Cześć
Różni są ludzie z ciekawymi wizjami, ale to od nas zależy czy ich zaakceptujemy czy nie.
Każdy z nas coś kiedyś przeżył,zobaczył czy uczestniczył w czymś.Ale nie zawsze jest warto się z tym podzielić, bo nieraz bardzo źle się na tym wychodzi.
Macie rację trzeba się nie dać złapać żywcem, w szczególności na łodzi

No też tak pomyślałem z kosmitami jeszcze by się dało rady jakby za wodą nie przepadali, ale Jezus to Cię sprintem dogoni jak będziesz na łodzi.

Kosmici z Jezusem? Żywcem mnie nie dostaną!

A o tym złym losie to nie pamiętam, że miało coś Ciebie spotkać

No pisał coś o tym, że takim wrednym sceptykom jak ja coś się ma stać. Już nie pamiętam czy miało to być przyjemne, czy nie

Darnok on został oszukany przez własne urojenia, innych nie oszukiwał ponieważ on bardzo mocno wierzył w te wszystkie przekazy, komunikacje i że posiada zdolności telepatyczne. I niestety zawiódł się na tym wszystkim bardzo.

I nie przekabacił, tylko zaproponował czy bym chciała odwiedzać jego forum
A o tym złym losie to nie pamiętam, że miało coś Ciebie spotkać, skleroza nie boli jak to się mawia

Jednak ta osoba została oszukana i bardzo się zawiodła.

On został oszukany, czy innych oszukiwał? bo ja to inaczej lekko pamiętam. Jeszcze nam kilku użytkowników (w tym i Ciebie) na swoje forum przekabacił
i z tego co pamiętam, to miał mnie jakiś zły los spotkać, jak kosmici z Jezusem mieli już wylądować.

U mnie w mieście był swego czasu człowiek chodzący i mówiący że jakby Oni pytali to go nie widzieliśmy, bo Oni kazali mu nie rozmawiać z ludźmi, ale ma nam do przekazania kilka ciekawych rzeczy...

Zawsze spotykałam w autobusie (nie za każdym razem oczywiście) siedział i opowiadał pobliskim pasażerom, co tez Oni mu mówili i co wie, że Oni z nasza planetą zrobią...

Był to człowiek chory na schizofrenię. I tez czuł się bardzo oszukany jak po lekach mu przechodziło, bo owe urojenia były dla niego tak prawdziwe...

Ta osoba akurat kobietą nie była i nie spotykała się z obcymi oko w oko, tylko również On otrzymywał przekazy, kontaktowali się z nim, przynajmniej on w to wierzył, podobnie jak ty, jednak wszystko to okazało się kłamstwem.
Skąd także wiesz czy i w Twoim przypadku nie jest tak samo, bo czytając Twoje posty to tak jakbym czytała wiadomości tego człowieka, piszecie dosłownie tak samo.
Nie zastanawiałeś się nigdy nad tym, że możesz być okłamywany?
Że to wszystko co ''Oni'' mówią może być jedynie wytworem Twojej wyobraźni podsycanym tym całym chaosem o końcu świata?
Oczywiście bez obrazy, tak tylko z ciekawości pytam

Witam
Szanowna Koleżanko Dagmaro - wiem że jest trudno w to uwierzyć,( gdzie zostałem uprzedzony przez Źródło ) jakie będą reakcje LUDZI .
Co do koleżanki - to myślę że to " oszukanie " było przez LUDZI a nie przez OBCYCH ?!
Ja nie spotykam się w oko w oko z " Obcym" tylko się komunikuje ( Oni ze mną ) przez transze przekazu informacji, tak to nazywają.
Zdaje sobie sprawę że to dla przeciętnego zjadacza chleba jest niemożliwe,głupie,nie z tego świata.
Ale co mam zrobić - Ja tak jak kowal ...robię swoje, bo to mi tylko pozostało.
Pozdrawiam serdecznie
Wasz AstroMesjasz

Wiesz, nie dziw się, że tyle osób nie wierzy w to co mówisz, bo naprawdę trudno jest uwierzyć w to wszystko co opisujesz, tzn, te kontakty pozaziemskie. Choć muszę przyznać, że znałam taką osobę, która to również twierdziła iż potrafi się kontaktować z istotami z innych planet.
Jednak ta osoba została oszukana i bardzo się zawiodła.

