Czyż pirat nie jest piratem? :P

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czyż pirat nie jest piratem? :P

autor: DragonFire » 2007-02-06, 00:26

e no sorka, cały świat.

to tylko po to, by państwa mogły się bogacić - vat. ścigają nas-użytkowników-za to, że chcemy być wolni i kupować jedynie te programy, które są czegoś warte,a większość nie jest.
to totalny bezsens porównywać ludzi do piratów. nie wydaje mi się, abym przez to, że mam nielegały kogoś tym krzywdził, przecież nie zabijam, nie daje cierpienia, nie zniewalam. po prostu nie jestem bogaty na tyle, abym mógł sobie wykupić pałac prezydencki. nie dość, że państwo niszczy mnie cenami, to jeszcze chce niszczyć tworząc miliardy zakazów i w dodatku tym kontrolować... no to "fuck you" dla Rzeczypospolitej Polskiej!!!

[ Dodano: 05-02-2007, 22:27 ]
i wszystkich innych rzeczy :-P

autor: leszek » 2007-01-22, 19:47

Po co w ogóle wytaczać procesy przeciwko piratom? To jakiś bezsens...każdy wie , że pól świata posiada jakieś nielegalne pliki na swoim dysku....

autor: ArturVonFornal » 2007-01-22, 18:05

Ta cała akcja z Sealandią to jednak bulszit. Ostatnio czytałem, ze tam jednak brytyjskie prawo obowiązuje.

Czyż pirat nie jest piratem? :P

autor: Ivellios » 2007-01-21, 21:34

Ściągali pliki z sieci - zostali uniewinnieni
2007-01-21 19:07

Włoski Sąd Najwyższy uniewinnił dwóch studentów ściągających z internetu nielegalne filmy, piosenki i programy. Sąd uznał, że nie robili oni tego dla zysku bo... w zamian wysyłali posiadane już pliki - donosi IAR.

Prawo zakazuje pobierania z sieci i następnie udostępniania wszystkiego, co jest chronione prawami autorskimi. Sąd z Turynu uznał, że dwóch studentów złamało te przepisy. Młodzi ludzie skazani zostali na trzy miesiące i dziesięć dni aresztu.

Sąd Najwyższy był jednak innego zdania - wyrok uchylił i uniewinnił oskarżonych, ponieważ prowadzili oni w internecie wymianę z innymi użytkownikami. Za udostępnianie piosenek czy filmów dostawali to, co mieli do zaoferowania ich kontrahenci. Zdaniem sądu nie było więc mowy o czerpaniu zysku.

Przedstawiciele przemysłu fonograficznego oraz stowarzyszenia włoskich kompozytorów i autorów mówią o niebezpiecznym precedensie. Udostępnianie w sieci materiałów pobranych do prywatnego użytku jest ich zdaniem piractwem.

(IAR)

Na górę