Podniosłeś wyprostowaną rękę? Jesteś nazistą!

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Podniosłeś wyprostowaną rękę? Jesteś nazistą!

Re: Podniosłeś wyprostowaną rękę? Jesteś nazistą!

autor: Zeus » 2019-11-24, 18:04

Gest uniesionej ręki pochodzi z ze starożytnego Rzymu, tylko Hitler te uniesienie ręki sprofanował. Jak się orientuję Rzymskie podnoszenie reki było było pod kątem ok 20 - 30 stopni. Natomiast Hitler te uniesienie ręki podniósł do ok 45 stopni. Taka jest różnica między pozdrowieniem hitlerowskim, a pozdrowieniem dawnego Rzymu. Czyli nie każdy kto rękę unosi nie musi być nazistą. Tak samo jest ze symbolami, które Hitler sprofanował takie jak swastyka i niektóre runy, które nosili SS'mani na kołnierzach.
Lewica nigdy nie poprze nazistów, jeśli tak to jest tzw. "lewica farbowana" .
Każda skrajność jest zła czy od strony prawicowej, czy od strony lewicy.

Podniosłeś wyprostowaną rękę? Jesteś nazistą!

autor: Ivellios » 2019-11-18, 18:33

Cała ta przetaczająca się obecnie w mediach afera z rzekomo "hajlującymi" konfederatami przypomniała mi o pewnej facebookowej dyskusji, bodajże na jednym z fanpejdży spod szyldu LGBT. Zanim rozwinę wątek, chciałbym zaznaczyć, że nie mam zamiar tutaj walić z grubego działa w znajomych i słuchaczy/czytelników RP popierających lewicę. Mam zamiar jedynie zwrócić uwagę na pewną tendencję obecną szczególnie u osób o poglądach skrajnie lewicowych.

Owa dyskusja również toczyła się wokół zdjęcia jakiegoś członka obecnej Konfederacji (chyba nawet samego Korwina? Nie pamiętam już dokładnie), którego przyłapano na takim właśnie "hajlowatym" podniesieniu ręki. Oczywiście lewactwo znów zaczęło krzyczeć o "gloryfikowaniu hitleryzmu" i odmieniać przez wszystkie przypadki słowo "skandal".

Nie mając wielkich nadziei na rzeczową dyskusję, pozwoliłem sobie jednak zwrócić dyskutującym uwagę na pewien element, a mianowicie na KONTEKST wykonania zdjęcia. Kontekst, a więc sytuację w jakiej zostało wykonane zdjęcie, czas, miejsce, okoliczności, itd. Napisałem, że kontekst potrafi zmienić wszystko, a samo podniesienie wyprostowanej ręki jeszcze nie oznacza "hajlowania".

I co się stało? A no to się stało, że natychmiast niczym rój rozjuszonych szerszeni rzuciła się na mnie zgraja prymitywów, którzy to pośród steku "kurew" i "chujów" chyba z tysiąc razy mi powtórzyli: kontekst się nie liczy, liczy się sam fakt, kontekst się nie liczy, liczy się sam fakt, kontekst się... blablabla.

Najbardziej skrajni, do tego niejednokrotnie prymitywni lewacy mają w dupie coś tak istotnego, jak kontekst. Więcej, skrajny lewak ma totalnie w piździe wszystko, co może zaprzeczyć jego z góry ustalonej i z lubością kopiujwklejanej w postach i komentarzach tezie. Gdy skrajny lewak spontanicznie i bez zahamowań nazwie cię nazistą, faszystą czy jakimś innym cholerawiekimistą - to choćbyś się zesrał na miętowo, nie przekonasz go do zmiany zdania czy do spojrzenia na okrzykiwaną przez niego sprawę pod innym kątem.

Żeby była równość, na to samo cierpi skrajna druga strona (mam tu na myśli choćby wykazujące takie same objawy łyse pały spod znaku ONR-u).

Na górę