Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Arek » 2014-11-22, 01:12

To mogło by pasować do artefaktów pozostawionych przez dawne cywilizacje

http://unmyst3.blogspot.de/2014/11/300- ... nd-in.html

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Arek » 2012-07-31, 08:03

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Słowianka » 2012-07-30, 14:10

Dokładnie. I tak jak widzieli. Dlatego nie ma tam perspektywy, tylko wszystko jest malowane, jak leci. Do tego, opisy pewnych zjawisk w Biblii, pokryły się z pomysłami fantastów, a dopiero teraz, stały się technologicznie możliwe.
Więc, fantastów można nazwać wizjonerami lub po prostu prorokami. Odnosząc to do Biblii, nasuwają się ciekawe wnioski.

"Działo się to roku trzydziestego, dnia piątego czwartego miesiąca, gdy się znajdowałem wśród zesłańców nad rzeką Kebar. Otworzyły się niebiosa i doświadczyłem widzenia Bożego. Piątego dnia miesiąca — rok to był piąty od uprowadzenia do niewoli króla Jojakina — Pan skierował słowo do kapłana Ezechiela, syna Buziego, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar; była tam nad nim ręka Pańska.
Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący , a w jego środku [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, . Pośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka. Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony. Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza < i skrzydła> owych czterech istot — skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie — nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie. Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze wołu i oblicze orła, i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się. W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice. Istoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice. Przypatrzyłem się tym istotom żyjącym(idzie mu zapewne o ruszające się maszyny - przyp.), a oto przy każdej z tych czterech istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. Wygląd tych kół < i ich wykonanie> odznaczały się połyskiem tarsziszu (być może czerwona perła lub chryzolit — przyp.), a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim. Mogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się idąc. Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło (musiały to być jakieś okienka — przyp.). A gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła. Dokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. Gdy się poruszały [te istoty], ruszały się i koła, a gdy przestawały, również i koła się zatrzymywały: gdy one podnosiły się z ziemi, koła podnosiły się również, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. Nad głowami tych istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, ku górze. Pod sklepieniem skrzydła ich były wzniesione, jedno obok drugiego; każde miało ich po dwa, którymi pokrywały swoje tułowie. Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego [silniki musiały czynić wielki hałas — przyp.]; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. Nad sklepieniem które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy stały, skrzydła miały opuszczone>. Ponad sklepieniem, które było nad ich głowami, było coś, o miało wygląd szafiru, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka [jakieś siedzenie lotnicze oraz Bóg — jednak pod postacią człowieka… — przyp.] . Następnie widziałem coś jakby połysk stopu złota ze srebrem, < który wyglądał jak ogień wokół niego >. Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądało jak ogień, a wokół niego promieniował blask. Jak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem ją. Następnie upadłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego (...)"

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Bowner » 2012-07-30, 08:44

Ludzie w tamtych czasach malowali "Co Widzieli"

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Pandemonium » 2012-05-24, 19:20

Podziwiam Cię Sothis za umiejętne wykorzystywanie pojęć. Poważnie. Jak dla mnie to jest wyższa szkoła jazdy. Widać ,że nie opierdzielasz się na studiach ;)

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Sothis » 2012-05-24, 17:42

Pandemonium pisze:
Chyba najracjonalniej będzie przyjąć ,że to się wywodzi z kultu słońca.
W podstawowych kategoriach ciągu opozycji binarnych (koncepcja Levi-Straussa) wyglądałoby to tak:

Słońce= dzień = życie. > - < Księżyc= noc = śmierć.

Jak dla mnie przekonująca interpretacja, tym bardziej, że posiadająca wiele egzemplifikacji w kulturach całego świata.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Pandemonium » 2012-05-24, 17:07

IMO ciocia wikipedia dobrze to wyjaśnia:

Aureola − gloria, świetlisty owal, krąg, otok wokół postaci bóstw i świętych. Przypuszczalnie wywodzący się z kultu solarnego lub będący jego pochodną.

Jeśli blask otacza całą postać, nazywa się go aureolą lub mandorlą (w kształcie migdała lub owalu). Mandorla służy niekiedy wyrażeniu szczególnie dobitnej manifestacji potęgi Bożej, jak w scenie Przemienienia, Wniebowstąpienia czy Sądu Ostatecznego.

Natomiast świetlisty otok wokół głowy postaci o szczególnym znaczeniu duchowym to nimb. Nimby pojawiły się wcześniej niż w sztuce chrześcijańskiej w Indiach i na Dalekim Wschodzie.


