"Kochaj Jezusa albo smaż się w piekle"

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: "Kochaj Jezusa albo smaż się w piekle"

autor: Nightwalker » 2007-02-20, 20:44

Joela pisze:Podałam ci przykład- "robaczka",który łamie owe zasady uzasadnienia ,dlaczego swoją budową zaprzecza rozumowaniu ,uzasadnianiu naukowym obliczeniom ?itp.
Też mogę sobie wymyślic jakiegoś robaczka. Pisz konkrety...!!!
nie podałaś przykładu, tylko "istnieje cośtam i robi cośtam".
Joela pisze:jak ten robaczek
Ty tak emanujesz głu.... ehm. "boskością" :D że nawet nie wiesz jak ten robak się nazywa.
To potwierdzasz to co mówiły klechy, że wiedza jest wrogiem wiary, - bo tylko takich jak Ty kk mógł łowić. :)

autor: Joela » 2007-02-20, 20:24

Nightwalker"
Teraz jeszcze zacznij tupać nogam, wrzeszczeć i się pienić. :D
Ty to zrób ja popatrzę :)
Joela pisze:Logika .logika , a co to takiego ?
Skoro nie wiesz tak istotnych i jednocześnie banalnych rzeczy, to nie szukaj tu odpowiedzi, bo forum nie służy do wychowywania dzieci, ale do wymiany informacji
.

Coś mi się widzi ,że to ty nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie może jesteś za stary tetryk?
no cóz możesz okazać swoją mądrość w nauczaniu.
Czyżbyś nie potrafił jasno i ściśle formułować mysli ,poprawnie rozumować i uzasadniać .

Co ma niby łamać zasady? Poza tym - mylisz łamanie zasad nauki z logiką. Logika jest ponad wszystkimi naukami.
Podałam ci przykład- "robaczka",który łamie owe zasady uzasadnienia ,dlaczego swoją budową zaprzecza rozumowaniu ,uzasadnianiu naukowym obliczeniom ?itp.
Głupi robaczek? widać nie obliczył co mu wolno, co powinien.? :)

Stwórcy zazwyczaj dopatrują się ignoranci, którzy na podstawie szczątkowej wiedzy próbują obalić naukę. Niech się najpierw dowiedzą więcej, zanim puszczą się umysłowo w mroki średniowiecznej religijnej głupoty.
Nauka sama siebie obala nawzajem miedzy soba ,
Zobacz co mówi Ijow , On wiedział więcej niż niejeden naukowiec dzisiaj.
Joela pisze:Mądrość mądrych w głupote obróce
Tak, jeżeli sprowadzisz ich do swojego poziomu. :)
[/quote]

żebyś wiedział , że tak ponieważ Bóg Wybrał to co jest głupie w oczach tego świata aby zawstydzić ich mądrość - jak ten robaczek :grin:

autor: Nightwalker » 2007-02-17, 23:25

Joela pisze:Ty ,właśnie ty
Teraz jeszcze zacznij tupać nogam, wrzeszczeć i się pienić. :D
Joela pisze:Logika .logika , a co to takiego ?
Skoro nie wiesz tak istotnych i jednocześnie banalnych rzeczy, to nie szukaj tu odpowiedzi, bo forum nie służy do wychowywania dzieci, ale do wymiany informacji.
Joela pisze:Kto przywołał do istnienia COS co łamie zasady
Co ma niby łamać zasady? Poza tym - mylisz łamanie zasad nauki z logiką. Logika jest ponad wszystkimi naukami.
Joela pisze:Widac Stwórca śmieje się z mądrości tego świada bo powiada ;gdzie mądry ,gdzie uczony ,gdzie badacz świata tego.
Stwórcy zazwyczaj dopatrują się ignoranci, którzy na podstawie szczątkowej wiedzy próbują obalić naukę. Niech się najpierw dowiedzą więcej, zanim puszczą się umysłowo w mroki średniowiecznej religijnej głupoty.
Joela pisze:Mądrość mądrych w głupote obróce
Tak, jeżeli sprowadzisz ich do swojego poziomu. :)

autor: Joela » 2007-02-17, 20:50

night..
Co ma ateizm do analfabetyzmu? Ja jestem ograniczony? A kto tu zamyka się w jednej konserwatywnej doktrynie, pomijając wszystko inne?
Ty ,właśnie ty :)

