Oj, czy ja mam w tej kwestii najwięcej dopowiedzenia, raczej chyba nie pomimo mych długoletnich lat pracy z wahadełkiem to szczerze powiem nie wiem, czy mam je aż tak fantastycznie opanowane, ponieważ jestem od zawsze tego zdania, że człowiek po kres swych dni nabiera wiedzę i cały czas uczy się.
Pracę w wahadełkiem rozpoczęłam praktycznie przez matkę mojego byłego partnera, która to lubiła nie raz sobie powróżyć, jej wahadełko zrobione było ze złotej obrączki zawieszonej na łańcuszku.
Na samym początku swoje pierwsze wahadło wykonałam własnoręcznie używając do tego ciężarka w kształcie rąbu zawieszonego na splecionej grubej mulinie, mającej ok. 15-19 cm.
Początkowo moja praca z wahadełkiem polegała na oczyszczaniu energetycznym oraz wróżeniu, wyniki były naprawdę zaskakujące w przypadku tego drugiego. Jednakoż, że byłam wtedy młoda i zbyt emocjonalnie do tego podchodziłam po trzech latach zaprzestałam i odłożyłam wahadełko na bok.
Po niedługim czasie powróciłam jednak do wahadełka i obecnie jestem w posiadaniu trzech z kryształu górskiego- wykorzystuje je do radiestezji, wykrywaniu żył wodnych, cieków, rur, negatywnych energii, bytów astralnych,- kwarcu dymnego- wykorzystuje je do wróżb, oczyszczania energii, aury, czakr.
W przypadku wahadełka z kryształu górskiego to jeszcze jak dotąd się na nim nie zawiodłam w szczególności jeśli mowa o ciekach wodnych.
Przeprowadzałam wszelkie badania i zapiski w domu byłego partnera, w którym to jego matka ciągle się skarżyła na bóle głowy kończyn, mięśni, podobnie jak jego brat. Jak się później okazało po dokładniejszych oględzinach pod mieszkaniem przechodziły poniemieckie rury podziemne, które dokładnie znajdowały się pod pokojem jego matki, stąd niekorzystne było promieniowanie dla jej organizmu.
W ogóle w owym mieszkaniu była bardzo duża ilość rur, przez które przepływała woda, przez co mieszkańcy odczuwali często dyskomfort.
Przeprowadzałam również badania wahadełkiem z kryształu górskiego nad drogą z Kłodzka na Bardo, gdzie jest naprawdę każdego roku, bez względu na porę, pogodę, bardzo dużo strasznych wypadków śmiertelnych. Ta droga przez mieszkańców pobliskich wiosek jest uważana za przeklętą i nawet Spooky ma stracha jak tamtędy przejeżdża.
Okazało się, że w miejscu obok starego krzyża, gdzie najwięcej kierowców traci nagle kontrole nad pojazdami jest bardzo dużo cieków podziemnych, co zostało ponoć również potwierdzone przez zawodowych radiestetów.
Robiłam również oględziny mieszkań innych znajomych, gdzie wyniki badań były czasami naprawdę bardzo zaskakujące oraz nawiedzonych miejsc, jednak w tym przypadku wahadełko nie raz nic nie wskazało, także wnioskuje, że bardzo możliwe iż chodziło jedynie o zwykłe plotki i legendy.
Chciałam również z rok temu przeprowadzić mniejsze badania nad pewnym lasem w Gdyni, który przez wielu jest uważany za jedno z większych nawiedzonych miejsc. Jednak nie zrealizowałam swych zamierzeń ponieważ chyba Spooky za bardzo czul się nieswojo i popędzał wszystkich o szybkie opuszczenie owego miejsca
Ale nawet bez wahadełka, które to miałam w kieszeni można było wyczuć negatywną energię, ciążącą nad tamtym miejscem.
Również raz zdarzyło mi się, że przy pomocy wahadełka poszukiwałam zaginionego psa w Zakopanym
No, to może tyle, tak w skrócie o niektórych moich doświadczeniach.
Na Twoje pytanie Nieistotna w związku z dziwnym zachowaniem wahadełka względem danego przedmiotu to podejrzewam, że
Twój nowy nabytek został źle dostrojony po prostu stąd te odchyły, odpychanie, lub też z energetyką tego przedmiotu może być coś nie tak, bo jak wiadomo wahadełko jest przyrządem, który odbiera różne rezonanse, odbicia dźwięków, czy promieniowanie.
Może spróbuj na nowo dostroić swe wahadło do danej rzeczy, usiądź w innym pomieszczeniu i zobacz co się dziać będzie.
