seboo107
uwierz mi nie tylko do ciebie przychodzi zmarła rodzina we śnie. I jest to normalne ze nam się śnią zmarli ..... Uważam ze na co dzień jesteśmy tak zajęci ze ich znaków nie zauważamy. Dlatego najlepszym sposobem aby z nami się skontaktować jest właśnie noc/sen. Gdy do mnie przychodzi zmarła babcia to czasami jest rozmowa a czasami mnie ostrzega ze coś się wydarzy. Jeśli wujek to czasami ostrzega ze coś się wydarzy lub ze coś dostanę ..... Oczywiście takie sny z duchami trzeba dobrze zrozumieć. Nie zawsze duchy mówią w prost o co im chodzi. Powiem tylko na koniec gdy do mnie przychodzi we śnie duch to zawsze coś się wydarzy.....

wydaje mi się, że potęga wyobraźni tu zadziałała

Ogólnie jest tak, że w naszym życiu spotykamy przeróżnych ludzi, nie musisz być z kimś silnie związana by ta osoba się Tobie przyśniła. Może Ci się przyśnić osoba, którą zaledwie widziałaś kilka razy i taki sen może nastąpić po miesiącu od spotkania, albo za kilka lat, ponieważ obraz danej osoby został zapisany w Twojej pamięci. Nawet jeśli nie będziesz o tej osobie rozmyślać, jest duże prawdopodobieństwo, że ona Ci się i tak kiedyś przyśni.

Co do przypadków, które wyżej opisałaś-kolegi, który odebrał sobie życie, niektórzy zapewne stwierdziliby, że jak najbardziej mógł być to zwyczajny przypadek, jednak ja uważam, że to już podlega pod inny rodzaj snów, bardziej opartych o intuicje, przeczucia.
Sama osobiście miewałam takowe wizje, które w swoim czasie występowały u mnie dość często i się później sprawdzały, zazwyczaj też chodziło o nieprzyjemne, smutne zdarzenia.
Ale tak jak pisałam wyżej, jest to inny rodzaj snów, który nie ma nic wspólnego z tymi w których śnią nam się zmarli, bliscy, którzy odeszli od nas kilka miesięcy, czy lat temu.

timebandit pisze:Może to rzeczywiście tylko wyobraźnia, w sumie to mam taką nadzieje

Może nie tyle co nasza wyobraźnia, lecz w dużej mierze w tego typu snach odgrywają znaczącą rolę nasze uczucia, emocje związane z bliskimi, którzy odeszli od nas.

To nie dziadkowie wiedzą o teraźniejszości, tylko Ty sama, a to, że w podświadomości tęsknisz za nimi i pojawiają się oni w Twoich snach jest zjawiskiem jak najbardziej naturalnym. W naszych wizjach sennych teraźniejszość często wiąże się ze zdarzeniami z przeszłości, tak więc różne elementy, przeszłe i teraźniejsze mogą nakładać się na siebie tworząc całość.

Mi bardzo często śnią się moi zmarli dziadkowie, ale najdziwniejsze w tych snach jest to, że poruszają tematy "teraźniejsze", które wydarzyły się po ich śmierci i rozmawiają o nich jakby wiedzieli co tu się dzieje.

Odnośnie darów. Mojej siostrze, gdy była młodsza, zdarzało się mieć prorocze sny.
Śniło jej się kiedyś, że jej koleżanka złamie sobie rękę i sprawdziło się następnego dnia.
NIE OFFTOPUJ // Sothis

Bardzo ciekawa historia. Być może masz jakiś dar, potrafisz skontaktować się z "drugą stroną". Według mnie to niestety tylko wyobraźnia i chęć porozmawiania z tą osobą. Chcesz tego więc Ci się to śni. Ja tak sądzę.

Witam!!

Jestem nowy na tym forum Dodam wiek: 16 lat

Otóż w sierpniu 2010 zmarła mi babcia, i do tego czasu śniła mi się parę razy. Sny były na zasadzie, że mówiła mi że teraz jest jej lepiej, nie musi się męczyć ( zmarła chorując )
Mojej mamie też się śniła, mówiąc mniej więcej to samo, tylko że raz powiedziała, że nas widzi i kontroluje.

W grudniu 2010 ( od strony drugiego rodzica ) zmarł mi dziadek. Śnił mi się też już parę razy.
Gdy śnił mi się pierwszy raz ( dwa góra trzy tygodnie po śmierci ) oznajmił mi że zabierze do siebie babcie... Na początku upierał się że musi ją nam zabrać, lecz po dość nerwowej dyskusji z nim, powiedział że zobaczy co da się zrobić żeby została z nami. W śnie przy tym była moja babcia, ciocia i wujek, lecz tylko ja i wujek widzieliśmy dziadka. W końcu w śnie minęło trochę czasu i przyjechali też rodzice z siostrą ( którzy również dziadka nie widzieli ).
Gdy przyjechali zaraz wszyscy wyszliśmy na spacer. Wychodząc z mieszkania zatrzymałem się przy drzwiach, czekając na mamę . Czekając na mamę minął mnie dziadek, mówiąc "udało mi się wynegocjować więcej czasu"....

Dziś śnił mi się kolejny raz. Było to na zasadzie telefonu. Razem z rodzicami i siostrą staliśmy przy jego ciele, w jakimś mieszkaniu, tuż przed pogrzebem, i nagle zadzwonił do mamy telefon. Dzwonił dziadek... nie wiem na jaki temat rozmawiał w śnie z mamą, lecz dziadek chciał rozmawiać ze mną. Wziąłem telefon do ucha,i słuchałem jak dziadek mi mówi, że jest mu bardzo dobrze, że nigdy nie było mu tak fajnie itp...

Teraz z życia trochę.
Dodam że dziś moi rodzice pojechali na pogrzeb do wujka który bardzo się z dziadkiem, kolegował..
Leżąc w hospicjum zdarzyły się dwie sytuację:

1) Przyszła do niego jakaś osoba ( chyba jego synowa ) i miała blond włosy tak jak córka mojego dziadka. Wujek myślał że to jest córka dziadka i mówił że nie potrzebnie przyjeżdżała bo on już wszystko z dziadkiem sobie obgadał.

2) Wujek na dzień przed swoją śmiercią zerwał się z łóżka i krzyczał że idzie do mojego dziadka...

Piszę to bo uważam że to jest nie typowe ( moja siostra i tata nie mają takich snów wogóle )
I teraz pytanie czy to może być kontakt z innym wymiarem, czy to po prostu ludzka wyobraźnia??

P.S. Dodam jeszcze że kiedyś mamie śnili się jej dziadkowie i pradziadkowie, mówiąc żeby odebrała telefon. Mówili to tak że w końcu mam się obudziła, wzięła telefon ( rozładowany ) podłączyła do ładowarki i okazało się że dzwoni do niej ciągle jej siostra która zaczęła właśnie rodzić....

Pozdrawiam wszystkich którzy doczytali to do końca

Wujek przed swoją śmiercią