Logika .logika , a co to takiego ?
Jest takie sobie żyjątko zważone zmierzone zgodnie z logika mądrości tego świata ma za gruby brzuszek i zakrótkie skrzydełka no i śmie unosić się w powietrzu mając całą logike w odwłoczku :)
Kto przywołał do istnienia COS co łamie zasady .
Widac Stwórca śmieje się z mądrości tego świada bo powiada ;gdzie mądry ,gdzie uczony ,gdzie badacz świata tego.
Mądrość mądrych w głupote obróce :) [/u][/i]

autor: Nightwalker » 2007-02-16, 23:03

Joela pisze:Znaczyłoby ,ze ciężko mi się pogodzić z twoim ateizmem ?
Napisałem juz "z czym ciężko" wiec nie próbuj tu wciskać czegoś innego.
Joela pisze:skoro logika twojego umysłu tylko TYLE siega ?
Tyle znaczy ile? Przecież sama proponawałaś by porzucić logike - czyli pogrążyć się w głupocie.
Przeciwko mnie miało by świadczyć ,CO? twoja ograniczoność ,ateistyczny analfabetyzm ,co?
Słowa które rzekomo wypowiadział Jezus miałyby świadczyc o tym ,że twoja pełnia duchowa wcale taka dobra nie jest. Ty na prawdę nie potrafisz doczytać tak oczywistych rzeczy, czy udajesz bo nie wiesz jak odpowiedzieć?


Co ma ateizm do analfabetyzmu? Ja jestem ograniczony? A kto tu zamyka się w jednej konserwatywnej doktrynie, pomijając wszystko inne?
Kłamliwe doktryny są dla tych ,co je za takie uwazaja bo stali się ofiarami swojej ateistycznej doktryny nieistnienia Boga
I znowu ten relatywizm. Analogicznie rozumując - "kłamliwe doktryny są dla tych ,co je za takie uwazaja bo stali się ofiarami swojej teistycznej doktryny istnienia Boga". Może by jednak tak coś co by przekonało mnie?

Ateizm nie jest doktryną - tak dla jasności. Ateiści mogą wyznawać rózne doktryny lub nie wyznawać żadnej. Ateizm nawet nie jest szczegółowym poglądem. On tylko odrzuca pewne poglądy.
Joela pisze:Boga ,który to co o NIM wiedzieć można Objawił nam ,chociażby w przyrodzie.Wystarczy podnieść wzrok ku górze ,zeby zadać sobie pytanie - CZYJE JEST TO DZIEłO.
To może być dzieło czegokolwiek i kogokolwiek. Czy stawianie tam boga nie jest pochopne i zbyt wczesne? nie masz żadnego dowodu, ani nawet przesłanki, która pozwalałaby tego się domyślać. To tak jakbyś powiedziała "ktos mnie okradł, nie wiem kto, ale jak się dowiem to zabije tego cholernego murzyna". Podobnie też mówi się o ankietowaniu rosjan za Stalina "kto jest najlepszym przywódcą i dlaczego Stalin". Wątpię żebyś to zrozumiała, bo masz kłopot z prostszymi rzeczami, ale może inni przy okazji zrozumieją o co mi chodzi z tym bogiem.
Joela pisze:A JESLI nawet na to nie jest się zdolnym i nie wierzy w to co widzi to jest się juz martwym za życia.
Jak widzisz to już raczej wiesz a nie wierzysz :) A ty boga widzisz? Świetnie, pokaż zdjęcia i po problemie. xD
Co do martwego - medycyna nie zauważyła tego, więc nie pochlebiaj sobie, że jesteś żywa a ktoś nie. Tak chcesz leczyć swoją niską samoocenę to łykaj jakies leki i chodz na psychoterapię. Jeżeli chcesz się podbudowywac tutaj, to przynajmniej nie licz, że ktoś Cię weźmie na poważnie.
Joela pisze:Skąd wiesz ,ze to co nazwano SłONCEM jest słońcem ,komu zawierzyłeś bo chyba móisz słońce??
Nie widzę analogii, chociaż wiem co masz na myśli. Tu jednak analogii nie ma, bo słońce widać i widać też jego działanie (wg. Ciebie działanie Boga widać, ale samego boga już nie). Bada się nawet jego skład chemiczny obserwując widma. Jest więc to znaczna wiedza, a przynajmniej wystarczająca, by przyrównać rzeczywistość, do teorii o Słońcu.

