Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-07, 21:38

To znaczy że skutki takiego postępowania są druzgocące już w obecnym życiu bez względu na poglądy, przekonania oraz klasę społeczną.
Masz zdecydowaną rację pisząc że w tamtych czasach kobiety były traktowane bez litości. Działo się tak ponieważ kobieta jest płcią słabszą fizycznie - ciemnota. Proroctwo jednak zdecydowanie zaznacza że kara dosięgnie wszystkich. To proroctwo doskonale spełnia się już w naszych czasach. Kobiet nie wolno traktować już bez litości a zuchwali mężowie nie są już bezkarni. W tamtych czasach to proroctwo również się spełniało ale dzisiaj mamy jego bardziej wyrazisty obraz i wiemy w jaki sposób spełniało się wtedy. W tamtych czasach karę zazwyczaj ponosiła kobieta. Dzisiaj wiemy że mężczyzna też jest winien.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-07, 20:57

W ten sposób pokazał, że nikt nie ma prawa osądzać innych ludzi i samodzielnie ich karać. Cudzołożnica akurat tutaj była przypadkowym przykładem, zresztą, nie bez kozery, bo w tamtych czasach były one (zresztą, normalne kobiety też) traktowane bez jakiejkolwiek litości.

Niebieski pisze:Stary Testament nie ma na uwadze ni bogatego, ni króla, ni silnego, ni biednego. Każdy według Starego Testamentu tak jak zresztą według całej Biblii jest równy wobec Boga a proroctwo ze Starego Testamentu:
"Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica"
(Ks. Kapłańska 20:10)

... spełniło się w obecnych czasach i nadal się spełnia.
To znaczy? Co chciałeś przez to powiedzieć? Że zdarzy się, że mąż żonę i kochanka zabije, jak przyłapie ich na zdradzie? Czy chodzi ci o kraje Arabskie? Spełniło się, czy nie, ale uważasz że za zdradę adekwatną karą jest śmierć? Mało tego, uważasz, że jest to myślenie "boskie"?

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-07, 20:35

Jezus otworzył ludziom oczy na to że żony są bardzo często ofiarami swych mężów. Uczynił to ratując cudzołożnicę przed ukamienowaniem mówiąc: Kto jest bez grzechu niech rzuci na nią kamień. Kiedy wszyscy odeszli, powiedział do niej: Idź, a od tej chwili już nie grzesz. Nie zrobił więc tego bezpośrednio ale czy nie pokazał ludziom w ten sposób że cudzołożnic tez nie wolno bić i zabijać. Na początku, po śmierci Chrystusa, nie było jeszcze pod tym względem najlepiej ale z biegiem lat ludziom otwierały się oczy.
Stary Testament nie ma na uwadze ni bogatego, ni króla, ni silnego, ni biednego. Każdy według Starego Testamentu tak jak zresztą według całej Biblii jest równy wobec Boga a proroctwo ze Starego Testamentu:
"Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica"
(Ks. Kapłańska 20:10)

... spełniło się w obecnych czasach i nadal się spełnia.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-07, 19:53

Prawda jest taka, że rzeczywiście panowały wtedy inne zwyczaje. Ale bzdurą jest, że Chrystus otworzył ludziom oczy na to, że żony mogą być ofiarami złych mężów, świadczą o tym chociażby cytaty które podałeś. Zresztą, takie zwyczaje były jeszcze dłuuuuugooo po tym, jak Chrystus umarł. Akurat według moich przekonań wiem, że Chrystus swoje cuda dokonywał (i wiem, jak to robił technicznie) i że rzeczywiście istotą rolę odegrał dla ludzkości, chociaż nie aż tak ważną, jak to wychwala kościół Katolicki. Zaś określenie "syn Boży" jest tylko symboliką świadczącą o tym, że został wysłany na Ziemię przez inną formę inteligencji, by dokonać określonych działań. Ale należy pamiętać, że był tylko człowiekiem, zaś wszelakie przekazy od "sił wyższych" zawsze są tylko subiektywną interpretacją "odbiorców", więc i oni pewne kwestie mogli źle zinterpretować. Do tego dochodzą jeszcze błędy tej materii, że wszystkie nauki Jezusa nie były spisane przez niego samego, a przez osoby postronne... które również kierowały się subiektywną interpretacją, ponadto, pewne rzeczy mogły pozmieniać po swojemu.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-07, 19:27

