Walentynki...

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Walentynki...

Re: Walentynki...

autor: DragonFire » 2007-03-01, 18:08

Ivellios pisze:Z czym kojarzą się wam walentynki i czy macie już jakieś specjalne pomysły na ten dzień, a może na prezent dla ukochanej osoby. I czy uważacie że walentynki to dzień szczęśliwy? i powinno się je obchodzić? czy może sądzicie że to święto typowo komercyjne?
jak się jest zakochanym, to razem najlepiej spędzać. myśle sobie, że w łóżku :D - na jakiś fajnych igraszkach, a potem bita śmietana na piersiach partnerki... i lody czekoladowe w... :D :D :D :D :D

a jak się jest samemu, to lepiej z domu nie wychodzić. wszystko się takie smutne robi :cry:

autor: cleric » 2007-02-13, 19:55

walentynki spedze na kuciu zoologii do ustnego egzaminu. dziekuje. jak nie zdam to dr Sofie chyba rozerwe na kawalki:/

autor: pirania » 2007-02-13, 00:47

pozwole sobie to podsumowac-milosc to przeklenstwo :D

autor: Koffee » 2007-02-10, 16:02

Nightwalker pisze:Ja? Nie pamiętam już dokładnie, ale wyszło mi 3w4 (albo 4w3).
a nie "wyglądasz" ;)
Nightwalker pisze:jeżeli zabierze się obiekt miłości cierpią jak depresanci.
dlatego napisałam w nawiasie bezpośrednio, bo miłosć moze prowadzić do depresji, ale to o niczym nie świadczy, bo moze do niej prowadzić wszystko - właściwie nie tyle czynniki zewnętrzne, co wewnętrzne, silny rys depresyjny przy którym czynnik zewnętrzny jest tylko elementem ujawniającym te przypadłość, swoją droga częsta u wszelakich osób czwórkowych ;)

autor: Nightwalker » 2007-02-10, 15:27

Koffee pisze:bo jest pewna różnica - depresja prowadzi do wyniszczenia
Dlatego napisałem o różnicy pomiędzy "oficjaklnym" stwierdzeniem i "nieoficjalnym". Z resztą - depresja nie niszczy bezpośrednio (chociaż to zależy od pouktu widzenia). Miłość tak samo wyniszcza. Ludzie od niej głupieją bardziej niż od depresji, za to jeżeli zabierze się obiekt miłości cierpią jak depresanci.
Koffee pisze:enneagramowo jesteś 8w9 z silnym niezdrowym wpływem 5, co?
Ja? Nie pamiętam już dokładnie, ale wyszło mi 3w4 (albo 4w3).

autor: Koffee » 2007-02-10, 12:31

porównywanie depresji z miłością to juz chyba przesada ;) bo jest pewna różnica - depresja prowadzi do wyniszczenia (bezpośrednio ;) )

ps. enneagramowo jesteś 8w9 z silnym niezdrowym wpływem 5, co?

autor: Nightwalker » 2007-02-10, 01:45

Koffee pisze:miłość nie jest choroba psychiczna, tylko uczuciem
To samo możnaby powiedzieć o dystymii. Miłość jest chorobą. Jest zaburzeniem równowagi chemicznej i umysłowej. Człowiek ogarniety miłością ma dużo mniej serotoniny niż człowiek nią nie ogarnięty. Powoduje to różne stane nerwowe, niepokoje, brak trzeźwego spojrzenia na świat, zaburzona ocena (zwłaszcza obiektu miłości) itp. Na szczęście współczesna farmakologia potrafi wyleczyć nawet to.

autor: Koffee » 2007-02-09, 18:31

miłość nie jest choroba psychiczna, tylko uczuciem

jak już chcesz koniecznie podpiąć to pod jakieś choroby, to co najwyżej afekt patologiczny jest zaburzeniem

autor: Nightwalker » 2007-02-09, 17:37

Pit pisze:Św. Walenty patron osób chorych psychicznie.
Miłość akurat jest chorobą psychiczną. Nie uznaje się jej jako choroby tylko dlatego, że daje "zyski" a ludzie nie chcieliby przyjąć tego do wiadomości.

autor: Usunięto użytkownika 2390 » 2007-02-09, 15:40

Walentynki to sztuczne święto przeszczepione z USA, mam nadzieję, że ten przeszczep się nie przyjmie, bo to nie święto zakochanych, a święto komercji...
Poza tym data, święto zakochanych obchodzone w samym środku słowiańskiej zimy? Co najmniej dziwne... Św. Walenty patron osób chorych psychicznie. Czy w jego dzień powinniśmy obchodzić święto zakochanych? Moim zdaniem nie... Jesteśmy Polakami, mamy swe święto zakochanych zwane Nocą Kupały, obchodzone w dniu przesilenia letniego, gdy na dworze przyroda kwitnie i jest pięknie, porównajcie to teraz z (może nie mroźną już) chłodną zimą... Kiedy waszym zdaniem lepiej wygląda święto zakochanych??

autor: Nightwalker » 2007-02-09, 12:36

Walentynki to swięto typowo komercyjne. Jego idea dest dla mnie głupia gdyż ono nie uświęca, przypomina itd, ale propaguje pewne stereotypy dotyczące związków. Nie obchodzę i nie zamierzam obchodzić.

autor: Koffee » 2007-02-09, 10:18

można sobie obchodzić, prosze bardzo :roll: ja nie obchodze, bo nie mam z kim, ale w sumie to jak patrze na różowe blondynki z serduszkami na pięciocentymetrowych tipsach to mi brzydna komercyjne święta

walentynki kojarzą mi się oczywiście z sercem o powaznych zmianach patologicznych, z nadmiernie rowiniętymi przedsionkami...

Walentynki...

autor: Ivellios » 2007-02-09, 04:59

Z czym kojarzą się wam walentynki i czy macie już jakieś specjalne pomysły na ten dzień, a może na prezent dla ukochanej osoby. I czy uważacie że walentynki to dzień szczęśliwy? i powinno się je obchodzić? czy może sądzicie że to święto typowo komercyjne?

Na górę