czy my jesteśmy new age

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: czy my jesteśmy new age

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Arek » 2011-10-25, 09:45

Myślę że to dobry temat gdzie można wstawić film o Ruchu Charyzmatycznym, dobrze pokazuje pranie mózgu

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Kartel » 2009-05-28, 22:40

[quote="Cesarz"][/quote]

Koniec pewnej epoki nie równa się końcowi świata.

Re: czy my jesteśmy new age

autor: bzykomar » 2009-01-21, 12:59

Wracając do tematu a raczej pytania w nim zawartego. Jak dla mnie, chyba jest retoryczne. Wystarczy obejrzeć jakiekolwiek wydanie wieczornych wiadomości: Irak, Afganistan, Palestyna, Iran, Gruzja, niemalże cała Afryka. Wszystkie te miejsca to okropne świadectwa naszego antyrozwojowego działania, a już na pewno nie egzystencji w nowej, lepszej epoce kulturowej -_-

Aaaa i oczywiście nie byłbym sobą gdybym się nie poznęcał nad "katolicyzmem". Nie wiem czy ktoś tu nie rozróżnia, ale chrześcijaństwo to nie katolicyzm. Można być chrześcijaninem a nienawidzić i nie być katolikiem.
Jestem w stanie twierdzić, że samo chrześcijaństwo wcale nie upada.Na chłopski rozum, szarego zjadacza chleba, katolicyzm to taki skok samobójcy. Jest właśnie w fazie nabierania prędkości. Jak jebn... to się nie pozbiera :D

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Sothis » 2009-01-18, 17:02

Nie, to była riposta na Twoim poziomie.;]
Chodziło mi o charakter emoty, nie o ilość ikon przypadających na dany post.. ;]
Niech Bóg Cię błogosławi, idź i nie grzesz więcej.

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Sothis » 2009-01-18, 16:49

Twój błąd polegał zbyt daleko posuniętym wyciąganiu wniosków.Napisałem jedynie byś wypowiadał się tylko w swoim imieniu (zarówno w kontekście stosunku do katolików, jak i w ogóle.) Ty zaś wysnułeś wniosek, że jestem przeciwko katolikom. ;]

Jeśli chodzi o mój stosunek do instytucji kościoła, to jaki jest zależy od ludzi, którzy go tworzą. Nie darzę sympatią kleru i Watykanu, z różnych powodów, między innymi na panującą tam obłudę oraz na to, że religia chrześcijańska prawie, że zagląda mi do lodówki. ;] Co do samych chrześcijan, to zależy w dużej mierze od samego człowieka. Dopóki ktoś nie zaczyna narzucać mi swoich poglądów jestem otwarty.

Aps. z tymi emotami to nie przesadzaj. Rozumiem, że w gimnazjum panuje kultura rodem z chlewa, ale nie przenoś tego poza szkołę ;]

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Sothis » 2009-01-18, 16:30

Voozie pisze:myślałem, że są tutaj wyrozumiali ludzie i nie trafiają się "czepialscy", którzy nawet nie wiedzą czemu są przeciwko czemuś.
:one:
Voozie pisze: A auto tworzy kierowca.
zupełnie nietrafione ;]
Voozie pisze: Chodziło mi o kościół jako INSTYTUCJĘ i Katolików jako SPOŁECZNOŚĆ. Czemu jesteś przeciwko nim, bo wierzą w co innego niż Ty? Inną postać Boga z innymi zasadami?
Instytucję kościoła też tworzą katolicy, bo niby kto? Mormoni? ;]

Nie jestem przeciwko nim. Skąd ten jakże dziwny wniosek? ;]

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Sothis » 2009-01-18, 16:13

Skoro piszesz, że na tym forum nikt nie ma nic do Chrześcijan możesz nie mieć i zapewne nie masz racji, w związku z czym postuluję byś wypowiadał się za siebie tylko i wyłącznie, ewentualnie za osoby, które Cię do tego uprawniły.
[Kościół katolicki tworzą katolicy] ;]

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Sothis » 2009-01-18, 14:07

Voozie pisze:
Nikt na tym forum nie ma nic do Chrześcijan
Mów za siebie. ;]

Re: czy my jesteśmy new age

autor: GoNzo » 2009-01-18, 12:23

Uważam że jesteście nie tolerancyjni dla Poety gdyż każdy ma prawo do swojej religii i dziwie wam się że najeżdżacie na człowieka który żyje według Biblii.
A co do NA uważam że to bzdury. Ile razy już miał być koniec świata?! W 2012 będzie:
-Poniedziałek
-Wtorek
-Środa
-Czwartek
-Piątek
-Sobota
-Niedziela
To jest pewne a jakieś tam proroctwa to brednie. Teraz ja już mogę przepowiedzieć że urodzi się zły człowiek który wywoła 3 wojnę światową bo to jest bardzo prawdopodobne i tyle.
Dziękuje sekciarzem nie jestem i nie będę :D
Myślmy racjonalnie!