Witam
Tak ten post był odpowiedzią na koleżanki post o tym wulkanie.
A skąd wiem ? no właśnie - z tego źródła w które " całe forum " NIE WIERZY I ŚMIEJE SIĘ.
Jest to w temacie p.t. " Kontakt z pozaziemskiej cywilizacji! " a który to temat " ZABLOKOWAŁ " bardzo miły kolega z Zomowcami w swoim profilu.
Na nasze nieszczęście na APOKALIPSĘ Planety Ziemia złoży się kilka wydarzeń ( katastrof ) które spotęgują tragizm wydarzeń.
I tak może się stać już " po wszystkim " że, człowiek jak zobaczy odbitą stopę ludzką na pustyni - to będzie ją całował ( było to w jednej z przepowiedni, ale kogo to nie pamiętam ), i cieszył się że nie jest SAM.
Pozdrawiam serdecznie
Wasz AstroMesjasz

AstroMesjasz, skąd wiesz, że ten wulkan wybuchnie w tym stuleciu skoro dowiedziałeś się o nim dopiero z filmu
Stronę wcześniej pisałam o tym wulkanie jakbyś nie zauważył

Witam
Wulkan " Yellowstone " ?! - Zagrożenia !
Gdyby się obudził ten wulkan, to byłby to początek końca życia na naszej planecie !
A znajduje się on w Parku Narodowym Yellowstone - a właściwie pod powierzchnią ziemi tego parku, gdzie znajduje się gigantyczna komora magmowa o powierzchni:
- długość - 72 km
- szerokość - 30 km
- głębokość - 660 km
Tak więc zagrożenie jakie stwarzają " super wulkany " jest ogromne !
Możemy porównać sytuację do jakiej doszło ok. 74 tysiące lat temu na Sumatrze, gdzie erupcja super wulkanu " Toba " sprawiła, że przodkowie nasi cudem nie wymarli !
A podobno zalegający pod ziemią w Parku Narodowym Yellowstone " materiał " przemieszcza się w kierunku powierzchni gruntu - dość szybko !
Bo najniższa warstwa samej " kaldery " podnosi się nieustannie nawet o 7 cm na rok, a pod " kalderą " są magazyny magmowe !
W istocie trudno jednak oszacować kiedy obudzi się " GIGANT " - a Ja wiem że to się stanie w tym stuleciu !

Pozdrawiam serdecznie
Wasz AstroMesjasz

Tak samo zagadnieniem spornym może być wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej w celach nie-cywilnych.[/quote]

Jest to temat, w którym trzeba by było cofnąć się do początku " WYŚCIGU KOSMICZNEGO " na świecie !

Nie liczy się efekt (którego chcemy uniknąć), tylko skutek.

A "efekt" i "skutek" to nie są przypadkiem synonimy?

Stało się tak, ponieważ nie okrywa ich już warstwa lodu.

To nazbyt daleko idące uproszczenie.

Tak czy inaczej nie sądzę, żebym zmienił czyjeś zapatrywania na ten problem w internetowej dyskusji, każdy ma tu swoje zapatrywania, lepiej uznać ten wątek tematu za zamknięty a faktycznie - kwestia eksploatacji zasobów biegunów istnieje na obszarze prawa międzynarodowego. Antarktyka została uznana za obszar wykorzystywany wyłącznie do celów pokojowych na konferencji waszyngtońskiej z 1959 roku. W 1977 ustalono konieczność ochrony tamtejszych zasobów żywych, a w 1980 podjęto stosowną uchwałę. Gorzej jest z Arktyką - jej sytuacja prawna od XX wieku opiera się na teorii sektorów: Kanady, USA, Danii, Norwegii, Rosji. Pewnie przesunięcia nastąpiły np. po 1947 roku i ustaleniach Finlandia - ZSRR. Tak samo zagadnieniem spornym może być wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej w celach nie-cywilnych.