Chyba najracjonalniej będzie przyjąć ,że to się wywodzi z kultu słońca.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Słowianka » 2012-05-24, 09:14

@Arek,

Powiem nawet, że hard Sci-Fi ;p

Właśnie. Mój śp tata, zwrócił mi na to uwagę. Zastanawiał się nad tym. Z resztą, zaraził mnie zainteresowaniem, zjawiskami paranormalnymi.
Zwróć uwagę, że byłoby to, zjawisko najlepiej udokumentowane, ever.
Z resztą to absolutnie pierwszy przypadek w historii ludzkości. Być może, 2000 lat temu, nie posiadali odpowiedniej technologii, lub w powietrzu na ziemi było coś, co im szkodziło, lub była to inna rasa, która już potem się u nas nie pojawiła. W końcu ukrzyżowaliśmy im szefa... ;D

Z resztą, są w Biblii cytaty mówiące o tym, że to obca cywilizacja. Oczywiście, wszystko zależy od interpretacji :D

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Arek » 2012-05-24, 08:42

@Nieistotna, dzięki, widzę że to literatura sci-fi.

Co do aury....cóż, musiał ktoś kiedyś wpaść na to żeby tak zacząć przedstawiać, ale co go skłoniło żeby aureola była tam? a nie np: wokół całego ciała.?
Tak to warte zastanowienia się czy mogłaby symbolizować hełm dawnych przybysz z gwiazd?. Ale czy przybysze potrzebowali by w ogóle u nas hełm?. Tylko w małej liczbie opisów ufitów można coś znależć co by wskazywało że noszą hełm, większość przypadków mówi nam że byli bez nakryć głowy

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Karoolczak » 2012-05-23, 21:07

Moze, ale nie musi. Rowniez to moze przedstawiac czapke albo jakis kapelus ;)

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Słowianka » 2012-05-23, 20:32

Nie zgadzam się. Koleś kłamał jak z nut. Poza tym, był niereformowalny. Olać to.

Ok, tradycja, ale każda tradycja musi mieć jakiś początek, skądś się musi brać. Jeśli w tamtych czasach widzenie aury było bardziej powszechne, to może być to. Ale biorąc pod uwagę, jak w malarstwie średniowiecznym przedstawiano pewne rzeczy, to może być hełm.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Karoolczak » 2012-05-23, 16:25

Chyba za ostro go potraktowałes kumplu ;) Ale co ja wiem o zabijaniu :d
Nieistotna, wiesz tak na siłe to moze byc wszystko ;) zostaje przy tym, ze to zwykła tradycja.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Spooky Fox » 2012-05-23, 12:41

Nawet nie czytałem jego postów. Przejrzałem tylko, że brak w nich interpunkcji pomimo kilku próśb.

Z tego też powodu:

warn za brak interpunkcji
warn za pyskówki
ban za całokształt

dziękuję.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Słowianka » 2012-05-23, 11:28

@Arek

Nie mogę odszukać, ale chodzi o książkę: http://www.pratchett.pl/terry,pratchett ... -dysk.html

Edit: Nie będę zamieszczała jeszcze jednego posta. Aureola może też być przedstawieniem (sztuka była wtedy bardzo jednowymiarowa) hełmu. Takiej szklanej kuli ze złotawym gazem w środku.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Arek » 2012-05-23, 09:00

@Arek
Ale do Świata Dysku?
A tak, daj , jestem ciekaw na czym ta historia się w ogóle opiera

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Spooky Fox » 2012-05-23, 00:16

harone pisze:Niewiem co takiego złego napisałem po prostu wyraziłem swoje poglądy ale widzę że na tym forum muszę mieć takie poglądy jak inni ludzie nie można mieć własnych przypominam tagże że nie obrażałem w poście nikogo ani niczego aby dostać upomnienie więc jest to nie sprawiedliwe ze względu że nie złamałem regulaminu forum nie pisałem nic o mniejszościach religijnych itp ale widzę że to pan admin jest tutaj regulaminem.Da się zauważyć również że jest na tym forum dużo ludzi piszących dużo postów negujących wszystkie posty innych użytkowników tak jakby rzeczywiście im ktoś płacił za dezinformację cudzych postów widocznie komuś musiałem przeszkadzać.Zbanowanie mnie i wielu innych mi podobnych ludzi szkodzi tylko waszemu forum ponieważ odbieracie sobie odbiorców i czynicie to forum tylko dla elit a nie całego społeczeństwa
Człowieku, mi nie chodzi o to CO piszesz, tylko JAK piszesz. Paniemaju? Zacząłeś pisać z polskimi literami, zacząłeś stawiać kropki.

To teraz jeszcze zacznij stawiać PRZECINKI i będzie git-majonez. Po prostu nie można czytać czegoś jednym tchem, a że warunki mamy na forum bardzo ostre, jeżeli chodzi o ogólnie przyjętą ortografię, a zwłaszcza interpunkcję, przeto nasza reakcja jest ze wszech miar jednostronna i łatwa do przewidzenia i zrozumienia.