Re: czy my jesteśmy new age

autor: michal77 » 2008-08-28, 07:29

kurcze ale zescie zjechali tego poete, trzymaj się stary

Dalajlama powiedzial kiedys ze kazda religia ma w sobie potencjal na stworzenie wspolczujacego czlowieka. sadze ze to prawda.
religie kiedys byly elementem wladzy panstwowej i kazda religia ma sporo marketingu religijnego po to zeby miec wiecej czlonkow, wiecej pieniedzy, ogolnie wladzy. przez ten marketing trudno dzisiaj uchwycic sens w jakiejkowiek religii, nie wiadomo juz co kiedy powstalo , ktore teksty sa prawdziwe, nikt się nie przyzna teraz ktore paradygmaty sa wymyslone.
New Age to tez zaczyna byc projekt marketingowy, wlasciwie nie wiadomo juz o co chodzi , czyli chodzi o wladze i kase tylko w nowych szatach i z nowa nazwa.

jednak, niezaleznie od tego kto w co wierzy albo nawet nie wierzy to sa caly czas wspolne wartosci ktore kazdy rozumie jak wspolczucie, tolerancja, uczciwosc

wiec sadze ze religie nie znikna tylko moze zaczna byc ponownie prawdziwe

milego dnia

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Christof » 2008-08-23, 12:32

Zapomniałem jeszcze o książkach Anthonego de Mello, Leszka Żądło, czy Osho. Cokolwiek tych autorów, dobrze robi na rozmiękczanie betonu myślowego.

Ale przecież Poeta nie musi się logować by czytać forum, może też korzystać z innych komputerów np. w pracy.

Re: czy my jesteśmy new age

autor: cleric » 2008-08-23, 10:37

Poeta juz tego nie przeczyta :P przynajmniej nie szybko :)

Re: czy my jesteśmy new age

autor: Christof » 2008-08-23, 00:30

Poeto, jako, że będziesz miał teraz trochę wolnego czasu :) chciałbym Ci zaproponować kilka lektur, które uwrażliwią cię troszkę na inny niż betonowo biblijny sposób myślenia. Nie chcę abyś został ateistą (ja sam, żeby była jasność, też nim nie jestem; jestem nieteistą na sposób buddystów zen), ale żebyś odważył się troszkę pomyśleć, nawet czasami obrazoburczo. Książki, które proponuję z łatwością dostaniesz np. na allegro. Nie są to też pozycje trudne, ale wszystkie zmuszają do myślenia. Mam nadzieję, że inni forumowicze też coś od siebie zaproponują. Żeby nie było off topu, dodam, że pozycje te można uznać za mieszczące się w szeroko pojętym New Age.
- Douglas E. Harding "Religie świata. Podręcznik dla otwartych umysłów"
- Dalajlama "Etyka na nowe tysiąclecie"
- Ken Wilber "Krótka historia wszystkiego"
- Ken Wilber "Jeden Smak. Przemyślenia nad integralną duchowością"
- Mistrz Eckhart "Traktaty"
- Willigis Jager OSB "Fala jest morzem"
- F. Capra "Tao fizyki"
- B. Griffiths "W poszukiwaniu najwyższej świadomości"
- Ojciec R. Le Gall, Lama Jigme Rinpoche "Mnich i lama"
- Jean-Francois Revel, Matthieu Ricard Mnich i filozof"
- H. Makibi Enomiya-Lassalle "Medytacja zen dla chrześcijan"
- D.T. Suzuki "Wprowadzenie do buddyzmu zen"
- R.M. Smullyan "Tao jest milczeniem"
A teraz coś bardziej dla Ciebie drastycznego:
- Uta Ranke-Heinemann "Nie i amen"
-M. Onfray " Traktat ateologiczny"
- B.R. Tilghman "Wprowadzenie w filozofię religii"
- Ch. Hitchens "Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa"
- R. Dawkins "Bóg urojony"
No, na początek wystarczy. Ze swej strony chciałbym jeszcze powiedzieć Ci o zasadach jakimi kieruję się w wyborze lektur i w poszukiwaniach duchowych. Może pomogą i Tobie. Oto one:
- Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
- Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać.
- Jestem nikim, a więc, mogę być wszystkim.

Na górę