edług Rosyjskiej Akademii Nauk topnienie lodowców arktycznych może schłodzić

Dokładnie. Może. A topnieją w wyniku ocieplenia. Nie liczy się efekt (którego chcemy uniknąć), tylko skutek.

zasy nie ma żadnego związku z tym, że dopiero niedawno stało się to technicznie wykonalne

Stało się tak, ponieważ nie okrywa ich już warstwa lodu.

,jakiś czas temu pisali że znaleźli na arktyce podziemną podlodowcową komore z jeziorem

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wostok_(jezioro)

Pytol ufasz ruskim ?! XD Zresztą topnienie i grzebanie w Antarktydzie jest niebezpieczne ,jakiś czas temu pisali że znaleźli na arktyce podziemną podlodowcową komore z jeziorem ,ale boją się zacząć tam kopać bo komora była odizolowana pare tysięcy lat i niewiadomo jakie bakterie, wirusy się tam wykształciły.

Nie mogę się z tym zgodzić. Według Rosyjskiej Akademii Nauk topnienie lodowców arktycznych może schłodzić Europę do tego stopnia, że nastąpi kolejne zlodowacenie (a więc ocieplenie na pewno nie będzie "globalne"). CO2 czy metan w atmosferze to jedynie mały procent czynników wpływających na atmosferę i tak jak zwiększenie ich emisji jest udowodnione, tak nie ma żadnej nawet poszlaki na ich negatywny wpływ na klimat (za to udowodniono, że zwiększenie dwutlenku węgla w powietrzu pozytywnie wpływa na rośliny). I na pewno wydobycie surowców z biegunów dopiero ostatnimi czasy nie ma żadnego związku z tym, że dopiero niedawno stało się to technicznie wykonalne i że rozwój jakichkolwiek badań na biegunach zachodzi powoli dopiero od XX wieku. Na pewno tak jest.

np. globalne ocieplenie obecnie następuje

No. Pokłady ropy z biegunów, które pierwszy raz w historii stały się dla człowieka dostępne w wyniku topnienia lodów są dowodem na globalne ochłodzenie (a nie zdziwię się, że w przyszłości wywoła to jakąś wojnę).
Ocieplenie następuje. Dyskusja jest, czy wywołane (i w jakim stopniu) jest to przez człowieka.

Symultaniczny wybuch dużych wulkanów mógłby w teorii wyrzucić do atmosfery takie ilości pyłów i gazów, że życie na Ziemi mogłoby się stać uciążliwe dla dużej części kręgowców. Mianowicie chodzi o utrudnienie dostępu światła słonecznego do powierzchni naszej planety. Takie zjawiska, wg. naukowców, miały już miejsce i faktycznie następowały wtedy wielkie wymierania gatunków. Jest to potencjalnie zjawisko na tyle dynamiczne, że jego inicjacji raczej nie będziemy mogli się spodziewać, jeśli kiedykolwiek nastąpi.

Jeśli chodzi o zjawiska zachodzące na samym Słońcu - dla planety tak oddalonej jak nasza jedynie śmierć gwiazdy, a raczej poprzedzający ją wybuch mógłby mieć tragiczne skutki. Wbrew pozorom gwiazdy są dosyć stabilne, nie licząc wybuchów na ich powierzchniach, które dla każdej kuli gazów są naturalne.

Co do zmian klimatycznych - w sumie mogłyby zniszczyć ludzkość. Ale ponieważ nie ma żadnych poważnych dowodów na to, że np. globalne ocieplenie obecnie następuje a tym bardziej na to, że to ludzie mieliby na to jakiś wpływ, można na razie zostawić ten temat w spokoju. Zanim byśmy odczuli jakikolwiek skutek zmian klimatycznych, już byśmy wiedzieli o ich początku.