Jezus z jakichś przyczyn nic nie powiedział o oddalaniu mężów przez żony. Jakiś powód być musiał. W tamtych czasach panowały pewnie inne zwyczaje które zmieniły się wraz z przyjściem Chrystusa. Chrystus otworzył ludziom oczy na to że żony mogą być ofiarami złych mężów, i jest tak oczywiście na odwrót. W czasach przed Chrystusem kobiety były traktowane bardziej chyba jako niewolnice niż tzw. "Człowiek wolny który ma pełne prawo o sobie stanowić".
W Starym Testamencie jest wyraźnie napisane o cudzołóstwie z żoną bliźniego:
"Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica"
(Ks. Kapłańska 20:10)

Można ten wiersz rozpatrywać i tłumaczyć jak zawsze na wiele sposobów ale jego sens zarówno w tamtych jak i w tych czasach pozostaje ten sam.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-07, 19:06

O matko, dziękuję, postoję... Nie ma to, jak przedmiotowe traktowanie kobiet... Najlepsze jest to, że przypadku, w którym kobieta "oddala" swojego męża, nawet nie biorą pod uwagę. No tutaj, panie Jezus, byśmy się nie dogadali...

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-07, 18:57

Słowa Jezusa:
"Każdy, kto oddala swoją żonę i bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo"

"Każdy kto oddala swoją żonę, naraża ją na cudzołóstwo"

Myślę że katolikom bardzo trudno jest wytrwać w wierze kiedy wezmą rozwód cywilny. Wtedy powinni pozostać w samotności albo się zejść. Uważam że rozwodów w kościele katolickim nie ma ponieważ jeden rozwód powodował zwykła reakcję łańcuchową tzn. rozwód za rozwodem. Nie można by wówczas dostrzec jakiejkolwiek świętości w małżeństwie oraz jakiegokolwiek w nim piękna. Gdyby rozwód w kościele katolickim był czymś normalnym wówczas ślub przed ołtarzem nie byłby czymś ważnym i szczególnym. Bóg sprawia natomiast sprawia że ślub w kościele katolickim jest w życiu człowieka rzeczą nadprzyrodzoną. Mamy przecież płeć męską i żeńską które coś ze sobą nawzajem mają. Małżeństwo w kościele katolickim jest piękne ponieważ jest nierozerwalne, ponieważ małżonków może rozdzielić jedynie ŚMIERĆ. Śmierć nie jest więc jakąś błahostką, jakąś zwykłą kłótnią które zawsze da się naprawić. Nie trzeba zaraz brać rozwodu, robić krzywdy dzieciom i sobie samym i ... zmieniać żonę na inną albo cudzą. Przecież jest to krzywda wymierzona głównie przeciw dzieciom.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-07, 00:02

Vampirio pisze:Świat wszedł w erę galopujących zmian. Wielu sobie z tym nie poradzi, no ale cóż, takie jest życie.
To jest prawda Vampirio.

Niebieski, dobrze, podajesz przykłady, tylko że podajesz przykłady oczywiste i zakładasz z góry pewne warunki. Dobrze, nie pożądaj żony bliźniego swego (a męża, to już można :D? Czyli kobiety są w innej sytuacji?), to jest tylko symbolika, chodzi o to, by nie być zazdrosnym, zawistnym. Ale jeżeli już tak głęboko wchodzisz w swoje przykłady, to co, jeżeli w związku małżeńskim człowiekowi się nie układa, jest zupełnie inaczej niż na początku, dochodzi do niepotrzebnych patologii, kłótni, mordobić? Związek się rozpada, para się rozchodzi. Gdzieś obok, w innym związku dzieją się rzeczy podobne i kończy się to tak samo. I co, gdy mężczyzna zwiąże się (bo przecież rozwodu kościelnego nikt nie ma) z inną kobietą, która również się rozeszła? Albo kawaler zwiąże się z rozwódką bądź na odwrót? I żyją w szczęściu aż do śmierci? Rozwodu kościelnego nie ma, więc teoretycznie w tym wypadku pożądasz żonę bliźniego swego i czynisz grzech. Kościół katolicki zaś, zabrania takim osobom nawet spożywania sakramentu...

