Proszę, pomóżcie!

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Proszę, pomóżcie!

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Dagmara » 2010-12-05, 20:53

Nadopiekuńczość w stosunku np. partnera może jak najbardziej wiązać się z zaborczością i tu masz na tacy podany problem, który to przejawia się poprzez powtarzające sny ;]
Ta cecha tkwi głęboko w Tobie i to ją musisz zmienić, bo to właśnie ona swymi klapkami przysłania Tobie oczy.
Owszem problemy nasze nie odbiegają od innych ludzi, ale to właśnie one są odzwierciedleniem naszych nękających niezrozumiałych snów.
Możesz być silną kobietą, jak najbardziej, ale to co tkwi głęboko w Twym wnętrzu nie idzie tego oszukać, choć nie wiem jakbyś chciała, co przedstawiłaś nam właśnie opisując swe powtarzające sny.
Problem jak każdy inny, z którym można sobie poradzić, ale na tyle silny i gnębiący by dawać o sobie wyraźny znak poprzez niespokojne wizje senne.

A jeszcze może na zakończenie powiedz mi szczerze, złościsz się kiedy ktoś coś robi nie po Twej myśli, czy lubisz mieć wszystko zamknięte na ostatni guzik, nie do końca licząc ze zdaniem innych?
Dokładna, kompetentna, stanowcza, ciężko znosząca wymówki innych nie wysłuchawszy do końca wyjaśnień? A jeśli nawet kogoś wysłuchasz to i tak twardo stawiasz przy swoim?

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: bladeloki » 2010-12-05, 20:43

Dagmaro, myślę, że moje problemy nie odbiegają od problemów innych ludzi, tzn. nie są aż tak poważne. Nigdy nie przejmuje się aż tak problemami, bo wiem, że każde można rozwiązać. Nadopiekuńcza może nie, ale bardzo zaborcza owszem.

Dziękuję wszystkim za pomoc.

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Dagmara » 2010-12-05, 20:39

echem bladeloki chyba wysłałyśmy posta równocześnie, także przeczytaj uważnie to co napisałam, a później będziemy wnioskować ;]

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: bladeloki » 2010-12-05, 20:35

Pozdrawiam i przepraszam za chłodne powitanie - taki już z natury jestem. Myślę,że się nie pogniewasz ;]
Rozumiem i nic się nie stało.
Jakoś nie potrafię sobie tego wszystkiego poukładać w głowie. Jestem bardziej sceptyczną osobą i może dlatego nie potrafię tego pojąć.

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Dagmara » 2010-12-05, 20:34

Witaj serdecznie na naszym forum bladeloki.
Jeśli chodzi o sny nowych użytkowników to ja jako osoba zajmująca tą dziedziną każde traktuje poważnie bez względu na ich treść, nie dopatrując śmiesznego dziecinnego wywyższenia, także bladeloki nie przejmuj się opinią nowego usera, jeżeli w jakikolwiek Twoją osobę uraził.

Moje pytanie na początek, czy masz w życiu osobistym jakieś problemy- rodzinne,z samooceną lub dotyczące związku itd. Jeśli nie chcesz o tym pisać publicznie to zapraszam na PW.
Dzieci o czarnych włosach mogą oznaczać jakieś czyhające zło na Twą osobę, problemy, czy smutek, których nie chcesz zauważyć, a które dają wyraźny znak o swym istnieniu, czarny kolor symbol- smutku, a nawet złości.
Sama na własne życzenie zapraszasz nieład do swego wnętrza, możliwe uczuciowy- otwierając dzieciom drzwi- dom Twe wnętrze.
Coś wyraźnie gnębi Ciebie wewnętrznie, nie jest tak kolorowo jakbyś tego całym sercem pragnęła.
Próbujesz bronić się przed wszystkimi problemami, ale nie skutecznie ponieważ one i tak po czasie do Ciebie wracają- ponownie potwierdzający symbol zamykania drzwi przed dzieckiem o czarnych włosach.
Słowa zostałaś wybrana, mogą równie dobrze znaczyć, że w swych problemach nie jesteś przegrana, one wcale Ciebie nie przerastają, jesteś w stanie podążyć tą drogą, którąż sobie obrałaś mimo przeciwieństw losu, musisz tylko jasno spojrzeć na sprawę i dogłębnie ja przeanalizować, by zauważyć wszystko co złe, co szkodzi Tobie.
Uczucie chłodu od chłopca może również oznaczać brak zrozumienia ze strony niedojrzałego partnera.

A ogólnie dziecko to symbol opieki, bezpieczeństwa jakim to darzysz bliskich, może jesteś nader za opiekuńcza i właśnie to jest powodem twych problemów?

I Iluzjonista, kotku Ty słodziasny, ogólnie to ciesze się, że nas nie opuściłeś, ale wielce Ciebie proszę, nie zwalaj wszystkiego na horrory i wybujałą wyobraźnię, zapewne wiesz o co mi chodzi ;]

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Iluzjonista » 2010-12-05, 20:07

A zrozum, że jesteśmy tak nastawieni ze względu na to, że co 2 nowy użytkownik pisze przerażające historie..
Będąc od wczoraj na forum chyba jednak wielu ich nie widziałeś... ale mniejsza z tym ;]

@bladeloki

Jak słusznie napisał Derawen nie musiałaś o tym myśleć.
Nasz umysł ciągle "przetwarza" informacje,więc jakiś mały szczegół mógł "nadać mu trop" i nakierować na tamte sny. problem tkwi w tym,żeby zrozumieć ich przekaz.
Ale na to powinnaś sama wpaść analizując swoje problemy.
Pozdrawiam i przepraszam za chłodne powitanie - taki już z natury jestem. Myślę,że się nie pogniewasz ;]

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: bladeloki » 2010-12-05, 19:06

Więcej szczegółów... Zadaj pytania, będzie mi łatwiej.

