autor: Yeti13 » 2020-11-30, 17:31
Od jakiegoś czasu widywałam "kątem oka" fragmenty postaci w domu. Chyba nie tylko ludzkich, nie umiem tego wytłumaczyć, ale mam wrażenie, że czasem przechodzi koło mnie pies albo kot. Nie jestem wówczas spięta ani zdenerwowana. Nie leczę się psychiatrycznie, nie piję. To zwykle jest np podczas oglądania telewizji. Patrzę w ekran a przez pokój ktoś przechodzi. Nie czuję wówczas strachu, czasem zaskoczenie. Ostatnio jednak zmywając naczynia odwróciłam się i zobaczyłam,że prosto na mnie maszeruje energicznym krokiem cała postać. Talerze wypadły mi z rąk, więc odruchowo opuściłam wzrok na podłogę. Kiedy spojrzałam w górę już nikogo nie widziałam.
Bardzo proszę o opinię. Czy to możliwe, że coś widzę? Czy zwyczajnie dzieje się z moją głową coś nie tak?
Od jakiegoś czasu widywałam "kątem oka" fragmenty postaci w domu. Chyba nie tylko ludzkich, nie umiem tego wytłumaczyć, ale mam wrażenie, że czasem przechodzi koło mnie pies albo kot. Nie jestem wówczas spięta ani zdenerwowana. Nie leczę się psychiatrycznie, nie piję. To zwykle jest np podczas oglądania telewizji. Patrzę w ekran a przez pokój ktoś przechodzi. Nie czuję wówczas strachu, czasem zaskoczenie. Ostatnio jednak zmywając naczynia odwróciłam się i zobaczyłam,że prosto na mnie maszeruje energicznym krokiem cała postać. Talerze wypadły mi z rąk, więc odruchowo opuściłam wzrok na podłogę. Kiedy spojrzałam w górę już nikogo nie widziałam.
Bardzo proszę o opinię. Czy to możliwe, że coś widzę? Czy zwyczajnie dzieje się z moją głową coś nie tak?