autor: Makulatorniczy » 2014-05-03, 19:32
Zgodnie z nią choroba zwaną cywilizacyjną- nowotwór - przez które określenie rozumie się wpływ przemysłu na zdrowie, przeminie jak każda inna bolączka ludzkości. Nie wiemy czy rak jest chorobą cywilizacyjną w powyrzszym sensie, być morze jest w innym- zbyt długo żyjemy. Tak samo zbyt długo żyją zwierzęta domowe jak psy- wiec umierają głównie na raka. Rak może być sposobem na kontrole długości życia człowieka. Kto go zaprojektował i rzucił jak plagę egipską czy wbudował już na etapie ... nie będę tego zaplecza tematycznego podejmował w tym wątku. Skupmy się na teorii ewolucji . Czy jedzenie żywności ekologicznej certyfikowanej jest dla nas dobre jako reproduktorów? Czy uciekanie od skażonych przemysłowych terenów a nawet tych dotkniętych katastrofą promieniotwórczą jest dobre dla grup społecznych zaczynając od rodziny kończąc na narodach i ich władcach. Moja odp brzmi:Nie!. Japończycy mieli szczęście . Amerykanie wyrządzili im przysługę-Hiroszima, Nagasaki. Dziś Japończycy nie bardzo umierają na raka. Cieszą się zdrowiem i długowiecznością. Lecz tam zadziałała szybka eliminacja słabszych jednostek zupełnie jak w przyrodzie. Podobnie jak jest z fauną i florą w skażonym Czarnobylu. Dziś życie tam kwitnie. Przetrwały wyłącznie b. silne jednostki i się reprodukowały. Lecz dla podtruwanych -dotyczy to nas- również nadzieja nie jest martwa. Reszta świata podobnie jak robili to ninja czy władcy , obawiający się otrucia , wytworzą przyjmując mniejsze dawki różnego kolokwialnie mówiąc "syfu" odporność i nie będzie więcej raka analogicznie jak przeminęły inne wielkie zarazy i to nie dzięki szczepionkom i farmakologii. Tą tezą opierająca się na teorii ewolucji pragnę polemizować z zwolennikami teorii spiskowych. Oczywiście to czas rozsądzi kto miał rację ostatecznie. Pzdr.
Zgodnie z nią choroba zwaną cywilizacyjną- nowotwór - przez które określenie rozumie się wpływ przemysłu na zdrowie, przeminie jak każda inna bolączka ludzkości. Nie wiemy czy rak jest chorobą cywilizacyjną w powyrzszym sensie, być morze jest w innym- zbyt długo żyjemy. Tak samo zbyt długo żyją zwierzęta domowe jak psy- wiec umierają głównie na raka. Rak może być sposobem na kontrole długości życia człowieka. Kto go zaprojektował i rzucił jak plagę egipską czy wbudował już na etapie ... nie będę tego zaplecza tematycznego podejmował w tym wątku. Skupmy się na teorii ewolucji . Czy jedzenie żywności ekologicznej certyfikowanej jest dla nas dobre jako reproduktorów? Czy uciekanie od skażonych przemysłowych terenów a nawet tych dotkniętych katastrofą promieniotwórczą jest dobre dla grup społecznych zaczynając od rodziny kończąc na narodach i ich władcach. Moja odp brzmi:Nie!. Japończycy mieli szczęście . Amerykanie wyrządzili im przysługę-Hiroszima, Nagasaki. Dziś Japończycy nie bardzo umierają na raka. Cieszą się zdrowiem i długowiecznością. Lecz tam zadziałała szybka eliminacja słabszych jednostek zupełnie jak w przyrodzie. Podobnie jak jest z fauną i florą w skażonym Czarnobylu. Dziś życie tam kwitnie. Przetrwały wyłącznie b. silne jednostki i się reprodukowały. Lecz dla podtruwanych -dotyczy to nas- również nadzieja nie jest martwa. Reszta świata podobnie jak robili to ninja czy władcy , obawiający się otrucia , wytworzą przyjmując mniejsze dawki różnego kolokwialnie mówiąc "syfu" odporność i nie będzie więcej raka analogicznie jak przeminęły inne wielkie zarazy i to nie dzięki szczepionkom i farmakologii. Tą tezą opierająca się na teorii ewolucji pragnę polemizować z zwolennikami teorii spiskowych. Oczywiście to czas rozsądzi kto miał rację ostatecznie. Pzdr.