Dokąd zmierza wampiryzm?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dokąd zmierza wampiryzm?

autor: Mawerick » 2006-11-10, 00:40

Leviathan pisze:Myślałem, że dążenie do doskonałości polega na kroczeniu ścieżką miłości i szacunku dla każdej istoty żywej.
jedna strona medalu. Jak zawsze są dwie ścieżki. Pozatym dalej uważam, że mówiąc w ten sposób kwalifikujesz wampiry energetyczne jako ludzi, którzy mają wybór. Bo w rzeczywistości wybierasz drogę swojego duchowego rozwoju. A wampir energetyczny ma z góry wyznaczone, że w tym wcieleniu będzie wampirem. Koniec i kropka. Może pobierać energię częściej, rzadziej, ale zawsze to robi.

autor: Dagon » 2006-11-09, 02:29

Caine pisze:No ale teoretycznie taki wampir bylby slabszy od wampira czystej krwi...Wiec to nie ma sensu..
Wg mnie ma - czlowieczy vampir od vampira bylby slabszy z samego chociazby faktu jakim jest jego smiertelnosc chodz z drugiej strony ten pierwszy moglby tego drugiego czyms zaskoczyc co pojedynek czynilo by wyjatkowym zakladajac oczywiscie hipotetycznie ze by do takowego doszlo

autor: Mawerick » 2006-11-08, 23:22

Caine pisze:Wiec to nie ma sensu
i tutaj się nie zgodzę. Wszystko ma sens, tylko nie jest taki oczywisty!

autor: Caine » 2006-11-08, 23:10

No ale teoretycznie taki wampir bylby slabszy od wampira czystej krwi...Wiec to nie ma sensu..

autor: Mawerick » 2006-11-08, 23:02

Caine pisze:pol wampir jest niezrozumiale
dokładnie to mozna powiedzieć. Ewentualnie stwierdzenie pół-wampir byłoby dobre dla dziecka zrodzonego z wampira i człowieka (dowolna konfiguracja). Za to z 2 wampirów mamy wampira czystej krwi.

autor: Caine » 2006-11-08, 15:13

odroznienie nieumarlego od umarlego stosujacego techniki
Jesli stosuje takie techniki to moze byc rownie dobrze wampirem dlatego pojecie pol wampir jest niezrozumiale...

autor: Dagon » 2006-11-08, 03:12

Co nie zmienia faktu ze jest to jakis sposob na odroznienie nieumarlego od umarlego stosujacego techniki

autor: Mawerick » 2006-11-07, 23:13

Pozatym to poprostu filmowy wymysł. W bladzie był Daywalker. W bloodrayne były Dhampiry.

autor: Caine » 2006-11-07, 21:38

Dhampir definicja filmowa przedstawia to osobe pol wampira i pol czlowieka, a tak naprawde wampir to takze w pewnym sensie czlowiek..

autor: Mawerick » 2006-11-07, 20:01

Dagon pisze:Dhampir
wybacz, ale ten termin jest conajmniej nietrafiony. Dhampir - określenie pochodzi z filmów. Filmy= fikcja. Jeżeli jednak zaczniemy urzywać takiego określenia, to powinniśmy dokładnie stwierdzić o jego znaczeniu!

autor: Caine » 2006-11-07, 13:08

Mawerick ma racje, pojecie wampira i wampiryzmu zostalo bardzo zle przedstawione, wiekszosci kojazy się to ze smiercia i zlem lecz wampiryzm to takze rozwoj duchowy...
wydaje mi się ze kosciol zbyt rozpowszechnil ogolne pojecie wampiryzmu krazace wsrod ludzi, a takze telewizja chodzi mi tu o wszelkiego rodzaju horrory....

autor: Dagon » 2006-11-07, 04:47

Skoro zatem Maverick'u nalezysz do owej grupy to czemu nie przyjmiecie terminu Dhampir? Mimo iz ten termin tyczy się bardziej owocu zwiazku pomiedzy Vampirem a ludzka kobieta to jednak ze wzgledu na fakt iz terminologia zmienia się z czasem ten termin bylby wlasciwszy dla kogos kto rodzi się (badz wyuczy pewnych technik w sobie) z takimi a nie innymi umiejetnosciami

autor: Mawerick » 2006-11-05, 23:41

Leviathanie traktujesz wampiry eergetyczne jak ludzi, którzy mają wybór. Owszem, większość ma, ale niektórzy się z tym rodzą. Wiem, że widzisz w tym pewne upośledzenie, co jest faktem, jednak jako przedstawiciel nie czuję się upośledzony. Walczę z tym i odnoszę sukcesy. Inna sprawa, że masz rację, że współczucie nalezy się ludziom, którzy z własnej woli dochodzą do wampiryzmu. Czasem jednak może to im pomóc. Co do rozwoju duchowego, to wszystko co robimy, a jest nowe, i dotyczy ducha, dowodzi rozwoju, a nie cofania się.

autor: Mawerick » 2006-11-05, 00:09

Ja też nie mam schiza na tym punkcie. Tzn. nie na punkcie aktów seksualnych z krwią. Sam sex jest great. Ale krew w nim zupełnie mi nie pasuje..

autor: Mawerick » 2006-10-16, 00:10

W prowincjach górskich to niespecjalnie wiedzą co to jest telefon...A o dowodzie osobistym zapomnij...

autor: Assassinio » 2006-10-16, 00:03

ekhm, moze w Mongolii ale wątpie żeby w Chinach nie wiedzieli co to dowod osobisty...

Na górę