To było celowe z mojej strony ;) Istnienie tego "Imperatora" różni się od istanienia Allahow itd tylko tym, że nie ma miliarda fanatykow (w sensie religijnym) ;)

Aaaa...

Eeee? To jak wierzyć w Spider-Mana xD

Chociaż równie dobre to, co i niewidzialni jegomoście gdzieś tam, hen daleko :P

W IMPERATORA LUDZKOŚCI ! :D
http://wh40k.lexicanum.com/wiki/Emperor_of_Mankind#.UieAAMb0G1w

W temacie zrobiony porządek. I tak jak Pandemonium napisał w jednym z postów: każdy następny taki będzie od razu kasowany, a jego właściciel ukarany ostrzeżeniem.

Remik - tak tylko w ramach "godziny wychowawczej z Liskiem Chytruskiem" dodam iż obydwie formy - zarówno "z dużej litery" jak i "wielką literą" są przez język polski [b]oficjalnie[/b] zaaprobowane i dopuszczalne.

Karoolczak - ale w jakiego Imperatora? W sensie astmatycznego kosmitę z hełmem na głowie i bez kończyn?

Ja wierze w Imperatora :D

Jeżu.... JA tylko napisałam o szacunku, do boga, w którego się wierzy.... A tu taka akcja. lol
Asto, troszkę mniej napinki. Naprawdę. A Pandemonium ma rację. Naprawdę ludzie tu piszą okropnie i trzeba to, w miarę, kontrolować.

Sam jesteś w "sondzie". Swoją drogą mówienie "Jahwe" jest straszliwym grzechem. I w ogóle, sens twego zdania jest znikomy.

niekoniecznie, bo np. swiadkowie jehowy nie uwazaja trójcy tylko samego Jahwe, uwazaja ze Jezus jest czyms w porownaniu anioła

reasumując w przypadku katolika i swiadka jehowy w sondzie pierwsza odpowiedz jest wlasciwa

Ale jak się nie wierzy to nie ma przymusu ;) Po co być hipokrytą i wyrażać w ten sposób szacunek do czegoś, czego szacunkiem się nie darzy ? :D

Jak już wierzysz, to chyba w Trójcę Przenajświętszą. ;p Nie, że się czepiam. Po prostu, pisząc też możemy kogoś obrazić. A jeśli w coś, kogoś wierzysz, to warto wyrazić szacunek.

w trójce przenajswietszą

[quote="Iluzjonista"]Jakoś wiele cywilizacji upadło, a "bogowie" którym oddawały cześć nic nie zrobili w kierunku ich ocalenia.
Przecież ci ludzie tak bardzo w nich wierzyli.
Może nawet bardziej niż dzisiejsi katolicy.[/quote]

Dla mnie bóg nie jest koniecznie istotą spełniająca nasze życzenia albo kimś kto myśli w podobny nam sposób.

[quote="Arek"]Wiara w pieniądz przetrwała do dzisiaj.[/quote]

Trudno się z tym nie zgodzić, chodź dla wielu nie jest to chyba specjalny powód do dumy.

Wiara w pieniądz przetrwała do dzisiaj.
:D

Jedni wierzą w Boga a inni w NieMaBoga, jeśli jest się z taką lub taką wiarą szczęśliwy to czemu nie, ważne jest żeby każdy był szczęśliwy

Jakoś wiele cywilizacji upadło, a "bogowie" którym oddawały cześć nic nie zrobili w kierunku ich ocalenia.
Przecież ci ludzie tak bardzo w nich wierzyli.
Może nawet bardziej niż dzisiejsi katolicy.

Jak to się mówiło: "Potężna wiara przeniesie potężne góry." lub jakoś tak..

To chyba jest teoria egregorów. Że silna i długotrwała wiara wielu ludzi, powoduje że to w co wierzą, naprawde zaczyna istnieć.

Oczywisty nonsens, ale wiecie o co chodzi.

Basted - mega fajna teoria. Szkoda, że tylko teoria...

Tak czy inaczej, dla jednych bóg jest miłującym stwórcą...dla mnie jest starym degeneratem mordującym tysiące dzieci dziennie. A tak w ogóle, to istnieje niestety tylko w wyobraźni ludzi wierzących.

Aczkolwiek nad Twoją teorią można by podywagować...

^ Ale teoria :D

[quote="Arek"]Tak z ciekawości zapytam bo wszystkie głosy poszły na "inni" może ktoś powiedzieć w jakiego innego Boga wierzy?[/quote]


Dla mnie właściwym pytaniem jest bardziej, którego boga czcić a nie w którego wierzyć. Osobiście uważam że to wiara człowieka w boga czyni go dla nas prawdziwym. Uważam że jeśli dostatecznie dużo osób, mocno wierzy w istnienie takiego bytu, to on powstanie. Nawet jeśli nie objawi się fizycznie przyzywając gromy i ognie piekielne, to być może w wymiarze astralnym (lub jakimś innym, nie znam się na tym) powstanie byt tworzony i karmiony wiarą oraz siłą woli ludzi bądź innych istot w niego wierzących.
Nawet jeśli ci ludzie pomrą i wygaśnie kult oraz wiara w danego boga (lub bóstwa) to będzie istniał nadal w zapomnieniu. Taka teoria zakłada istnienie większości bogów i możliwość ich powstawania. Nie chcę tu obrażać żadnych religii ale wpierw trzeba się zastanowić co oznacz dla nas słowo bóg? Chodzi tu o wielkiego kolosa zasiadającego na złotym tronie w chmurach i ciskającego błyskawicami, starca wędrującego po świecie i niosącego ludziom spokój, czy może o inny rodzaj istot powstałym na skutek prawdziwej wiary i siły woli wielu ludzi...