autor: faeryboy2002 » 2007-11-18, 20:00
Ale nikt Ci nie każe zabijać zwierząt. Ale jemu najwyraźniej nikt nie broni, skoro tworzy się taki bierny opór ze strony obserwatorów, czyli 'ojej, on głodzi pieska. Powiem mu, że jest złym człowiekiem, a potem pójdę obejrzeć tv' to kto ma mu zabronić. Wydaje mi się, że częścią przekazu tego 'dzieła' (zakładam, że jest to performance, a to oznacza, ze interpretacja dowolna) jest właśnie taki wpływ na osoby Twojego pokroju. Jeśli nie pomagasz zwierzętom, to nie wtrącaj się, gdy ktoś je zabija. Ale to typowa postawa 'póki nie widzę, to mi nie żal'.
Oczywiście, że nie mam zamiaru karcić Cię za Twój pogląd, Twoje nastawienie czy filozofię, ale staram się tylko zwrócić uwagę na inny aspekt.
Widocznie się mu nie udało.
A jak miało się udać, skoro tylko udajemy obrońców zwierząt?
Ale nikt Ci nie każe zabijać zwierząt. Ale jemu najwyraźniej nikt nie broni, skoro tworzy się taki bierny opór ze strony obserwatorów, czyli 'ojej, on głodzi pieska. Powiem mu, że jest złym człowiekiem, a potem pójdę obejrzeć tv' to kto ma mu zabronić. Wydaje mi się, że częścią przekazu tego 'dzieła' (zakładam, że jest to performance, a to oznacza, ze interpretacja dowolna) jest właśnie taki wpływ na osoby Twojego pokroju. Jeśli nie pomagasz zwierzętom, to nie wtrącaj się, gdy ktoś je zabija. Ale to typowa postawa 'póki nie widzę, to mi nie żal'.
Oczywiście, że nie mam zamiaru karcić Cię za Twój pogląd, Twoje nastawienie czy filozofię, ale staram się tylko zwrócić uwagę na inny aspekt.
[quote]Widocznie się mu nie udało.[/quote]
A jak miało się udać, skoro tylko udajemy obrońców zwierząt? :)