autor: Joela » 2007-02-16, 22:35

Nightwalker pisze:
Joela pisze:żałosne to słowa w ustach sceptyka :grin:
Nie wierzy że jest ,a posługuje się tym czego nie ma :shock:
Ciężko Ci się pogodzić z tym, że nawet te słowa twierdzą przeciw tobie? :)

Żałosne? Chciałabyś... :)


Kłamliwe doktryny prędzej czy później same ugodzą w siebie.
Ja natomiast jestem ateistą, wolno mi wszystko czytać, wykorzystywać, komentować itd.
Znaczyłoby ,ze ciężko mi się pogodzić z twoim ateizmem ? ależ skąd , skoro tylko na tyle cie stać ,skoro jesteś tak logicznie bez logiki ,skoro logika twojego umysłu tylko TYLE siega ?
Przeciwko mnie miało by świadczyć ,CO? twoja ograniczoność ,ateistyczny analfabetyzm ,co?
Kłamliwe doktryny są dla tych ,co je za takie uwazaja bo stali się ofiarami swojej ateistycznej doktryny nieistnienia Boga ,Boga ,który to co o NIM wiedzieć można Objawił nam ,chociażby w przyrodzie.Wystarczy podnieść wzrok ku górze ,zeby zadać sobie pytanie - CZYJE JEST TO DZIEłO.
A JESLI nawet na to nie jest się zdolnym i nie wierzy w to co widzi to jest się juz martwym za życia.
Skąd wiesz ,ze to co nazwano SłONCEM jest słońcem ,komu zawierzyłeś bo chyba móisz słońce??

autor: Nightwalker » 2007-02-14, 20:55

Joela pisze:żałosne to słowa w ustach sceptyka :grin:
Nie wierzy że jest ,a posługuje się tym czego nie ma :shock:
Ciężko Ci się pogodzić z tym, że nawet te słowa twierdzą przeciw tobie? :)

Żałosne? Chciałabyś... :)


Kłamliwe doktryny prędzej czy później same ugodzą w siebie.
Ja natomiast jestem ateistą, wolno mi wszystko czytać, wykorzystywać, komentować itd.

autor: Joela » 2007-02-14, 20:10

.
Co do duchowości, to "Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem do nich należy królestwo niebieskie"


żałosne to słowa w ustach sceptyka :grin:

Nie wierzy że jest ,a posługuje się tym czego nie ma :shock:

autor: Nightwalker » 2007-02-14, 16:10

Joela pisze:piszesz o nie istnieniu Boga , ale na jakiej podstawie ?
Na podstawie logicznej, empirycznej, psycho-społecznej, neuro-psychologicznej i historycznej.
Tendencyjna z Twojej strony wypowiedz - zastosuj ją do siebie, czyli: "piszesz o istnieniu Boga, na jakiej podstawie". Ty akurat jak widzęm masz na temat tych podstaw dużo mniej do powiedzenia.
Joela pisze:obrażasz ,znieważasz.
Zniewalam? To religia zniewala, ja zachęcam do alternatywy.
Obrażam? Gdzie kogoś obraziłem?
(Podważanie uczuć religijnych to nie obraza, a raczej arogancja tego "obrażonego" że mu wszystko przeszkadza - tak dla jasności)
Joela pisze:nic by ci to nie dało - klapki duchowe na sercu.
A u ciebie klapki na oczach.
Co do duchowości, to "Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem do nich należy królestwo niebieskie"

autor: Joela » 2007-02-14, 15:23

night

piszesz o nie istnieniu Boga , ale na jakiej podstawie ? bo tobie tak pasuje?
schizofrenia ? to twój sposób na zycie?
pytasz innych co tu robia na forum - a co ty robisz ? udowadniasz ,obrażasz ,znieważasz.