Podczas pracy z wahadełkiem musisz również wziąć pod uwagę to, że nie zawsze ono będzie odpowiadać tak jakbyś Ty tego chciała
Oj, czy ja mam w tej kwestii najwięcej dopowiedzenia, raczej chyba nie pomimo mych długoletnich lat pracy z wahadełkiem to szczerze powiem nie wiem, czy mam je aż tak fantastycznie opanowane, ponieważ jestem od zawsze tego zdania, że człowiek po kres swych dni nabiera wiedzę i cały czas uczy się.
Pracę w wahadełkiem rozpoczęłam praktycznie przez matkę mojego byłego partnera, która to lubiła nie raz sobie powróżyć, jej wahadełko zrobione było ze złotej obrączki zawieszonej na łańcuszku.
Na samym początku swoje pierwsze wahadło wykonałam własnoręcznie używając do tego ciężarka w kształcie rąbu zawieszonego na splecionej grubej mulinie, mającej ok. 15-19 cm.
Początkowo moja praca z wahadełkiem polegała na oczyszczaniu energetycznym oraz wróżeniu, wyniki były naprawdę zaskakujące w przypadku tego drugiego. Jednakoż, że byłam wtedy młoda i zbyt emocjonalnie do tego podchodziłam po trzech latach zaprzestałam i odłożyłam wahadełko na bok.
Po niedługim czasie powróciłam jednak do wahadełka i obecnie jestem w posiadaniu trzech z kryształu górskiego- wykorzystuje je do radiestezji, wykrywaniu żył wodnych, cieków, rur, negatywnych energii, bytów astralnych,- kwarcu dymnego- wykorzystuje je do wróżb, oczyszczania energii, aury, czakr.
W przypadku wahadełka z kryształu górskiego to jeszcze jak dotąd się na nim nie zawiodłam w szczególności jeśli mowa o ciekach wodnych.
Przeprowadzałam wszelkie badania i zapiski w domu byłego partnera, w którym to jego matka ciągle się skarżyła na bóle głowy kończyn, mięśni, podobnie jak jego brat. Jak się później okazało po dokładniejszych oględzinach pod mieszkaniem przechodziły poniemieckie rury podziemne, które dokładnie znajdowały się pod pokojem jego matki, stąd niekorzystne było promieniowanie dla jej organizmu.
W ogóle w owym mieszkaniu była bardzo duża ilość rur, przez które przepływała woda, przez co mieszkańcy odczuwali często dyskomfort.
Przeprowadzałam również badania wahadełkiem z kryształu górskiego nad drogą z Kłodzka na Bardo, gdzie jest naprawdę każdego roku, bez względu na porę, pogodę, bardzo dużo strasznych wypadków śmiertelnych. Ta droga przez mieszkańców pobliskich wiosek jest uważana za przeklętą i nawet Spooky ma stracha jak tamtędy przejeżdża.
Okazało się, że w miejscu obok starego krzyża, gdzie najwięcej kierowców traci nagle kontrole nad pojazdami jest bardzo dużo cieków podziemnych, co zostało ponoć również potwierdzone przez zawodowych radiestetów.
Robiłam również oględziny mieszkań innych znajomych, gdzie wyniki badań były czasami naprawdę bardzo zaskakujące oraz nawiedzonych miejsc, jednak w tym przypadku wahadełko nie raz nic nie wskazało, także wnioskuje, że bardzo możliwe iż chodziło jedynie o zwykłe plotki i legendy.
Chciałam również z rok temu przeprowadzić mniejsze badania nad pewnym lasem w Gdyni, który przez wielu jest uważany za jedno z większych nawiedzonych miejsc. Jednak nie zrealizowałam swych zamierzeń ponieważ chyba Spooky za bardzo czul się nieswojo i popędzał wszystkich o szybkie opuszczenie owego miejsca :P
Ale nawet bez wahadełka, które to miałam w kieszeni można było wyczuć negatywną energię, ciążącą nad tamtym miejscem.
Również raz zdarzyło mi się, że przy pomocy wahadełka poszukiwałam zaginionego psa w Zakopanym ;)
No, to może tyle, tak w skrócie o niektórych moich doświadczeniach.
Na Twoje pytanie Nieistotna w związku z dziwnym zachowaniem wahadełka względem danego przedmiotu to podejrzewam, że
Twój nowy nabytek został źle dostrojony po prostu stąd te odchyły, odpychanie, lub też z energetyką tego przedmiotu może być coś nie tak, bo jak wiadomo wahadełko jest przyrządem, który odbiera różne rezonanse, odbicia dźwięków, czy promieniowanie.
Może spróbuj na nowo dostroić swe wahadło do danej rzeczy, usiądź w innym pomieszczeniu i zobacz co się dziać będzie.
Podczas pracy z wahadełkiem musisz również wziąć pod uwagę to, że nie zawsze ono będzie odpowiadać tak jakbyś Ty tego chciała