Zgadzam się z tym, że nie wychodząc z domu mozna poznać swiat, w końcu nasza dusza, myśli, osobowość tworzą pewnego rodzaju odrębny świat i jest on połączony z wszechświatem, podlega jego prawom. jezeli medytując spojrzymy w siebie, poznamy w ten sposób cały świat...Choć trzeba przyznać, że są rzeczy, które aby zrozumieć, trzeba samemu doświadczyć, szczególnie jeżeli chodzi o życie z innymi ludźmi - tego nie da się nauczyć siedząc samemu w domu.

PS. też czytałam Tao Te Ching - bardzo mi się podobało

Znalazlam przypadkowo ciekawe wypowiedzi na temat medytacji sa bardzo trafne dlatego wklejam :

“Bez opuszczania domu człowiek może poznać wszystko, co znajduje się w niebie i na ziemi. Bez wyglądania przez okno może zobaczyć jak urządzone jest niebo. Ci, którzy szukają na zewnątrz, znajdują tym mniej, im więcej podróżują. Mędrzec wie wszystko, nie ruszając się z miejsca, widzi wszystko bez patrzenia. Nie robi nic, a jednak osiąga (najwyższy cel)!” /Lao Tzu Tao Te Czing/



Celem twojej medytacji powinno być osiągnięcie połączenia z Bogiem. Urzeczywistnieniu Boga poświęć całą swą uwagę, pamiętając, że Królestwo Boże jest w tobie samym. Ani blisko, ani daleko, lecz wewnątrz ciebie”. /JOEL GOLDSMITH/