaw swojej wiary.[/quote]
ekhem, bo nie posługują się językiem niewiernych. dlatego nie potrafią. jednak polak bez znajomości anglika nie zrozumie tego języka. więc trzeba by może przetłumaczyć, ale tu się pojawia ta sama zabawa co z biblią, bo też nie może być pośrednika, który to przetłumaczy...
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:24[/i] ][/size]
[quote="Eva unit 01"]Wydaje mi się, że troche zeszliście z tematu...
W każdym razie jeśli bóg istnieje, to raczej zwykli ludzie nie powinni być w stanie zrozumieć ich intencji. W pewnej książce przeczytałem fragment poruszający tą kwestię, i było to tam tak obrazowo ujęte, że nawet gdyby bóg chciał nam wytłumaczyć swoje intencje, to tak jak my byśmy chcieli wytumaczyć swoje intencje mrówkom. Mam przy tym na mysli większość populacji, bo wieże w to ze człowiek może byc "oświecony", i wtedy by te intencje miał szanse zrozumiec.[/quote]
teraz to walisz ostro... bóg jest naszym ojcem, a jak on może nie chcieć nam coś "po naszemu" wytłumaczyć? to nie taki tatuś pedał jakim człowiek potrafi być.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:26[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"] ze istnieje byt[/quote]
to nie jest byt, tylko energia, prąd nie jest bytem. byt = jednostka... energia = wszystko i nic.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:26[/i] ][/size]
[quote="Nightwalker"]niepoznawalny[/quote]
poznaj siebie, a poznasz boga.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:27[/i] ][/size]
[quote]Jezeli nie istnieje to ten temat nie ma najmniejszego sensu.[/quote]
świat też nie ma sensu i nasze życie, jeśli bóg nie istnieje, a jednak temat istnieje... więc?
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:28[/i] ][/size]
[quote="Eva unit 01"]wiedzą[/quote]
ale ja nie wierze, tylko wiem, ale udowodnić waszymi słowami, poprzez logikę, nie potrafie. ale tylko dlatego, że nie umiem się z wami porozumieć, bo nie działam na płaszczyźnie logiki, tylko serca.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:30[/i] ][/size]
[quote="Eva unit 01"]że wierzy się bezgranicznie[/quote]
jeśli wiesz, że 2+2=4, to nie wierzysz bezgranicznie w to, tylko o tym wiesz.
proste. a bezgraniczne wierzenie to zaufanie... nie wiem jak można tylko wierzyć albo wierzyć bezgranicznie. bo tym sposobem tylko wierzący jest niewierzącym, bo nie ufa temu w co wierzy.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 12-03-2007, 18:32[/i] ][/size]
[quote="Eva unit 01"]Ci którzy wierzą są święcie przekonani, że tak jest na prawdę.[/quote]
używasz słowa świętości, choć dla ciebie nie ma nic świętego. bo żeby coś takim było, trzeba wierzyć. a prawd jest tyle, ile myśli człowieka. tu nie ma granic... ide do sklepu, bo nie mam co jeść... wrrrrrr....