autor: CzarnyBisqp » 2013-10-04, 21:29
Kilka dni temu zmieniłem miesjce zamieszkania. Od dwóch dni mam sny związane z demonami. Chciałbym dowiedziec się co one znaczą, nigdy takich snów nie miałem.
I Sen
Jestem u złotnika, odbieram pieczęc, jest złota, symbolizuje ona jednego z demonów, chyba Pajmona. W kilka osób w pokoju w kapturach, ktoś czyta księge.. (jest to urywek, dokładnie całego nie pamiętam) później z jedną z tych osób, jest to kolega z którym znam się od 6-7lat, jesteśmy w galerii handlowej lub dworcu, w pewnym momencie zapalają mu się oczy. Przemawia dziwnym głosem, jest to częściowo damsko męski , wysoko średnia barwa głosu. Wyrywa jakiś słupek którym odrąbuje komuś nogę. Atakują go ochroniarze ale jest odporny na ból. Rany pojawiają się i goją. Ja tą sytuację obserwuję z ukrycia. W końcu ochroniarze tłuką go w okolicach obojczyka on upada. Zaczyna się trzęśc, nie jest to padaczka , odgryza sobie język. Podchodzi jedna osoba odczytuje coś z księgi Nekromikon i wkłada ten język do słoika.
II Sen
Śni mi się noc po śnie wyżej opisanym. Jest dzień, idę drogą koło centrum handlowego lub dworca. Mijam dziewczynę: blondynkę, niską; cicho wypowiada jakieś zaklęcie w obcym nieznanym języku. Po chwili spotykam arcybiskupa. Ma na sobie biało złote szaty i mitrę w tych kolorach. W dłoni kołysze czymś z czego leci dym, czuc kadzidła. Zaczynam się dziwnnie czuc, jakaś zła energia od niego trafia do mnie. Jego twarz przybiera dziwny wyraz, ja mówię ,,Demonie wypowiedz swoję imię'' lub ,,Demonie objaw się'' - dokładnie nie pamiętam Po tych słowach jego oczy zapalają się, widac w nich żółto pomarańczowy płomień. Twarz przeobraża się w szarą czaszkę i ponownie wraca do normalnego stanu, i tak trzykrotnie.. Budzę się
Kilka dni temu zmieniłem miesjce zamieszkania. Od dwóch dni mam sny związane z demonami. Chciałbym dowiedziec się co one znaczą, nigdy takich snów nie miałem.
I Sen
Jestem u złotnika, odbieram pieczęc, jest złota, symbolizuje ona jednego z demonów, chyba Pajmona. W kilka osób w pokoju w kapturach, ktoś czyta księge.. (jest to urywek, dokładnie całego nie pamiętam) później z jedną z tych osób, jest to kolega z którym znam się od 6-7lat, jesteśmy w galerii handlowej lub dworcu, w pewnym momencie zapalają mu się oczy. Przemawia dziwnym głosem, jest to częściowo damsko męski , wysoko średnia barwa głosu. Wyrywa jakiś słupek którym odrąbuje komuś nogę. Atakują go ochroniarze ale jest odporny na ból. Rany pojawiają się i goją. Ja tą sytuację obserwuję z ukrycia. W końcu ochroniarze tłuką go w okolicach obojczyka on upada. Zaczyna się trzęśc, nie jest to padaczka , odgryza sobie język. Podchodzi jedna osoba odczytuje coś z księgi Nekromikon i wkłada ten język do słoika.
II Sen
Śni mi się noc po śnie wyżej opisanym. Jest dzień, idę drogą koło centrum handlowego lub dworca. Mijam dziewczynę: blondynkę, niską; cicho wypowiada jakieś zaklęcie w obcym nieznanym języku. Po chwili spotykam arcybiskupa. Ma na sobie biało złote szaty i mitrę w tych kolorach. W dłoni kołysze czymś z czego leci dym, czuc kadzidła. Zaczynam się dziwnnie czuc, jakaś zła energia od niego trafia do mnie. Jego twarz przybiera dziwny wyraz, ja mówię ,,Demonie wypowiedz swoję imię'' lub ,,Demonie objaw się'' - dokładnie nie pamiętam Po tych słowach jego oczy zapalają się, widac w nich żółto pomarańczowy płomień. Twarz przeobraża się w szarą czaszkę i ponownie wraca do normalnego stanu, i tak trzykrotnie.. Budzę się