A co z przesłaniem w snach??
Często po obudzeniu jest wrażenie że ''to jest to'' lub ''eureka'' ale zapominamy po chwili co było takie genialnie i traci to sens , zazwyczaj później wydaje się to tylko senną abstrakcją umysłu...
Czy można zapamiętać takie przesłanie wraz z zawartym w nim sensem ??

Często umieram swoich snach I nigdy nie jest mi ciemno potem przed oczami.
Zazwyczaj się budzę, albo zaczyna się nowy, podobny sen

Raz miałem sen z ceimnoscią.
Dostałem na początku kulke i przez reszte snu śniłomisie że... umarłem.
Tylko ciemność i nic więcej...
niewiem czemu ale byłem rano przerażony

Jeśli uczucia we śnie to zawsze wyolbrzymione.
Podobno koszmary to odreagowanie od codzienności ale jakoś chyba wolę inne sposoby A co z zachowaniem pełnej świadomości podczas snu??
Można być wtedy biernym obserwatorem bądź samemu podejmować decyzje.
Wyćwiczony jogin potrafi zachować świadomość podczas przejść między reinkarnacjami...

Ja mało kiedy doznaje jakiekolwiek uczucia podczas snu, ba w zasadzie to w cale, ale jeśli mowa o zapisywaniu snów to to jest bardzo dobra metoda do ich zapamiętywania, z czasem tak to się potrafi wyćwiczyć, że zeszyt i długopis nie będą potrzebne

Jeśli samowolnie zapamiętuję to tylko szczegóły .
Zazwyczaj muszę spać z zeszytem koło głowy aby zdążyć zapisać co mi się śniło .
Ale muszę powiedzieć że już po tygodniu zaczołem je dobrze zapamiętywać.

Ja od dziecka mam tak, że pamiętam swoje sny, nigdy ich nie zapisywałam ponieważ nie było takiej potrzeby, pamiętam je z najmniejszymi szczegółami, tak zawsze było.
Naprawdę, Rzadko kiedy po przebudzeniu nie pamiętam danego snu, a jeśli nawet tak się zdarza, to zazwyczaj za dnia sobie go potrafię przypomnieć.
Nigdy nie ćwiczyłam zapamiętywania snów, nie wiem, chyba to samo się jakoś w moim przypadku wyuczyło

Myśle że doznania i uczucia jakie miałem w tym śnie były pozytywne a idąc tym śladem to przez to lokum przewinie się jeszcze sporo osób

Ja równięż miałem podobny sen :śniło mi się w pewnych okolicznościach iż miałem lekko powiedziawszy zniszczoną lewą łydkę.
Kulałem potem przez kilka dni niewiem sam czemu.
A co z tymi snami kture nam się powtażają?
Lub jak diś zauważłem gdzieś z ponad rok temu przyśniło mi się wczorajsze wredne pukanie do drzwi przez dzieciaki oraz nowe lokum w którym aktualnie jestem.

Myśle że po godzinie snu faza w kturej sa one wizualizowane nienadejdzie.Trzeba troche więcej czasu na "oderwanie się" .
Moge się oczywiscie mylić

bartmoon pisze:chyba najlepszy sposub na zapamiętywanie snów to zapisywanie ich "na świeżo".
Zaraz po przebudzeniu lub podczas nocnego małego prześwitu swiadomości.

A może jak kładziemy się np. o 1 nastawiamy budzik na 2... wtedy wstajemy, zapisujemy co pamiętamy i jeśli pamiętamy po czym znowu śpimy godzinę i tak do rana Zmęczenie gwarantowane, ale rezultat może lepszy, nie wiem... trzeba sprawdzić.

chyba najlepszy sposub na zapamiętywanie snów to zapisywanie ich "na świeżo".
Zaraz po przebudzeniu lub podczas nocnego małego prześwitu swiadomości.

Jak chcesz zapamiętywać sny, to pisz dziennik snów.

Załóż sobie zeszyt, który będziesz mieć pod ręką od razu po przebudzeniu i do którego będziesz zapisywać sny.
Na samym początku po przebudzeniu pisz WSZYSTKO, co pamiętasz, niekoniecznie od razu sen w postaci "opowiadania", a wszystko to, co widziałeś (symbole, przedmioty, różne inne dziwne rzeczy, czy sen był wyraźny, czy za mgłą), co słyszałeś, jakieś charakterystyczne zdarzenia (często po przebudzeniu pamiętamy fragmenty snu), co czułeś, wszystkie emocje towarzyszące snu, no dosłownie wszystko co doświadczyłeś śniąc, co pamiętasz.

Gwarantuję Ci, że szybko zaczniesz zapamiętywać sny i to z wieloma szczegółami. Ja już za 2 razem pamiętałem 4 sny, 3 krótkie, 1 długi, rozpisałem się nieźle, pisałem jakieś 20 minut. Po kilku dniach zaczynałem zapisywać różne dziwne symbole, co ułatwiało mi wejście w LD. Co prawda LD często było "mało" kontrolowane i krótkie, ale początki nie są łatwe.. Ja przestałem pisać dziennik jakieś 2 lata temu, bo miałem sporo problemów, więc nie myślałem o takich rzeczach. Ale teraz, gdy już wszystko u mnie ok, to sam sobie zacznę pisać dziennik snów, bo to na prawdę ekstra rzecz, dzięki której pamięta wiele snów, z wieloma szcegółami Powodzenia, napisz co o tym sądzisz

Mi się tak często zdarza w koszmarach... nagle zdaję sobie sprawę że to tylko sen i robię co chcę...świadomy sen..ale zawsze coś jest nie tak jakieś szczegóły nie pasują do układanki realnego życia...nie zdaję sobie do końća z tego sprawy dopiero później albo jak się obudzę i zapamiętam sen znaczy jakby żyję jeszcze tym snem.