Walka o Krzyż

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Walka o Krzyż

Re: Walka o Krzyż

autor: IteratorZX81 » 2010-09-20, 13:08

Np. na Placu Trzech Krzyży.

Re: Walka o Krzyż

autor: DanaS » 2010-09-20, 11:39

Moim zdaniem budowa czegokolwiek przed Pałacem jest poronionym pomysłem. Jest tablica i to niech wystarczy. A pomnik niech sobei stanie na jednym z placów Warszawy, która w place obfituje.

Re: Walka o Krzyż

autor: fire girl » 2010-09-20, 11:37

Mówienie że amerykanie nie sprzeciwiają się budowie meczetu nie jest twierdzeniem do końca prawdziwym.

http://www.wprost.pl/ar/205192/Amerykan ... tow-w-USA/
Zwykli obywatele nie mają w tej sprawie wiele do powiedzenia, mogą jedynie protestować na ulicach tak jak w Polsce protestowali zwolennicy przeniesienia krzyża.

Jak chcą budować pomnik ku czci ofiar katastrofy pod smoleńskiem to niech budują ale nie przed pałacem prezydenckim. Bo nie wszytkie ofiary były pracownikami kancelarii prezydenta, a nawet sejmu czy senatu.
Niech wyłożą pieniądze z własnych kieszeni to wtedy mogą sobie budować ten pomnik.

Re: Walka o Krzyż

autor: DanaS » 2010-09-20, 09:57

Po pierwsze - Amerykanie dając zielone światło na budowę meczetu udowadniają, że jednak naród amerykański nie żywi urazu do wszystkich muzułmanów, bo nie jest to wina ogółu, że jednostka podjęła decyzję o ataku na WTC.
Poeta2008 pisze: W przypadku tej tragedii nie był to atak terrorystyczny więc może wystarczy tylko pomnik albo tablica upamiętniająca.
Widzisz, w USA udowodniono, że był to atak terrorystyczny a jakoś nikt się nie awanturował o pomniki, kościoły itp. Powstała tablica zs nazwiskami zabitych i tyle. Fakt, że tablica jest duża, ale trzeba wziąć poprawkę na ilość ofiar.
Poeta2008 pisze:Osobiście w takim przypadku sejm przeniósłbym gdzie indziej.
Uważam że jest to rozwiązanie stosowne biorąc pod uwagę okoliczności.
Czy Ty się próbowałeś posłuchać?! Przenieść Sejm?! Ale jak?! Gdzie?! Może od razu zamienić budynek w sanktuarium poświęcone ofiarom gdzie każdy miałby swój ołtarzyk do którego możnaby się modlić. Co Ty na taki pomysł? Albo jeszcze lepiej, nie stawiać ołtarzy dla ofiar tylko jeden wielki dla Lecha Kaczyńskiego. Bo coś mi się zdaje, że Tobie wcale nie chodzi o WSZYSTKIE ofiary katastrofy. Nie wiem czemu, ale takie mam wrażenie.

Re: Walka o Krzyż

autor: Drops » 2010-09-16, 15:44

Zabawne, młoda Wasserman pisze o symbolu jedności społecznej. Jak nasza jedność tak wygląda, to jak wyglądają nasze rozbieżności?

Swoją drogą: mówimy, że obrońcy (Crown Guards, Defenders of Polish Faith) są pro-kato. Dziwne, że występują przeciw władzom kościelnym. To, że są ważniejsi i mądrzejsi swoim zdaniem od rządu, nie dziwi mnie zanadto - w momencie gdy władza przestaje być mądra i przestaje bić po głowie gdy trzeba, traci szacunek, i siłę. Wcześniej ci ludzie zasłaniali się swoją wiarą i patriotyzmem. Gdy jednak Kościół ich potępia, co im pozostaje?

Zdradzeni przez władzę i Kościół, mogą tylko zejść do podziemia.

Chyba pora zadzwonić po Drużynę A. (lub drużynę P, która pomoże im w walce ze złem, które jakoś dziwnym zbiegiem niektórzy nazywają rozsądkiem)

Ciekawe kiedy Rydzyk się ich wyprze. Wtedy by mi ich było naprawdę żal.

Swoją drogą "R.M." (nie mylić z R.M.F.) wali niezłymi z punktu widzenia wiary tekstami. Najbardziej mi się podoba "nasza, polska Maria, nasz, polski Bóg, i nasza polska wiara". Może my wyznajemy inne religie. Ja nie wyznaję naszego, polskiego Chrystusa. Ja czczę jego przekaz. Jego życie. A wy?

Re: Walka o Krzyż

autor: Darnok » 2010-09-16, 14:52

Iterator- jeszcze jeden taki tekścik, to będę zmuszony warna wystawić.

Re: Walka o Krzyż

autor: IteratorZX81 » 2010-09-16, 13:09

Spock pisze:Zbliża się koniec imprezy...

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/krzy ... 59644.html
OH, YEAH!!! :sylwester: :one: :lol:

Re: Walka o Krzyż

autor: Spock » 2010-09-16, 12:42

Re: Walka o Krzyż

autor: Dagmara » 2010-09-16, 00:45

Tablicę upamiętniającą jeszcze idzie jakoś znieść, no ale wybudować kościół O_o
Poeto, Twoje pomysły są co raz to bardziej przerażające, wiele ludzi zaskakiwało mnie wielokrotnie pisząc różne farmazony na forum, że głowa mała, no ale swym zboczonym pomysłem właśnie pobiłeś wszystkich.
Może przesadziłeś? W tym przypadku to zdecydowanie jest za mało powiedziane.

