Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Arek » 2011-05-26, 07:05

jak na razie natura tak zamieszała genami że mamy coraz więcej i chamstwa.
święte słowa
Myślę że tzw. indygo nie ma nic wspólnego z ewolucją a raczej to grupa osób która jest trochę inna od reszty. Tak jak każdy ma swoje wady i zalety także ci ludzie mają swoją własną specyfikę a że jeszcze ktoś z nich ma talent np. w malowaniu to z takiego wrażliwego z talentem robią potem "zbawiciela świata"

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Barggy » 2011-05-25, 20:03

Właśnie przeczytałem artykuł o tych rzekomo cudownych dzieciach.

Jako że mam tą niezwykłą przyjemność obcowania z młodzieżą na co dzień w gimnazjum mogę powiedzieć wiele rzeczy o dzisiejszych nastolatkach ,ale wśród tych wszystkich epitetów chyba zabraknie "inteligentni" i "wrażliwi".

Jeśli indygo to efekt ewolucji człowieka to wychodzi na to że dotknęła ona znikomego procenta osobników. Albo po prostu żyje w miejscu z którego Cthulhu i jego koledzy z piekielnych wymiarów wyssali pozytywną energie.

Oczywiście ludzie ewoluują , jak na razie natura tak zamieszała genami że mamy coraz więcej i chamstwa.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: ElohimMihael » 2011-03-04, 13:52

Dzieci Indygo faktycznie istnieją i jest to niezależne od tego czy w to wierzymy czy nie.
Jedyna właściwą drogą do poznania czy mamy do czynienia z dzieckiem indygo czy nie jest umiejętność właściwego widzenia aury. W innym przypadku dupa z tego. Nie zapominajmy, że dzieci indygo to osoby o aurze indygo a nie określonych cechach. To, że osoby o omawianym kolorze aury przejawiają pewien rodzaj cech (im wspólnych) nie oznacza, że każda inna osoba je przejawiająca jest aury indygo.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Arek » 2011-01-20, 08:11

. Jedni są mądrzejsi, mają jakieś zdolności, talenty, inni nie i that's all.
No i właśnie, już kiedyś tak było i jest tak do dzisiaj

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Nyh » 2011-01-19, 20:08

Eee tam. Wierzę w duchy, wierzę w jakieś nadprzyrodzone zdolności, w UFO i wiele, wiele innych (dla niektórych bezsensownych) rzeczy. Ale akurat dzieci indygo i to całe zamieszanie New Age. Jedni są mądrzejsi, mają jakieś zdolności, talenty, inni nie i that's all.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: DanaS » 2010-10-25, 10:28

Teolog pisze:wydaje się że dzici indygo to z punktu widzenia religii charyzmatycy
Pokusisz się może o rozwinięcie myśli? Dlaczego tak uważasz?

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Arek » 2010-10-24, 02:06

Takie dzieci już kiedyś istniały, nie tylko w ostatnich 30-tu latach.
Ma ktoś ochotę udowodnić że nie?????????

-- 24 Paź 2010 00:12 --
mam prośbę o odpieprzenie się za przeproszeniem od dzieci z ADHD bo to nie ma nic wspólnego z tematem...
akurat takie dzieci są wpinane w definicję o indygo , więc każdy sobie to samo pomyślał

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Azoth44 » 2010-08-03, 13:58

Takie dzieci naprawdę istnieją. Można to nazwać "dziećmi Indygo" czy jak inaczej chcecie, to wszystko jedno. To nie jest wymysł New Age choć New Age'owcy też się tym próbują zajmować po swojemu - nie trzeba się z nimi zgadzać, nawet nie wolno, bo trzeba myśleć samodzielnie, ale Jak zobaczycie życiorysy różnych wybitnych ludzi to zawsze okaże się, że byli trochę inni, nietypowi. Rzadko były to grzeczne, spokojne dzieci które widać ale nie słychać... Dzisiaj nazywa się to "problemami" jak na przykład ADHD i próbuje leczyć. Psychiatrzy leczą dzieci z ich uzdolnień, bo przecież każdy ma być taki sam.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: NM_ONE » 2010-05-03, 17:27

Uważam że tu chodzi o te dzieci z bardzo wysokim IQ a IQ ma się nijak to czynienia świata lepszym...Ostatnio stale słyszymy o jakichś cudownych dzieciach...
I mam prośbę o odpieprzenie się za przeproszeniem od dzieci z ADHD bo to nie ma nic wspólnego z tematem...

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Dagmara » 2010-05-03, 01:11

Darnok święte słowa ;]

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Darnok » 2010-05-03, 00:51

, ponieważ opowiedziałam mu o tym jak w wieku 5 lat pierwszy raz próbowałam wywołać astralny byt i po dalszej rozmowie o mojej osobie i podejściu do innych stwierdził że mam dar nawracania innych, śmieszne prawda
Po prostu oceniał Cię wg. kryteriów New Age- dla normalnego człowieka byłaś po prostu ciekawa i otwarta na świat ;]