Jesli dla ciebie Bóg nie istnieje /istnieje , to zależy co w danej chwili cytujesz :grin:
słuszna uwaga
raz go nie ma ,ale karze zabija MIT ?
Jeśli dla ciebie ON nie istnieje to , moze sobie na tozasłuzyłeś i nawet gdyby przechodził obok
nic by ci to nie dało - klapki duchowe na sercu.

Dla mnie Istnieje i jest Wążny .

autor: Nightwalker » 2007-02-14, 03:45

lucius pisze:A przykazania, to nie dekalog?
Dekalog to wersja katechetyczna przykazań, czyli skrócona i nieco przeinaczona.
lucius pisze:Poza tym Cien ma racje, przeciez Jezus czcil "Żydowskiego Boga"
Może i czcił żydowskiego Boga, ale to już był taczej inny bóg (zwracam uwagę na wielkie litery, bo nie chce mi się po raz kolejny tego tłumaczyć).
lucius pisze:W ogole po co ta gadka, co ty tak na prawde chcesz udowodnic, ze Boga nie ma? To udowodnij jakos.
Po co to forum? Po co w ogóle się udzielasz? :) Co Cię tak rozdrażniło? xD
O nieistnieniu boga już wiele razy pisałem, więc jak chcesz to poszukaj a nie rozkazuj. Nie chcę mi się specjalnie dla ciebie tu tego po raz kolejny przytaczać tylko dlatego, że sam nie wiesz czego chcesz.

autor: Nightwalker » 2007-02-13, 23:29

Cień pisze:a z drugiej kłucisz się o to czy był sprawiedliwy zabijając egipcjan,
Podchodzę do tego jak do postaci literackiej. Czy to oznacza, że muszę w niego wierzyć? Ktos wymyślając i spisująć te mity miał pewne rozumowanie sprawiedliwości. To własnie omawiam.
Cień pisze:zainteresowało mnie to i postanowiłem trochę poszperać, i znalazłem taki fragment:
Szkoda tylko, że nie zacytowałeś, tego co trzeba.

>co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?
>Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden jest tylko Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania.
>Które?
>Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego!

Czy to przykazania Mojżesza? Trochę mało tu z ich treści. :)
Jezus stworzył inne przykazania, a to, że mają jakiś punkt wspólny z przykazaniami Mojżesza, nie znaczy, że kontynuują jego doktrynę. Przykazania Jezusa nie każą karać "oko za oko", zabijać czarownic czy kamienować zwierząt.
Cień pisze:Jezus przestrzegał przykazań bo też był Żydem, i nie wyrzekał się tego.
Był żydem i w jego zachowaniu widać, że judaizm wywarł na niego wpływ. Jego doktryna była jednak inna. Gdyby tak nie było, to chrystianizm czy chrześcijaństwo nie byłyby odmienną religią.

autor: Cień » 2007-02-13, 22:25

Nightwalker, czytając twoje posty nie wiem już czy ty w boga wierzysz ale go nie czcisz, czy ty w niego nie wierzysz i go olewasz, bo zjednej strony mówisz o micie Boga, (mit czyli coś zmyślonego, nierealnego nie wiem czy akurat dobrze odczytałem przekaz) a z drugiej kłucisz się o to czy był sprawiedliwy zabijając egipcjan, sprowadzając zniszczenie na sodome i gomore czy powodując potop itd. A po zastanowieniu skoro boga nie ma to, nie było też plag, potopu czy palenia miast, a jeśli te zdarzenia miały miejsce to nie z jego winy.
Nightwalker pisze:mógł co najwyżej odrzucać przykazania i robił to, tworząc doktrynę nie idącą torem przykazań.
zainteresowało mnie to i postanowiłem trochę poszperać, i znalazłem taki fragment:
"Co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?", Pan Jezus odpowiedział: "Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania" (Mt 19,16-17).
Jezus przestrzegał przykazań bo też był Żydem, i nie wyrzekał się tego. On miał za zadanie nawracać a Faryzeusze nie zgadzali się z jego poglądami ponieważ ograniczały one ich władzę i blokowały działania prawami miłości i dobra dla blizniego jakie głosił Jezus. To co Jezus dodał do przykazań to przykazanie miłości:
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem..., a bliźniego swego, jak siebie samego.