Nowi użytkownicy chyba po to wchodzą by ewentualnie podzielić się swoimi przeżyciami, bądź prosić o pomoc?

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Derawen » 2010-12-05, 19:02

Nie musiałaś specjalnie o tym myśleć.. Może to być detal np. obraz na ścianie, plama na suficie.. A zrozum, że jesteśmy tak nastawieni ze względu na to, że co 2 nowy użytkownik pisze przerażające historie.. Lecz twoje sny mogą być jedynie obawą.. Chciałbym abyś napisała więcej szczegółów.

Pozdrawiam

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: bladeloki » 2010-12-05, 18:48

Mam 17 lat. Owszem, jestem z kimś. Nie, nie spodziewam się dziecka.

Nie rozumiem dlaczego oceniacie mnie z góry, że piszę to dla żartów, bądź by się dowiedzieć, że jestem "wyjątkowa"? Nie myślę tak. Napisałam tu, aby zwrócić się o pomoc, bo na prawdę mnie to dręczy. I nie, nie myślałam o tym przed snem, bo całkowicie o wcześniejszych snach nie myślałam.

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Derawen » 2010-12-05, 18:21

Pierwsza sprawa, która wydaje mi się istotna to potwierdzenie moich przypuszczeń..
Oczywiście jeśli one się nie zgodzą nie jest to dla mnie istotne natomiast może pomóc innym użytkownikom tego forum pomoc Tobie. Zacznę od podstaw jesteś kobietą w wieku 19-30 lat zgadza się? Wiek nie ma znaczenia natomiast fajnie było by trafić. Drugie pytanie posiadasz męża/chłopaka? Trzecie co wydaje mi się irracjonalne, lecz jego idea przy snach może się wydać intrygująca.. Czy spodziewasz się dziecka, może dwójki? Jeśli przy trzecim pytaniu nie wiesz zbadaj dokładnie tą sprawę.. Gdyż nie chodzi o apokalipsę czy innego tego typu bzdety.. Ale było by fajnie dowiedzieć się czegoś więcej. Zwykle snami okazują się nasze problemy.. Nie zawsze jak je rozwiązać natomiast interpretacja jest kluczem.. Natomiast nie mogę od razu uwierzyć, ze względu, iż przychodzą tutaj osoby opisujące "swój" problem z chęci pośmiania się, czy też po prostu wewnętrznej potrzeby podziwiania zdarzenia, też z chęci usłyszenia, iż jest się wyjątkowym..

Drugą sprawą jest fakt, że są to 2 te same jednostki.. Lecz wielu z nas ma takie sny i może 4 miesiące później po prostu pomyślałaś znowu o dzieciach przed snem i to był powód strachu..

Proszę o odpowiedzi i zobaczymy co dalej.. Może być całkiem pasjonujące..

Pozdrawiam

Re: Proszę, pomóżcie!

autor: Iluzjonista » 2010-12-05, 18:09

Prawdopodobnie efekt oglądania horrorów + wybujała wyobraźnia.
Zapewne chcesz się dowiedzieć,ze jesteś wyjątkowa.
Powtarzanie się snów to efekt intensywnego o nich pomyślenia.
Sadzę,że jakieś wydarzenie wpłynęło na to,że znowu zaczęłaś o nich myśleć.
Zastanów się co robiłaś przed snem.
Pozdrawiam

Proszę, pomóżcie!

autor: bladeloki » 2010-12-05, 17:04

Tak wiec wszystko się zaczęło od snów we wakacje:

Zaczęło się od tego - ktoś puka do drzwi. Otwieram je i stoi przed nimi mała dziewczynka o śniadej cerze, podkrążonymi oczyma. Miała długie, proste, czarne włosy. Miała na sobie skromną czarną sukienkę. Jakby od mundurku szkolnego. Chwyciła moją lewą dłoń. Zaczęła ją szarpać i ciągnąć ku sobie krzycząc: "Mama sprzedaje jagody!". Była bardzo silna. W końcu uwolniłam moją dłoń i szybko zamknęłam drzwi przytrzaskując przy tym palce jej lewej dłoni. I gdy to zrobiłam ona odezwała się w języku łacińskim. Bardzo zniżonym, demonicznym głosem. Po sekundzie spojrzałam w szybkę i nikogo już nie było.
 Dnia następnego śnił mi się chłopiec. Taka sama cera, krótkie, czarne włosy, podkrążone oczy, ubrany na czarno. I ta sama sytuacja, którą opisałam wyżej.
 Dnia trzeciego przyszli oboje - chłopiec i dziewczynka. Mówiąc: "Zastałaś wybrana".

Pewien Pan zinterpretował ten sen, że mam ukryte talenty, które kiedyś się ukażą. Napisał również, że to były dzieci cygańskie, ale to nie prawda.

Przez ostatnie cztery miesiące był spokój, aż do ostatnich dwóch dni. W śnie pojawiła się dziewczynka. Siedziała w fotelu. Nic nie mówiła, wpatrywała się we mnie. To był przeszywający wzrok. Czułam wewnętrzny lęk. Byłam tak jakby sparaliżowana. Nie byłam w stanie o niczym myśleć. Wczoraj pojawił się chłopiec. Stał tuż obok mojej głowy. Czułam bijący chłód od tego chłopca. Było mi strasznie zimno, a obudziłam się strasznie zgrzana.

Najdziwniejsze jest to, że w czasie tych snów mam dziwne uczucie. Tak jak bym spała na jawie. Wszystko widzę, słyszę oraz odczuwam.

Na górę