Zaś jeżeli chodzi o przykazanie, by nie cudzołożyć, myślę że zostało to już wytłumaczone i popieram poglądy reszty, że niech dwoje ludzi współżyje nawet bez ślubu, jak są ze sobą razem, kochają się i nie robią to tylko dla jednorazowej uciechy bądź za pieniądze. Ale chciałbym jedynie dodać, że biblia nie zakazuje współżycia poza związkiem małżeńskim i tylko po to, by zrobić dziecko. To są poglądy propagowane przez księży. Nie bez powodu. W czasach, gdy nie było antykoncepcji a religia miała ogromny wpływ na ludzi, to przekonanie było manipulacją, by ludzie nadto się nie rozmnażali. Bo teraz, to trochę ciasno by było, więc chwała im za to. Wszelkie dzieci na boku były na tyle źle traktowane w społeczeństwie (jak i sami rodzice, chociaż też nie zawsze), że ludzie z tego powodu się hamowali. Ale obecnie, gdy posiadamy już antykoncepcję, to walka kościoła Katolickiego z nią, jest hipokryzją w ich wydaniu. Przeczą sami swoim pierwotnym założeniom. Oczywiście, trzeba propagować seks w takim wymiarze, by wiązał się z miłością i związkiem dwojga ludzi, ale bez przesady... Później masz rodziny skrajnie katolickie, z 12-ściorgiem dzieci, dwójka z nich chorych ze względu na to, że kobieta zbyt często rodziła, a rodzice ledwo wiążą koniec z końcem by wszystkich wykarmić i wychować... A wszystko dlatego, że kościół Katolicki zabrania stosowania antykoncepcji :D

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Vampirio » 2015-04-06, 23:31

Chrześcijaństwo nie jest trudne? A zasady z ksiąg starego testamentu?
Składasz ofiarę z synogarlic i baranków? Nie? To łamiesz zasady biblijne. ;)

Przypominam, że Jezus na którego się powołujesz nie odwołał żadnego słowa ze starego testamentu.

Opierając się o Chrześcijaństwo w obecnej formie nie przestrzega się Biblii. Wiarą opartą w pełni na Biblii niej jest tylko Judaizm, który uznaje Jezusa jako mesjasza :P

Świat wszedł w erę galopujących zmian. Wielu sobie z tym nie poradzi, no ale cóż, takie jest życie.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-06, 22:49

Tu się z tobą zgodzę. Zło rzeczywiście jak było, tak jest, i pewnie będzie zawsze. Podjąłem ten temat ponieważ jestem jak by nie patrzeć obywatelem i mieszkańcem nie tylko Polski ale i świata. Uważam że ogólnie przyjęty porządek powinien być utrzymywany mimo istniejącego zła oraz że w utrzymaniu porządku też nie może być chaosu, że coś za ten ogólnie przyjęty porządek powinno odpowiadać i czuwać nad nim. Za coś takiego uważam właśnie Dekalog.
Tak naprawdę każdy za swoje czyny odpowiada indywidualnie ale kiedyś, kiedyś dano ludziom Dekalog
z samej góry i tam gdzie się tego "głupiego?" Dekalogu nie przestrzega u góry, tam nie ma żadnego porządku. Im więcej z Dekalogu się przestrzega tym jest lepiej nie tylko w życiu prywatnym ale i społecznym.
Dajmy na to np. przykazanie - Nie pożądaj żony bliźniego swego. Jeżeli mam swoją żonę to po co mi inna. Czy moja mi nie wystarczy? Czy tamta ma coś lepszego? Po co z cudzą mam cudzołożyć jak mogę do woli współżyć bezkarnie ze swoją? Chrześcijaństwo wbrew pozorom jest bardzo łatwe. Bóg nie jest dla nas zły ale jak sam piszesz zło rzeczywiście jak było, tak jest.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-06, 21:10

Niebieski pisze:Zwykły szary obywatel Iraku nie zna Dziesięciu Przykazań tak jak ja nie znałem do tej pory chociażby jednej aji. Gdyby mieli jasno w swej świętej księdze napisane, Nie Zabijaj, to wiedzieliby że za złodziejstwo należy ewentualnie karać pozbawieniem wolności.
No tak, ale zna aję, które mówią podobnie w tych kwestiach, więc na jedno wychodzi. Zresztą to wszystko opiera się na tych samych źródłach. Ucinanie rąk odpowiednio przeprowadzone, wcale człowieka nie zabija, więc co ma jedno wspólnego z drugim? :-P Co lepsze, Chrześcijanie również kupę czasu praktykowali ucinanie rąk złodziejom, więc o czym my rozmawiamy? A tak szczerze ci powiem, że złodziejom, którzy okradają najbiedniejszych z ich ostatnich pieniędzy na życie (bo takich okraść najłatwiej), to sam, osobiście mógłbym ręce ucinać. Pracuję obecnie w handlu i widzę, kto kradnie. Najczęściej nie są to ludzie, którzy sami nie mają co włożyć do garnka, bo takich jeszcze potrafię zrozumieć. Tylko ci, którzy mają pieniądze.