które w zasadzie łączy wszystkie przykazania w te dwa podstawowe.

autor: Nightwalker » 2007-02-13, 20:33

lucius pisze:Nie odrzucal dekalogu.
Jak Jezus mógł odrzucać dekalog, skoro wtedy go jeszcze w ogóle nie było? mógł co najwyżej odrzucać przykazania i robił to, tworząc doktrynę nie idącą torem przykazań.
lucius pisze:Moze troche zreformowal swieta zydowskie
Co zreformował?

autor: Nightwalker » 2007-02-12, 18:09

Joela pisze:Przekonasz się.
Tacy jak ty straszą już tysiące lat i jakoś dalej nie potrafią uargumentować swoich wierzeń
Joela pisze:historia to wlaśnie kk
KK przeczy często historii. Co jakiśczas papież przyznaje, że nauka miała rację, ale to i tak mało. trzeba tylko czekać, aż przyzna, że Boga nie ma.
Joela pisze:Ty sobie obracasz tak ,aby ci pasowalo szczerze mówiąc nie widzę u ciebie niczego trwalego ,ot poprostu tak ci pasuje - moze mniej się wtedy boisz?
To też mogę zarzucić tobie. Dlaczego uważasz, że tylko tobie wolno obracać znaczenie zdać, a w czyimś wypadku to oznaka strachu? Dlaczego nie przyrównasz tego do siebie? Moze tak jak kk uznajesz się za nieomylną, a czyjaś próba udownodnienia czegoś to już tylko oznaka słabości?
Pisz wiec tak, żeby miało to sens i nie dało się tego "obrócic" tak, by uderzało w Ciebie.
A co do kosciola ,to juz wyznalam - co mnie do niego?
A zachowujesz się tak, jakby to on ukształtował twój swiatopogląd i podejście do pewnych spraw.
Joela pisze:Rdosna Nowina moze być falszywa? dla mnie stala się Radoscia i Wyzwoleniem ,ale wiesz co? dopiero wtedy kiedy sama zwrócilam się do DAWCY Ewangelii a nie z drugiej reki
A dlaczego nie może być fałszywa? Twoje podejście do tego pokazuje, że KK jednak cię zindoktrynował. Masz zarzucone tabu zabraniające podważania pewnych rzeczy.
Joela pisze:Dla mnie dowodem jestem ja sama, WIEM jaka bylam i WIEM jaka jestem ,WIEM KIM jestem
Dowodem na co? Najwyżej na to, że twoi rodzice wsółżyli. :) Piszesz tak jakbyś miała jakieś poczucie wyższości swojej osoby. Może to właśnie ty próbujesz podbudować się czymś takim?
Joela pisze:Logika nawet jesli byla by piekna musi mieć swoje źródlo - wszystko zależy od źródla
Xródłem logiki jest rozum, źródłem wiary - niewiedza (która pozwala jedynie domyślać się).
Joela pisze:Nie sądzę bym się osmieszala , nie sądzę ,no i tez zalezy od tego w czyich oczch mialabym się osmieszać :grin:
Sens i Wartość mam zapewnione w źródle Jezus jest TYM WSZYSTKIM a w Jego oczach jestem KIM jestem .Nie musze zabiegac o ludzkie opinie ,zapewnienia, nie musze się lekac ,ze ktoś mnie nie zaakceptuje bo to wszystko juz mam zapewnione .
Jeżeli porzucasz świadomie i oficjalnie logikę, naukę, to znaczy, że przyjmujesz niewiedzę, głupotę i chaos. Przyznajesz się do głupoty i sądzisz, że ktoś Cie wysłucha?
Z tego co widzę, Jezus to dla Ciebie taki wyimaginowany przyjaciel, który uważa Cię za gogoś lepszego. Podbudowywujesz się czymś wymyślonym i jeszcze każesz innym w to wierzyć. To objawy schizofrenii.