Dlatego po raz ostatni Cię proszę, abyś zaczął stawiać przecinki w zdaniach i wtedy dyskusja będzie na odpowiednim poziomie.
harone pisze:da się również zauważyć że pewni użytkownicy forum są powiązani z wolnomularstwem i to co ciekawe oni piszą najwięcej sceptycznych dezinformujących postów pozdrawiam panów z loży wielkiego wschodu polski a także redaktorów strony wshódwolnomularstwa niektórych panów poznałem od razu...
Czy mówił Ci ktoś kiedyś, że takie zachowanie to początki paranoi maniakalnej? Doszukiwanie się wszędzie tych samych twarzy rzekomo rządzących światem jest co najmniej niezdrowe, więc proponuję zwolnić trampki i zachować resztki twarzy.
harone pisze:Jako osoba już dawno dorosła pszepraszam jeżeli kogoś obraziłem w poprzednim poście czego nie widzę i ewentualnie w tym poście pszepraszam za wątek masoński ale wiecie jak to jest spotkać kogoś znajomego to aż trudno się powstrzymać
Widzisz, tylko trudno Cię brać za osobę "dawno dorosłą", skoro słowo "przepraszam" piszesz przez "sz". Zwłaszcza w dobie, gdzie dosłownie KAŻDA przeglądarka internetowa, począwszy od nowego Internet Explorera, przechodząc przez Mozilla Firefox i Opera, a kończąc na Google Chrome posiadają już sprawdzanie pisowni i podkreślanie wyrazów źle napisanych.

Mamy tutaj kilka osób, które mają problemy z ortografią. Mają jakąś tam dyskotekę czy inny wynalazek dzieci XXI wieku, ale pisząc posty starają się zachować przyzwoicie i sami poprawiają swoje błędy.


A teraz mam nadzieję, że zaczniesz pisać normalnie, bo chcę Ci coś przedstawić.

Erich von Daeniken jest światowej klasy błaznem. Tak jak swego czasu był w USA niejaki George Adamski - amerykanin polskiego pochodzenia. Ludzie jednak niezaznajomieni z tematem (w tym także ja, muszę się przyznać, ale to z uwagi na ówczesny mój młody wiek) połykali wszystko jak leci co pisał i mówił Daeniken. Dzisiaj, po dwudziestu latach, nikt już nie wierzy w chociażby Daenikenowskie "rydwany ognia". Owszem, jako książka science-fiction jest na bardzo wysokim poziomie, bo nie można odmówić Daenikenowi inteligencji. Jednak jako książki czysto naukowe, to powieści Daenikena można równie dobrze użyć jako podpałki pod grilla.

Tak samo sprawa ma się ze Stantonem Friedmanem. Owszem, jako ufolog ma bardzo obszerną wiedzę, a jego wczesne książki są po prostu fenomenalne. Jednak obecnie stał się typowym poszukiwaczem sensacji i nie dziwi mnie już jego obecność w coraz to dziwniejszych programach. Dlatego też trudno jest rozmawiać o paleoastronautyce nie związując jej jednocześnie z ufologią, bo siłą rzeczy te dwie paranauki same zeszły się ze sobą w nieformalnym związku, z którego już powoli dochodzi do narodzin bękarciej paranauki, która w przyszłości będzie jedynie wystawiać na pośmiewisko tych ludzi, którzy poświęcili całe swoje życie ufologii.

Niestety tak samo ma się sprawa z Robertem Lazarem. Już dawno jego osoba została poważnie zdyskredytowana. Na początku sam w to nie wierzyłem i byłem pewny, że po prostu ludzie, którym zależy na ciszy wokół Strefy 51 chcą go po prostu ośmieszyć, jednak sprawa wygląda zupełnie inaczej. Bowiem Lazar okazał się człowiekiem chorym na schizofrenię. Z tego powodu został oddalony ze służby w strefie i przez pewien czas leczony w jednym ze szpitali w Nevadzie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wszyscy poszukiwacze spisków powiedzą, że owszem, Lazar przebywał w szpitalu wojskowym, jednak nie po to, żeby go leczyć, ale żeby mu wyprać mózg, no ale z takimi sensacjami to już chyba nikt nie ma siły i chęci walczyć, bo za każdym razem każde wyjaśnienie zostanie w jakiś sposób wytłumaczone.

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Karoolczak » 2012-05-22, 23:51

Według mnie to zwykła "tradycja" , że każdy święty miał aureole ;) Wkońcu coś musiało go różnić od zwykłych popierdółek na jakimś obrazie :D

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Słowianka » 2012-05-22, 20:32

@harone

I właśnie twój ostatni post, to jest wiedza i tekst na poziomie. Tak, to możemy sobie pogadać ^^ Tyle że w innym temacie.

Sorrka za offtop.

Co sądzicie o aureolach u świętych, na obrazach?

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: Karoolczak » 2012-05-22, 17:28

Dzięki za info, a teraz wrócmy do tematu i skonczmy offtop :P

Re: Skafandry i hełmy sprzed tysięcy lat?

autor: harone » 2012-05-22, 17:24

Tak tym kimś był Bob Lazar to on pracował przy rozbitym pojezdzie ufo z Roswell ciała obcych też tam podobno trzymają ale niektórzy się sprzeczają czy tym miejscem jest strefa 51 czy baza lotnicza hollman. To właśnei tam opracowano tajne samoloty typu b2 czy f 117 stealth na podstawie technologi zdobytej w roswell.

Na górę