Niebieski, tak naprawdę, zagrożenia są wciąż, tylko zmienia się ich forma. I zło tak jak było, tak istnieje cały czas. Jedyne, co się zmienia, to jego oblicze. Ludzie zaś, jak byli draniami, tak draniami są do dziś.

W Polsce jest lepiej pod tym względem, niż na Ukrainie? No ostatnio tak, ale jeszcze jakiś czas temu, wiele się nie różniło. Zaś patrząc na rozwój wydarzeń, kto wie, może za jakiś czas będzie to samo u nas. A rządzący i ich "moralność"... ten temat przemilczę. Może i trafią się tam ludzie, którzy są dobrzy. Ale długo tam nie posiedzą. Bo tam jesteś albo z nimi, albo przeciwko.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-06, 20:23

Ten kto zna Dziesięć Przykazań i jest obeznany w wierze chrześcijańskiej, owszem, może na drodze porównania podporządkować każdą aję każdemu przykazaniu. Czy jednak mamy odcinać ręce każdemu złodziejowi i każdej złodziejce? Nie sądzę. Napisano bowiem: "Nie zabijaj".
Zwykły szary obywatel Iraku nie zna Dziesięciu Przykazań tak jak ja nie znałem do tej pory chociażby jednej aji. Gdyby mieli jasno w swej świętej księdze napisane, Nie Zabijaj, to wiedzieliby że za złodziejstwo należy ewentualnie karać pozbawieniem wolności. Jeżeli dosłownie przyjmują każdą jedną aję bo ja dosłownie przyjmuję każde przykazanie, to za złodziejstwo będą ucinać ręce.

Ty uważasz że nic się nie poprawiło a ja mam na ten temat inne zdanie chociaż w tej kwestii pozostaje jeszcze wiele do życzenia. Uważam po prostu że pod tym względem w czasach przed Chrystusem było bardzo źle, w średniowieczu było już o wiele lepiej a w obecnych czasach jest jeszcze bezpieczniej. Pozostaje jeszcze wiele do życzenia, ludzie zabijają, okradają się, okłamują się, cudzołożą z cudzymi żonami itp. W krajach tzw. cywilizowanych, jest to jednak bardziej umiarkowane i znośne np. w takiej Polsce albo jeszcze lepszy przykład - we Włoszech, jest pod tym względem lepiej niż na Ukrainie czy Chinach. Wynika to w zasadzie tylko z tego jakimi wartościami moralnymi kieruje się w swym rządzeniu rząd a jest to przecież kluczowe. Jednakże przyjąć prawidłową postawę musi cały naród a nie tylko jednostki. Zaczynam tutaj trochę mówić o polityce ale politycy rządząc nie mogą zapominać o najważniejszych wartościach moralnych czyli o Dekalogu.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: czyzo3 » 2015-04-06, 18:47

Niebieski pisze: W krajach arabskich, w których główną religią jest Islam, w którym Prawo Mojżeszowe w zasadzie nie istnieje, przestępczość jest chyba największa na świecie i jest zdecydowanie wyższa niż np. w Ameryce Łacińskiej.

Jako że Islam bazuje na tych samych księgach, co Chrześcijaństwo, to oni również stosują się do dekalogu. Choć sam dekalog nie znajduje się w Koranie, to jednak każdemu przykazaniu można przyporządkować odpowiednią aję:

1. „Nie ma boga, jak tylko Bóg!” (47:19)
2. „Panie mój! Uczyń to miasto bezpiecznym i uchowaj mnie i moich synów od tego, abyśmy mieli czcić bałwany!” (14:35)
3. „Nie przysięgajcie na Boga, że jesteście pobożni i bogobojni i że czynicie pokój między ludźmi.” (2:224)
4. „O wy, którzy wierzycie! Kiedy zostanie ogłoszone wezwanie do modlitwy – w Dniu Zgromadzenia – śpieszcie gorliwie wspominać Boga i pozostawcie wszelki handel!” (62:9)
5. „...i dla rodziców – dobroć! A jeśli jedno z nich lub oboje osiągną przy tobie starość, to nie mów im: «precz!» i nie popychaj ich, lecz mów do nich słowami pełnymi szacunku!” (17:23)
6. „...Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi.” (5:32)
7. „I nie zbliżajcie się do cudzołóstwa! Zaprawdę, jest to czyn szpetny i jakże to zła droga.” (17:32)
8. „Złodziejowi i złodziejce obcinajcie ręce w zapłatę za to, co oni popełnili.” (5:38)
9. „Nie ukrywajcie świadectwa! Ktokolwiek je ukrywa – to, zaprawdę, jego serce jest grzeszne!” (2:283)
10. „I nie wytężaj swoich oczu na to, co daliśmy w używanie niektórym spośród nich – kwiat życia na tym świecie – by doświadczyć ich.” (20:131).

