autor: Akhres » 2012-06-12, 02:21
Witam. Mam pewnego radzaju propblem.
A więc sprawa wygląda tak: od bardzo długiego czasu, mam doświadczenia z ‘’opuszczaniem ciała’’ tnz. Wiem że śpie, czuje, że śpię, widzę swoje ciało na łóżku jak sobie kima, ale mogę chodzić po pokoju itd. Z tym że samo podejście do drzwi już nie wspominając o probie wyjścia kończy się atakiem paniki i czymś co trudno opisać inaczej niż paraliżujący strach.
Ale, oprócz tego, że kompletnie męczy – nie jest to złe – da się żyć. Ale od pewnego czasu zauważyłam że na moim łóżku siedzi pewna czarna postać. Wygląda jak dość masywny mężczyzna. Nie patrzy na mnie, głowe ma skierowaną w drugą strone. Widać same kontury. Wtedy nie mogę się ruszać, jestem ‘’przytwierdzona do łózka’’ . On sam w sobie też nie ejst zły, ale czasami nachodzą mnie takie silne uczucia strachu czy przerażenia – wymaga wielkiej walki by się zbudzić. Przy normalnych koszmarach po rpostu się budzę jak przejdę granicę, a tutaj – ni jak.
Dlatego proszę o pomoc, czy ktoś ma może pomysł co to jest. Dodam że jestem bardzo sceptyczna w tych sprawach, ale tu bardzo proszę o pomoc.
Witam. Mam pewnego radzaju propblem.
A więc sprawa wygląda tak: od bardzo długiego czasu, mam doświadczenia z ‘’opuszczaniem ciała’’ tnz. Wiem że śpie, czuje, że śpię, widzę swoje ciało na łóżku jak sobie kima, ale mogę chodzić po pokoju itd. Z tym że samo podejście do drzwi już nie wspominając o probie wyjścia kończy się atakiem paniki i czymś co trudno opisać inaczej niż paraliżujący strach.
Ale, oprócz tego, że kompletnie męczy – nie jest to złe – da się żyć. Ale od pewnego czasu zauważyłam że na moim łóżku siedzi pewna czarna postać. Wygląda jak dość masywny mężczyzna. Nie patrzy na mnie, głowe ma skierowaną w drugą strone. Widać same kontury. Wtedy nie mogę się ruszać, jestem ‘’przytwierdzona do łózka’’ . On sam w sobie też nie ejst zły, ale czasami nachodzą mnie takie silne uczucia strachu czy przerażenia – wymaga wielkiej walki by się zbudzić. Przy normalnych koszmarach po rpostu się budzę jak przejdę granicę, a tutaj – ni jak.
Dlatego proszę o pomoc, czy ktoś ma może pomysł co to jest. Dodam że jestem bardzo sceptyczna w tych sprawach, ale tu bardzo proszę o pomoc.