Re: Walka o Krzyż

autor: Spooky Fox » 2010-09-15, 20:26

Coraz mniej ludzi. I bardzo mnie to cieszy. Nie chodzi mi tutaj o to, żeby naukę postawić przed Bogiem, czy Boga przed nauką. Prawdziwa sztuka polega na tym, by te dwie rzeczy stawiać na równi. Nie być ślepym wyznawcą nauki, ani też nie być fanatycznym wierzącym.

Z ludźmi pod krzyżem jest tak, jak z tymi paradującymi homoseksualistami. Jeśli jesteś wierzący, bądź wierzący. Ale nie przekazuj na siłę swoich wierzeń na innych ludzi.

Nie chciałbyś pewnie, żeby homoseksualista z parady stanął Ci przed domem i pikietował w celu postawienia przed Twoją chałupą pomnik wielkiego penisa, prawda?

Re: Walka o Krzyż

autor: Spooky Fox » 2010-09-15, 18:35

Owszem, byli zwykłymi zjadaczami chleba. Tak samo jak zwykłym zjadaczem chleba jest Tusk, Komorowski, Palikot czy każdy inny polityk. Przybłędy, które dorwały się do koryta. I tak było, jest i będzie. I nikomu nie należy się żaden krzyż przed pałacem prezydenckim.

To tak samo jakby Kennedy'emu postawili krzyż przed białym domem. WTF? o_O

Re: Walka o Krzyż

autor: Spooky Fox » 2010-09-15, 14:51

Kopnij ty się w głowę dziecko i to bardzo mocno. Żałoba trwała zdecydowanie za długo, ale zdaje mi się, że już dawno, daaawno minęło. Jeśli masz jakieś urojenia dotyczące tego, iż żałoba NADAL trwa, to proponuję jakiegoś dobrego, bardzo dobrego psychiatrę.

I również ponowie pytanie zadane przez DanaS - czy ktoś Ci płaci za pierniczenie takich głupot? Bo jeśli ty tak sam z siebie, to nie zazdroszczę poziomu wiedzy i inteligencji.

Na czole sobie wybuduj kościół.

Re: Walka o Krzyż

autor: DanaS » 2010-09-15, 14:37

prponuje pilnie wizytę u lekarza od nerwowo rozbieganych, bo (nie mam zamiaru Cię obrazić) Twoimi argumentami można co najwyżej zainteresować Napoleona, Batmana i Che Gevarę z odziału zamkniętego szpitala dla obłąkanych. Jaki kościół? Może od razu Klasztor Jasnogórski przenieść do Warszawy?! Albo zostawić go w Częstochowie i nadać mu imię Lecha Kaczyńskiego? Ja jestem ogólnie apolityczna, ale cała ta szopka sprawia, że zaczynam nienawidzieć polityki jeszcze bardziej. Poeta, płacą Ci za wypisywanie tych pierdół czy Ty tak masz sam z siebie?

Re: Walka o Krzyż

autor: Spooky Fox » 2010-09-15, 05:51

Powtarzam - i to moje podejście do sprawy jest niepoprawne.

Za to budowa kościoła jest poprawna. Wybudujmy wszędzie kościoły.

Przy domu rodzinnym Kaczyńskich w Sopocie, najlepiej na środku drogi. Po co samochody mają tam jeździć i brukać dobre imię bohatera.

Na Krakowskim Przedmieściu, bo po co Nam siedziba prezydenta. Najlepiej oddać władzę moherom, a Poetę ustanowić ich rzecznikiem prasowym.

W Smoleńsku - tam postawić dwa od razu. Na miejscu katastrofy i na samym środku pasa startowego, na którym miał wylądować Lech.

Na Wawelu. Najlepiej Wawel zburzyć, bo po co komu siedziba królów? I na miejscu Wawela postawić kościół.

W jaskini smoka wawelskiego. Pierwszy podziemny kościół na świecie. No bo po co komu smok wawelski, skoro pamięć o bohaterze narodowym jest najważniejsza.

W każdym większym mieście Polski, najlepiej na środku głównej ulicy. Samochody to iście sprawka szatana.

Budujmy je zamiast autostrad. Po co komu jeździć wygodnie samochodem, skoro można się pomodlić za duszę zmarłego bohatera narodowego.

Budujmy je zamiast stadionów. A na Euro 2012 zaprosimy wszystkich na wspólną modlitwę z okazji upamiętnienia 95 "mięsięcznicy" od czasu tragicznego lotu.

Wybudujmy je nawet na Ground Zero w Nowym Jorku. Niech nowojorczycy wiedzą, że męczeńska śmierć bohatera narodowego jest ważniejsza od tysięcy ludzi, którzy zginęli w atakach na WTC.



Opamiętaj się człowieku, bo nie dość, że ośmieszasz siebie, co mnie nie w ogóle nie obchodzi, to ośmieszasz na dodatek porządnych katolików, co już osobiście troszkę mnie bodzie.

Na górę