Więc mylisz się, mój drogi Niebieski. Stosują się praktycznie do tych samych przykazań, a jaki z tego pożytek, sam wiesz.

Świat jest bezpieczniejszy? Ludzie stają się coraz bardziej święci? Poparz co się dzieje na świecie, bo ja zauważam proces zupełnie odwrotny, niż ten o którym mówisz. Propagowany homoseksualizm, gender i inne fanaberie niszczą moralność wśród ludzi, niszczą wartości takie jak rodzina, miłość. Rozpowszechniane to jest również poprzez ponadprzeciętną seksualność w środkach przekazu, kulturze masowej. Prowadzi to do ogłupiania społeczeństwa, patologii itd. I jest to celowe działanie ludzi będących u władzy, bo głupimi ludźmi łatwo sterować.

Ludzie mordują się i to na okrągło. Może siedząc w domu, chodząc do pracy/szkoły i ewentualnie sklepu, tego nie widzisz i nie odczuwasz na własnej skórze. Ale wszelkie wojny religijne i polityczne w innych krajach toczą się na okrągło. Spójrz chociażby na kraje Arabskie, Ukrainę. Nie jestem pewien, czy jest tam jakkolwiek bezpiecznie. Żyjesz dalej stabilizacją na świecie, ale należy zauważyć, że ta stabilizacja znajduje się coraz bliżej cienkiej czerwonej linii. A to, że nie mordują się tak często u nas, to bardziej ze względu na strach przed konsekwencjami prawnymi, niż samym dekalogiem de facto.

Kradzieże jak były, tak są. Ludzie wobec siebie są nieuczciwi, krąży kłamstwo i dążenie do zapewnienia własnego bytu, nawet kosztem innych. Ja tam nie uważam, by świat był jakkolwiek bezpieczniejszy, czy bardziej święty...

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-06, 18:15

Rzeczywiście, teraz mamy monitoring który w sposób dość skuteczny odstrasza potencjalnych przestępców. Postęp technologiczny również ma więc wpływ na nasze bezpieczeństwo.

W krajach arabskich, w których główną religią jest Islam, w którym Prawo Mojżeszowe w zasadzie nie istnieje, przestępczość jest chyba największa na świecie i jest zdecydowanie wyższa niż np. w Ameryce Łacińskiej.

Wracając do postępu technologicznego należy zauważyć że postęp technologiczny nastąpił w krajach w których funkcjonuje w życiu politycznym i społecznym Chrześcijaństwo, w którym zawarty jest Dekalog. W czasach pradawnych czyli przed Chrystusem Dekalog był mimo wszystko tak jakby na uboczu innych wierzeń a ludzie nie byli w stanie rozwinąć się do obecnego poziomu technologicznego dzisiejszej cywilizacji. Dopiero po przyjściu Chrystusa który ten Dekalog odświeżył nadając mu jednocześnie jeszcze większego znaczenia, ludzie przyjmując Chrystusa, są dopiero w stanie ten Dekalog realizować. Przed przyjściem Chrystusa było to jeszcze nie możliwe.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Vampirio » 2015-04-06, 16:51

"Można więc powiedzieć że przykazanie Jezusa zawiera się w dziesięciu przykazaniach przekazanych przez Mojżesza."
Brednie. Co zrobię drugiemu niemiłego jeśli nie złamię połowę tych przykazań? Nic. Tak więc brednie.

