podobno jak śni się pomarańcza to oznacza czyjąś śmierć... a nie, poczekaj, to był Ojciec Chrzestny

a sny rzeczywiście mogą czasami podpowiedzieć nam coś o rzeczywistości, bo są czymś w rodzaju teatru podświadomości. Za pomocą różnych (często dziwacznych i zapętlonych) symbolów opowiadają nam o nas samych, o naszych lękach, najbardziej skrytych pragnieniach, obsesjach. W tym rozumieniu sny rzeczywiście mają "znaczenie", ale z pewnością nie możemy zobaczyć w nich przyszłości. Choć z drugiej strony możliwe jest logiczne wywnioskowanie możliwego przebiegu wydarzeń życiowych i w ten sposób umysł może nam podsunąć we śnie scenariusz, który w jakimś stopniu się później sprawdzi.

W sumie teraz to już zapomniałem o tym śnie i staram się do niego nie wracać.

Po takim śnie przez jakiś czas możesz odczuwać dyskomfort. Potem to przejdzie. Natomiast nie traktowałabym na Twoim miejscu tego snu jako zapowiedzi czegoś złego.

Myślę że mój sen był chaotyczny i raczej nie mam się czym martwić,od snu trochę czasu już upłynęło a jakoś dalej wszystko jest w porządku,grunt to nie przejmować się tymi snami i dać sobie spokój z ich interpretacjami.

W tym temacie, jako osoba interesująca i zajmująca psychoanalitykom, po części zgadzam się z Basted, ponieważ nie wszystkie sny są wytworem naszej wyobraźni.
Jak wiecie, może nie wiecie, sny dzielą się na rodzaje o których już niegdyś wspominałam na forum, więc się powtórzę;
- sny chaotyczne
- fantastyczne
- sny symboliczne, oraz najrzadziej występujące tak zwane wizje prorocze.
Dwa pierwsze rodzaje odnoszą się do naszej wyobraźni, symboliczne natomiast są przekształconym obrazem naszego życia, przeszłości, czy teraźniejszości- problemów jakie nas nękają, wygórowanych uczuć itd.
I to właśnie te ostatnie podlegają jedynie interpretacji pod kontekstem psychologicznym i psychoanalitycznym, pozostałe nie.

Dzięki trochę podnieśliście mnie na duchu bo również słyszałem o róznych interpretacjach snów,nigdy nie doświadczyłem proroczego snu i mam nadzieję że nigdy nie doświadczę.Trzeba się pocieszyć że sny to tylko marzenia senne,rzadziej mają charakter proroczy.
Pozdrawiam.

Sylvester93 pisze:sen to tylko wytwór naszej wyobraźni

No, nie powiedziałbym tak. Sny to nie do końca wyjaśniona sprawa. Dużo ludzi uważa tak jak ty, lecz są również inne poglądy. Sny bywają, prorocze (i nie chodzi mi tu o pojedyncze przypadki), czytałem że wielu ludzi dowiaduje się w snach wielu rzeczy z rzeczywistości, itp. itd. Ja nie wiem co do końca o tym sądzić, bo szczerze chciałbym myśleć tak jak ty, ale zdarzało mi się spotykać dziwne przypadki. Więc sny według mnie to nie tylko wyobraźnia, lecz rożne odbicia z rzeczywistego świata.

Ale co do Artura1996 to sądzę ze nie ma się czego obawiać. (sam miałem kilka takich snów, gdy ktoś bliski umiera.)

Nie ma strachu. Gdyby sny się spełniały byłbym już kilkakrotnie martwy, umiałbym latać i tworzyć fireball'e.

Nie masz się czego obawiać. Marzenie senne to całkowity wytwór naszej wyobraźni.


Pozdrawiam.

Patrz na życie przyszłością a nie snami ponieważ sen to tylko wytwór naszej wyobraźni
Nie masz się czego obawiać

Nie powinieneś moim zdaniem niczego się obawiać, dużo osób śni o śmierci swych bliskich, co jest wynikiem ogólnych obaw o tych, których kochamy.

krótko i na temat: nie. Nie żyj snami bo to bez sensu. Sny są bez znaczenia.

Witam,2-tygodnie temu śnił mi się sen w następujących okolicznościach.Otóż śniło mi się że zmarła bliska mi osoba i ktoś powiedział mi ,jakiś facet mi powiedział niestety nastąpiła śmierć a potem ja poczułem ogromny smutek i się obudziłem.Po przebudzeniu byłem tak zdezorientowany że dopiero po 5 minutach doszłem do wniosku że to sen był.Jak myślicie obawiać się czegoś?