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Dagmara » 2010-05-03, 00:42

Ze trzy lata temu powiedziałabym, że wierze w istnienie dzieci Indygo, zapewne wtedy broniłabym zaciekle teorii na ich temat niczym lwica swych kociąt, ale obecnie uważam iż tego typu przedstawiciele nie istnieją, to są tylko dzieci- jednostki- wyjątkowo uzdolnione, przyswajające wiedzę o wiele łatwiej niż pozosłe. Takie fenomeny nie mają nic w sobie''nadprzyrodzonego''. Ech, nie wiem czy powinnam o tym wspominać, zapewne zostanę wyśmiana, no ale raz kozie śmierć, mnie też jeden osobnik nazwał dzieckiem indygo ( dodam iz ta osoba bardzo była w temacie obeznana), ponieważ opowiedziałam mu o tym jak w wieku 5 lat pierwszy raz próbowałam wywołać astralny byt i po dalszej rozmowie o mojej osobie i podejściu do innych stwierdził że mam dar nawracania innych, śmieszne prawda?
No może tak, ale to prawda( mam na myśli mój pierwszy ''seans'' co do nawracania to nie mnie to oceniać, ponieważ zainteresowanie psychologią od dziecka w dużej mierze robi swoje), może kiedyś o tym mini jak to nazywam obecnie seansie napiszę na forum, no ale wracając do tematu to oczywiście na początku wierzyłam w to wszystko związane z dziećmi indygo, ale po głębszej analizie mogę stanowczo stwierdzić iż są to tylko zwyczajne dzieci, które przyswajają łatwiej wiedzę niż pozostałe i tym samym wydają nie nam tak niezwykłe.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: zblazowany » 2010-05-02, 13:30

Nie ma takiego czegos jak dzieci indygo. To jest wymysł New Age. Za tymi bajkami stoją ludzie którzy chcą wmówić innym że dzieją się jakieś niezwykłe rzeczy.

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: leszek » 2010-05-02, 00:22

Wzorce zachowania przypisywane "Dzieciom Indygo" wg Doreen Virtue
Przychodzą na świat z poczuciem królewskiej godności (i często zachowują się zgodnie z nią).
Mają poczucie "zasługiwania, aby tutaj być" i są zaskoczone, kiedy inni go nie podzielają.
Poczucie własnej wartości nie jest dla nich istotną kwestią. Często mówią swoim rodzicom, "kim są".
Mają problemy z uznaniem bezwarunkowej władzy (nieudzielającej wyjaśnień i niedającej możliwości wyboru).
Po prostu nie robią pewnych rzeczy; na przykład, czekanie w kolejce jest dla nich trudne.
Frustrują je systemy oparte na rytuałach i niewymagające twórczego myślenia.
Często dostrzegają lepsze sposoby robienia czegoś, zarówno w domu, jak i w szkole, co sprawia, że wydają się być "pogromcami systemów" (przeciwnymi każdemu systemowi).
Wydają się być nastawione antyspołecznie, o ile nie przebywają w towarzystwie podobnych do siebie. Jeśli w ich otoczeniu nie ma osób o poziomie świadomości podobnym do ich poziomu, często zwracają się do swojego wnętrza, czując się, jakby nie rozumiał ich żaden człowiek. Szkoła często jest dla nich niezwykle trudnym doświadczeniem społecznym.
Nie reagują na dyscyplinę opartą na wywoływaniu poczucia winy ("Poczekaj, niech tylko twój ojciec wróci do domu").
Nie wstydzą się mówić o tym, czego potrzebują.

jak dla mnie dzieci indygo moga miec zdolności paranormalne, ale nie znaczy to ze mają zmienic swiat. Równie dobrze moga swoje zdolności zaprzepaścic na rzecz luksusowego zycia, pieniedzy itp. w końcu zyja na Ziemi, sa podatne jak i ludzie na otaczający je swiat i same decydują jak ich zycie bedzie wygladac

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: kaszunia1 » 2010-01-12, 00:00

mówiąc o dzieciach indygo możemy przez to rozumieć dzieci szczególnie uzdolnione, czyli telekineza etc, czy o inteligencje??? Ponieważ jeżeli o to drugie to córeczka mojej znajomej jest np uzdolniona matematycznie. Fenomen. W wieku 3 lat pytała się mamie jak liczyć pierwiastki i potęgi, w wieku 1 roku potrafiła składać poprawnie zdania. No to ostatnie to nie jest dziwne, ale dziwne jest to, że mając niecałe 2 lata potrafiła liczyć do miliona, teraz jest w 5 klasie podstawówki i poprostu na lekcjach się nudzi. Nie raz była sytuacja, że potrafiła zagiąć matematyczkę jeśli chodzi o liczenie, za to z polskiego dyktanda pisze na 2. Nie wiem czy tę dziewczynkę można nazwać dzieckiem indygo???

Re: Dzieci indygo. Czy naprawde istnieja? Co o nich sadzisz?

autor: Padme_Amidala » 2010-01-09, 14:55

Oczywistością jest, że te testy to bzdury. Ktoś, kto taki test stworzył z pewnością nie myślał o Dzieciach Indygo poważnie. Ot! taka jeszcze jedna zabawa.
Poza tym, osoba, która byłaby Dzieckiem Indygo, na pewno nie wiedziałaby, że nią jest i nie powiedziała o tym.
Osobiście wierzę, że mają zmieniać świat i należy zadać pytanie, czy jest nam to potrzebne? Myślę, że tak.

autor: Mawerick » 2006-10-15, 23:51

Caine pisze:dzieckiem indygo.. rozne sa przypadki
wybacz szczerość, ale dla mnie przypadek to jest coś takiego jak przejde pod balkonem i mi doniczka spadnie na głowę. Dzieci indygo to jest dla mnie fantazja...A testy na bycie dzieckiem indygo jakimiś marnymi wytworami ludzkiej wyobraźni a właściwie jej braku.

autor: Caine » 2006-10-15, 23:03

powinni ale jesli by się nie zachowywali a dziecko przypuscmy bylo by dzieckiem indygo.. rozne sa przypadki..

autor: Mawerick » 2006-10-15, 22:15

Jednakże, jeżeli sami rodzice zaczynają twierdzić, że ich dziecko jest "dzieckiem Indygo" to oznacza, że oni też powinni się zachowywać podobnie.

Na górę