skrzydlaci przyjaciele...

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: skrzydlaci przyjaciele...

Re: skrzydlaci przyjaciele...

autor: AlbertKowalski » 2023-01-10, 12:02

Dokładnie. O tyle co sami aniołowie mogą istnieć dla kogoś wierzącego, ale anioł stróż jest już wymysłem ludzkim.
Fajnie by było mieć takiego Anioła Stróża, który Ci pomaga i chroni przed złem. Tyle, że to rodzi masę sprzeczności.

Re: skrzydlaci przyjaciele...

autor: Pulsar » 2019-06-11, 20:12

Nie ma czegoś takiego jak anioł stróż.

Re: skrzydlaci przyjaciele...

autor: czesio » 2018-08-26, 06:00

Anioł to mój najlepszy przyjaciel. Nigdy mnie nie zostawi

Re: skrzydlaci przyjaciele...

autor: Joela » 2008-07-05, 13:10

I ja wiem ,ze jestem pod opieka Aniołów ,chociaż chciałabym
więcej i częściej .
Sporo lat temu będąc w lesie i zbierając jagody ,podleciał do mnie motyl.
Piękny kolorowy i wyjątkowo kolorowy .Podleciał i pacnął mnie w twarz spojrzałam
na niego i się zdziwiłam ,ze "nie wyrobił zakrętu ?"
Motyl zawrócił i znowu leci na mnie i mnie pacnął w policzek ,to już nie mógł być
"błąd" a po raz trzeci jak zobaczyłam ,ze znowu leci w moim kierunku ,wstałam
bo się przestraszyłam ,ze to coś nie tak .
Wtedy zobaczyłam ,ze pode mną pełzł jak gad -wąż ,żmija ?
We śnie tez były sytuacje gdzie anioł - jako młodzieniec pomógł mi .
Nie zawsze tak bywa , i nie wiem od czego to zależy?

Re: skrzydlaci przyjaciele...

autor: Joela » 2008-07-01, 13:28

Aniołom swoim polecił ,aby mnie strzegli na wszystkich drogach moich
Aniłowie potężni Moca wykonują SłOWO YHVH
Duchy służebne dane do pomocy tym ,którzy maja byc ZBAWIENI :)

autor: Spock » 2006-05-09, 00:25

Była kiedyś taka piosenka grupy Depeche Mode pt. "Personal Jesus". Mysle ze bedzie tu calkiem a' propos.
W wolnym tlumaczeniu brzmi mniej wiecej:

Twoj wlasny osobisty Jezus
Ktos kto wysluchuje Twoich modlitw,
Ktos komu zalezy
Twoj wlasny osobisty Jezus
Slyszy Twoje modly i Jest

Czujesz się obco i jestes calkiem sam
Tylko cialo i krew
Jestem na zawolanie
Mow a zaczne sluchac, uczynie Cie wierzacym

Cos ci lezy na sercu
musisz to zrzucic
Wyprobuj mnie
Przyjde
Wiesz ze wybaczam

Wyciagnij reke i dotknij wiary

autor: Wedrowiec00 » 2006-05-02, 18:05

Spróbój pogadać ze swoim Aniołem Stróżem . Bądź zrelaksowany i dobrze ( pozytywnie ) nastrojony , moze coś z tego wyjdzie ... Napisz , czy ci się udało ?

autor: Mamba » 2006-05-02, 16:30

bialykruk pisze:A jeśli tak jest to znaczy , iż mam stróża w niedyspozycji ,lub jak kto woli , ciągle zaspanego
Mam wrażenie, że to Ty jesteś zaspany lub w niedyspozycji :D
czy zwracałeś się do do któregoś z Aniołów, opiekunów czy jakby ich nie nazywać, że tak uważasz ? nie pomogli?

autor: bialykruk » 2006-04-29, 21:23

Niesądze , by "ktoś" nademną czuwał. A jeśli tak jest to znaczy , iż mam stróża w niedyspozycji ,lub jak kto woli , ciągle zaspanego.

autor: Wedrowiec00 » 2006-04-11, 10:35

Kaamos , ty go teraz nie potrzebujesz , więc sobie trochę dworujesz . Ale jak ciężka chwila ( oby nie ), Ciebie przygniecie , wnet Anioł pocieszenia do Cię przyleci . Wiersz wyszedł...hm :)) :D

autor: Mamba » 2006-04-09, 02:38

trochę trudno zignorować taką wypowiedź :roll: doskonale mogę sobie wyobrazić co miałeś na myśli pisząc go, ale skoro tak uważasz masz do tego prawo :)

autor: Kaamos » 2006-04-06, 19:46

Mamba pisze: istota życzliwa, gotowa przyjść nam z pomocą. Przewodnik duchowy który jest w stanie pocieszyć nas w chwili rozpaczy, choroby, załamania obronić przed atakami złych ludzi

Moj juz dawno zdechl na ptasia grype... :?



