autor: Spock » 2012-10-24, 23:51
Dobra, może i rzeczywiście pochopnie się wypowiedziałem. Ale dzisiaj obejrzałem całość, i tak:
- 1-wszą cześć i wszystko to o trójkątach, czworościanach, ośmiościanach itd., można sobie spokojnie odpuścić jako bajki dla dzieci.
- Piramidy, Arka Przymierza i kosmici - mooocno naciągane, jak dla mnie, ale jeśli ktoś lubi starożytność, to można popatrzeć.
- Najciekawszy i niestety najmniej klarowny jest ten fragment, w którym mówi, że próżnia ma swój własny moment pędu i moment obrotowy. O ile wiem, fizyka głównego nurtu
raczej tego nie uznaje, ale osobiście lubię koncepcję materialnej próżni, tak więc w sumie, OK.
Sprawdziłem też samego Nassima Haremeina: jest uważany za "physics crank" - co w wolnym tłumaczeniu znaczy tyle, co "paranaukowiec". Tzn. ktoś, kto mimo szczerych wysiłków i dobrych chęci, z różnych względów nie spełnia wymogów stawianych przez naukę.
Wedlug mnie, facet jest wysokiej jakości, pozytywnie zakręconym wariatem. Taki "naukowy hipis" XXI-go wieku
Dobra, może i rzeczywiście pochopnie się wypowiedziałem. Ale dzisiaj obejrzałem całość, i tak:
- 1-wszą cześć i wszystko to o trójkątach, czworościanach, ośmiościanach itd., można sobie spokojnie odpuścić jako bajki dla dzieci.
- Piramidy, Arka Przymierza i kosmici - mooocno naciągane, jak dla mnie, ale jeśli ktoś lubi starożytność, to można popatrzeć.
- Najciekawszy i niestety najmniej klarowny jest ten fragment, w którym mówi, że próżnia ma swój własny moment pędu i moment obrotowy. O ile wiem, fizyka głównego nurtu [i]raczej[/i] tego nie uznaje, ale osobiście lubię koncepcję materialnej próżni, tak więc w sumie, OK.
Sprawdziłem też samego Nassima Haremeina: jest uważany za "physics crank" - co w wolnym tłumaczeniu znaczy tyle, co "paranaukowiec". Tzn. ktoś, kto mimo szczerych wysiłków i dobrych chęci, z różnych względów nie spełnia wymogów stawianych przez naukę.
Wedlug mnie, facet jest wysokiej jakości, pozytywnie zakręconym wariatem. Taki "naukowy hipis" XXI-go wieku :)