autor: Joela » 2007-02-11, 18:55

"Nightwalker"
Nikt by nie ostał gdyby to była prawda, nie mit
Przekonasz się.
Aha, więc historia kłamie. Tylko KK objawia prawdę. xD
historia to wlaśnie kk :grin:
A może wielu myśli że tak nie było? Wiesz, takie bezargumentowe zdanie można sobie obracać w różne strony.
Ty sobie obracasz tak ,aby ci pasowalo szczerze mówiąc nie widzę u ciebie niczego trwalego ,ot poprostu tak ci pasuje - moze mniej się wtedy boisz?
Joela pisze:Jezus jest Jeden , ale propaganda nie znajac KIM Jezus jest mysli jak ty.
Wiesz w ogóle co to jest propaganda? Ma ona służyć jakiemuś poparciu, które daje zysk. Czy nauka robi coś dla propagandy? Raczej nie, gdyż nie byłaby nauka a ideologią. Kościół za to ma wiel powodów do siania propagandy. jak myślisz, która wersja jest wiarygodniejsza?
Może i nie wiem ,to twoje ulubione zwroty wolisz to niz rozważanie ,zysk strata nauka ideologia itp,
A tak naprawde ważne jest jakie jest wnętrze ? ludzie zyja umieraja i nie wiedzą o sobie nic ,zyja na poziomie zwierząt - niczego nie wnosząc ,sa jak roboty i nie dlatego ,ze nie maja szansy być KIMS ale dlatego ,ze nie pozwolili sobie na myslenie o tym KIM są ,po co są ku czemu zmierzaja.
A co do kosciola ,to juz wyznalam - co mnie do niego?
Poza logikę? jawnie proponując mi paranoje pokazujesz, że twoich słów nie można brać na poważnie.
Dlaczego paranoje? proponuję ci źródlo Wody życia , a ty mnie obrazasz?
Fałszywe? A Ewangelie nie są fałszywe? najprawdopodobniej żadna nie została napisana przez ucznia Jezusa. Wolę już teksty ówczesnego teologa-kronikarza niż ideologów podpisujących się nie swoim imieniem.
Rdosna Nowina moze być falszywa? dla mnie stala się Radoscia i Wyzwoleniem ,ale wiesz co? dopiero wtedy kiedy sama zwrócilam się do DAWCY Ewangelii a nie z drugiej reki
Uczniem Jezusa jest ten kto posluchal i postanowil zasosowac sam dla siebie jesli na tyle okazal się szczery wobec siebie ,to jestem przekonana ,ze doznal PRZEMIANY.
:grin: Mówi najprawdopodobniej? to jest to co zamierzal kk - udalo mu się :)
Co do dowódów, to ty jeszcze nie podałaś żadnego. Nawet żadnego argumentu przemawiającego za słusznością swojej wypowiedzi. Odpowiadanie na Twoje posty staje się nudne, bo zamiast czegoś konstruktywnego widzę tylko "nie....bo nie" i pytanie o dowody, choć sama niczym się nie popisałaś.
Dla mnie dowodem jestem ja sama, WIEM jaka bylam i WIEM jaka jestem ,WIEM KIM jestem
to czego się doznaje Osobiście jest Najwiekszym świadectwem i nie potrzebuje by jakikolwiek teolog ideolog i jak im tam ,oceniali mnie .Ponieważ czlowiek cielesny nie jest w stanie zrozumieć, zbadac czlowieka przemienionego.
Pisząc, że logika zniewala ośmieszasz się. Poczytaj może coś na temat logiki, a przekonasz się, że odrzucając ją każdy dowód, dedukcja itd. będą bez sensu i nie bedą miały żadnej wartości.
Nie sądzę bym się osmieszala , nie sądzę ,no i tez zalezy od tego w czyich oczch mialabym się osmieszać :grin:
Sens i Wartość mam zapewnione w źródle Jezus jest TYM WSZYSTKIM a w Jego oczach jestem KIM jestem .Nie musze zabiegac o ludzkie opinie ,zapewnienia, nie musze się lekac ,ze ktoś mnie nie zaakceptuje bo to wszystko juz mam zapewnione .
Logika nawet jesli byla by piekna musi mieć swoje źródlo - wszystko zależy od źródla .

Na górę