"i w dzisiejszych czasach prawo jest przestrzegane bardziej niż w przeszłości. "
Kolejne brednie. Tak jak i kiedyś tak i teraz ludzie się mordują i okradają. Różnica polega na tym, że teraz jesteśmy w stanie znaleźć sprawcę bez świadka nie to co kiedyś.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-06, 11:39

No tak: "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" powiedział Jezus. Przykazanie to jet jednoznaczne z np. nie czyń drugiemu tego, czego nie chciałbyś żeby tobie uczynili.
Można więc powiedzieć że przykazanie Jezusa zawiera się w dziesięciu przykazaniach przekazanych przez Mojżesza.
Moim zdaniem, bo jak wiadomo Mojżesz był największym prorokiem w Chrześcijaństwie przed przyjściem Chrystusa, po przyjściu Chrystusa dekalog Mojżesza nabrał mocy, i w dzisiejszych czasach prawo jest przestrzegane bardziej niż w przeszłości. Uważam że przed przyjściem Chrystusa Dekalog był mniej poważany niż w obecnych czasach i że mamy obecnie do czynienia z tendencją zwyżkową tzn. że prawo jest coraz konsekwentniej przestrzegane. Uważam że ta tendencja zwyżkowa ma nie tylko charakter ludzki którą można wytłumaczyć tym że ludzie nagle zrobili się tacy święci, chociaż też. Ta tendencja zwyżkowa ma również i chyba przede wszystkim, charakter boski. Nie ma co ukrywać że jesteśmy wszyscy z biegiem lat coraz bezpieczniejsi.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Vampirio » 2015-04-03, 12:03

"...jest to zresztą ich osobisty wybór jak będą postępować względem tego przykazania ale mimo wszystko powinni uważać by nie skrzywdzić drugiej osoby..."
O doskonałe słowa. Wystarczy że nie będziemy krzywdzić innych w żaden sposób a dekalog stają się zbędne, czyż nie? Jedna zasada może w skuteczny sposób zastąpić wszystkie zawarte w tej spasłej księdze.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-03, 01:12

Też uważam że jeżeli dwie osoby są wolne to raczej nie ma w tym nic bardzo złego jeżeli nie dojdzie do poczęcia, bo jeśli do zapłodnienia dojdzie to zaczynają pojawiać się problemy. Przez Kościół jest to uznawane jako mniejsze zło.
Natomiast ci którzy nie są wiary katolickiej nie muszą przykazań przestrzegać, jest to zresztą ich osobisty wybór jak będą postępować względem tego przykazania ale mimo wszystko powinni uważać by nie skrzywdzić drugiej osoby która być może jest Chrześcijaninem/ką.
Jeżeli jednak obydwoje są innej wiary niż Chrześcijaństwo albo żadnej no to jak się potocznie mówi: Hulaj dusza, diabła nie ma. Nie można przecież ludzi do przestrzegania przykazań zmuszać ponieważ jest to kwestia wolnej woli aczkolwiek niektóre obowiązują wszystkich bez względu na wiarę i poglądy.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Vampirio » 2015-04-02, 13:47

No i kogo to obchodzi? Nie jestem wyznawcą tego boga więc nie obchodzą mnie słowa Jezusa czy też ślub kościelny.
Co więcej... Czy zatem wszyscy, którzy nie są tego wyznania dopuszczają się cudzołóstwa? Jakby nie patrzeć nie mają ślubu kościelnego.

Poza tym seks z osobą, z którą nie jesteśmy po ślubie jest rzeczą moralnie obojętną jeśli żadna ze stron nie zdradza kogoś innego i nie jest to seks za pieniądze. Nie jest to, ani nigdy nie będzie (przynajmniej w rozumieniu kościelnym) zasada uniwersalna.

Re: Dekalog; Dziesięć Przykazań; Aseret ha-Dibrot - Prawo

autor: Niebieski » 2015-04-02, 13:24

Słowa Jezusa -

Powiedziano: "Nie cudzołóż"
Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu dopuścił się cudzołóstwa. Jeśli więc twoje oko jest ci powodem do grzechu, odetnij je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe ciało twoje miało iść do piekła. Jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.


Cudzołożą też ci którzy uprawiają seks przed ślubem kościelnym. Jeżeli kobieta i mężczyzna nie przysięgną sobie wierności przed Bogiem a uprawiają seks to tak jak by uprawiali nierząd w domu publicznym.
Samo patrzenie na cudzą żonę nie jest jeszcze wielkim grzechem ale jest to już grzech popełniony w myślach. Pełnia grzechu następuje kiedy patrzenie zamienia się w zdradziecki czyn bo to też jest przecież zdrada. Jest to grzech obydwu osób. Grzech ten jak zresztą wszystkie inne wprowadza w życie ludzkie wiele negatywnych uczuć i druzgocących skutków.
Jeżeli w jakiejś społeczności można sobie zawłaszczyć rzecz bez zgody właściciela to nie ma tam ładu i porządku i nie można w zasadzie mieć tam czegokolwiek.

Na górę