Poeto, jako, że będziesz miał teraz trochę wolnego czasu
chciałbym Ci zaproponować kilka lektur, które uwrażliwią cię troszkę na inny niż betonowo biblijny sposób myślenia. Nie chcę abyś został ateistą (ja sam, żeby była jasność, też nim nie jestem; jestem nieteistą na sposób buddystów zen), ale żebyś odważył się troszkę pomyśleć, nawet czasami obrazoburczo. Książki, które proponuję z łatwością dostaniesz np. na allegro. Nie są to też pozycje trudne, ale wszystkie zmuszają do myślenia. Mam nadzieję, że inni forumowicze też coś od siebie zaproponują. Żeby nie było off topu, dodam, że pozycje te można uznać za mieszczące się w szeroko pojętym New Age.
- Douglas E. Harding "Religie świata. Podręcznik dla otwartych umysłów"
- Dalajlama "Etyka na nowe tysiąclecie"
- Ken Wilber "Krótka historia wszystkiego"
- Ken Wilber "Jeden Smak. Przemyślenia nad integralną duchowością"
- Mistrz Eckhart "Traktaty"
- Willigis Jager OSB "Fala jest morzem"
- F. Capra "Tao fizyki"
- B. Griffiths "W poszukiwaniu najwyższej świadomości"
- Ojciec R. Le Gall, Lama Jigme Rinpoche "Mnich i lama"
- Jean-Francois Revel, Matthieu Ricard Mnich i filozof"
- H. Makibi Enomiya-Lassalle "Medytacja zen dla chrześcijan"
- D.T. Suzuki "Wprowadzenie do buddyzmu zen"
- R.M. Smullyan "Tao jest milczeniem"
A teraz coś bardziej dla Ciebie drastycznego:
- Uta Ranke-Heinemann "Nie i amen"
-M. Onfray " Traktat ateologiczny"
- B.R. Tilghman "Wprowadzenie w filozofię religii"
- Ch. Hitchens "Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa"
- R. Dawkins "Bóg urojony"
No, na początek wystarczy. Ze swej strony chciałbym jeszcze powiedzieć Ci o zasadach jakimi kieruję się w wyborze lektur i w poszukiwaniach duchowych. Może pomogą i Tobie. Oto one:
- Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
- Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać.
- Jestem nikim, a więc, mogę być wszystkim.
Poeto, jako, że będziesz miał teraz trochę wolnego czasu :) chciałbym Ci zaproponować kilka lektur, które uwrażliwią cię troszkę na inny niż betonowo biblijny sposób myślenia. Nie chcę abyś został ateistą (ja sam, żeby była jasność, też nim nie jestem; jestem nieteistą na sposób buddystów zen), ale żebyś odważył się troszkę pomyśleć, nawet czasami obrazoburczo. Książki, które proponuję z łatwością dostaniesz np. na allegro. Nie są to też pozycje trudne, ale wszystkie zmuszają do myślenia. Mam nadzieję, że inni forumowicze też coś od siebie zaproponują. Żeby nie było off topu, dodam, że pozycje te można uznać za mieszczące się w szeroko pojętym New Age.
- Douglas E. Harding "Religie świata. Podręcznik dla otwartych umysłów"
- Dalajlama "Etyka na nowe tysiąclecie"
- Ken Wilber "Krótka historia wszystkiego"
- Ken Wilber "Jeden Smak. Przemyślenia nad integralną duchowością"
- Mistrz Eckhart "Traktaty"
- Willigis Jager OSB "Fala jest morzem"
- F. Capra "Tao fizyki"
- B. Griffiths "W poszukiwaniu najwyższej świadomości"
- Ojciec R. Le Gall, Lama Jigme Rinpoche "Mnich i lama"
- Jean-Francois Revel, Matthieu Ricard Mnich i filozof"
- H. Makibi Enomiya-Lassalle "Medytacja zen dla chrześcijan"
- D.T. Suzuki "Wprowadzenie do buddyzmu zen"
- R.M. Smullyan "Tao jest milczeniem"
A teraz coś bardziej dla Ciebie drastycznego:
- Uta Ranke-Heinemann "Nie i amen"
-M. Onfray " Traktat ateologiczny"
- B.R. Tilghman "Wprowadzenie w filozofię religii"
- Ch. Hitchens "Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa"
- R. Dawkins "Bóg urojony"
No, na początek wystarczy. Ze swej strony chciałbym jeszcze powiedzieć Ci o zasadach jakimi kieruję się w wyborze lektur i w poszukiwaniach duchowych. Może pomogą i Tobie. Oto one:
- Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
- Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać.
- Jestem nikim, a więc, mogę być wszystkim.