Zignorujcie tego posta, jesli mozna...

autor: p1tbull » 2006-04-05, 21:48

Hmmm... Zuziu to bardzo glebokie przemyslenia.... Daja sporo do myslenia.

anielskie zastępy

autor: Mamba » 2006-04-05, 00:36

Anioł Przebaczenia…

Zbyt często zapominamy, gubimy gdzieś potrzebę kontaktu z aniołami, naszymi duchowymi opiekunami a one przecież czekają na nasze wezwanie, gotowe do pomocy.
Są ich całe zastępy i w zależności od problemu, który mamy możemy je wezwać mimo to jednak zbyt często zamykamy się na kontakt z nimi tracąc w ten sposób szansę na uzdrowienie swoich relacji z innymi ludźmi oraz z sobą samym.

Jednym z nich uważam zbyt rzadko proszonym przez nas o pomoc jest Anioł Przebaczenia. Brak kontaktu z tym właśnie aniołem jakże często powoduje, że człowiek dostaje się we władanie zła ,przestaje cieszyć się życiem, spokojem ducha - traci gdzieś naturalną potrzebę przebaczania, nie zastanawia się jak ważne jest to dla niego samego.
Nie jest sprawą łatwą przebaczyć nie ma bowiem przebaczenia bezbolesnego, łatwego - żywienie do kogoś żalu, goryczy, nienawiści, pielęgnowanie nieustannych pretensji wydaje się uczuciem naturalnym, zemsta zaś słodką i znacznie łatwiejszą.
Żyjemy w ciągłym stresie, chorujemy, jesteśmy często zniechęceni, nienawidzimy się wzajemnie nie potrafimy przebaczać. Aby to zmienić spróbujmy wybaczyć a oczyści to pamięć z przeszłości oraz pozwoli rozwiązać nam sporo naszych problemów.

Zacznijmy od siebie – wybaczmy sobie, cofnijmy się pamięcią i przypomnijmy sobie to co było w nas złe, wyrzućmy to z siebie. Nie przebaczajmy na siłę, nie sprowadzajmy tego do moralnej powinności lub z powodu zwykłych wyrzutów sumienia. Poprośmy o pomoc Anioła Przebaczenia dajmy mu się poprowadzić… on przecież nie chce zmusić nas do znoszenia obraźliwych czynów, rozdrapywania ran lub znoszenia upokorzenia – on chce uwolnić nas spod władzy złego ducha – anioła mściwości. On wie, że przebaczenie bywa trudne gdyż obnaża wewnętrzną postawę przebaczającego i tego, któremu się przebacza .– jednak pragnie on nam w ten sposób pomóc uzdrowić ciało, duszę i umysł.
Skorzystajmy z jego pomocy – zróbmy to dla siebie - zawierzmy jednemu z pomocników naszego Anioła Stróża.


Mamba

autor: Wedrowiec00 » 2006-03-31, 19:06

Niech nas nasze Anioły niosą na swoich skrzydłach , poprzez wyboiste drogi zycia , czy myślimy o tym , czy nie ...

[ Dodano: 02-04-2006, 09:55 ]
Może Anioł Stróż podpowie nam jakiś ciekawy temat na Forum....hm ? :?

skrzydlaci przyjaciele...

autor: Mamba » 2006-03-30, 22:15

Skrzydlaci przyjaciele...
Angelus z grec. posłaniec


Każdy z nas pamięta zapewne pierwszą modlitwę , której nauczyli nas rodzice -
„Aniele Boży, Stróżu mój Ty zawsze przy mnie stój. Rano wieczór, we dnie w nocy bądź mi zawsze ku pomocy. Strzeż mnie od zła wszelkiego i prowadź do Królestwa Niebieskiego”.
Powtarzając jako dzieci słowa modlitwy nie bardzo zdawaliśmy sobie sprawę co one znaczą później gdy już byliśmy w stanie je zrozumieć najczęściej przestawaliśmy prosić Anioła Stróża o opiekę zapominając o jego istnieniu. Warto to zmienić gdyż anioły pełnią w naszym życiu rozmaite funkcje a osoba tego świadoma może je prosić o pomoc w wielu ważnych sprawach.

Jak wygląda anioł? Wygląda dokładnie tak jak sobie go wyobrazimy gdyż jest istotą niematerialną i dlatego możemy mu nadać taką postać, jaka nam się najbardziej podoba. Zresztą on sam gdy pojawi się w naszym życiu, przybiera taki kształt, jaki umożliwi mu przekazanie nam swego przesłania i nie zależy mu na tym byśmy go rozpoznali gdyż o wiele ważniejsze jest dla niego, czy będziemy postępować słusznie. Anioł nie jest w stanie nas zmusić do niczego, do wiary w jego istnienie, do postępowania zgodnie z jego życzeniem – daje nam tylko najróżniejsze znaki , jednak od nas samych zależy, czy będziemy potrafili je odczytać.

Często czujemy się bezradni, samotni wobec wyzwań jakie niesie nam życie i wtedy gdy o to poprosimy wkracza do naszej rzeczywistości Anioł Stróż - istota życzliwa, gotowa przyjść nam z pomocą. Przewodnik duchowy który jest w stanie pocieszyć nas w chwili rozpaczy, choroby, załamania obronić przed atakami złych ludzi, zawiścią i manipulacjami psychicznymi.
Od nas samych zależy czy skorzystamy z jego pomocy – on jest i czeka, aż zechcemy nawiązać z nim kontakt.



ps. chciałam napisać to inaczej...
Mamba ^_^

Na górę