Voodoo - niebezpieczny kult czy religia?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Voodoo - niebezpieczny kult czy religia?

Re: Voodoo - niebezpieczny kult czy religia?

autor: Dagmara » 2011-12-18, 23:49

Tak woreczki mogły nosić kobiety, jak i mężczyźni.
W skład takiego amuletu mogły wchodzić zioła, kwiaty, popiół z kadzideł, a nawet szczątki zwierząt np. kości kurczaków wykorzystywane w voodoo były przeważnie do przywoływania złych duchów.
Zapomniałam wspomnieć jeszcze o małych drewnianych trumienkach, które to również używane są do sprowadzania nieszczęść, niepowodzeń, a nawet śmierci na wybraną przez kapłana ofiarę.

Re: Voodoo - niebezpieczny kult czy religia?

autor: Cieszybor » 2011-12-17, 23:53

Wanga
Podobnie jak wyżej opisane lalki, są to magiczne przedmioty wykorzystywane w voodoo, które służą do osiągnięcia magicznych zamierzonych celów. Są to rodzaje amuletów, szmacianych woreczków, w których to loa przelewają cząstkę swej mocy.

Może zadziwić niektórych fakt, że nie tylko owe praktyki były wykorzystywane podczas obrzędów voodoo, ale i również dobrze były znane już w średniowieczu i praktykowane przez czarownice.
Według kapłanów czary, których to celem było wywołanie szkody drugiemu, a nawet śmierci, to jedynie marginalne zjawisko. Zajmują się nim przede wszystkim czarownicy praktykujący tak zwaną magię czarną zwani bokor, a voodoo jako religia koncentruje się przeważnie na udzielaniu pomocy wierzącym w ich rozwoju duchowym oraz harmonii z bogami i duchami.

Te woreczki znane były też przed chrztem Polski. Wśród biedniejszych były to właśnie takie woreczki, wykonane z naturalnych materiałów, bogatsi natomiast nosili zioła, korzenie oraz inne składniki w metalowym(srebrnym, złotym itp.) pojemniku zwanym kaptorgą. Z tego co wiem nosiły to osoby obu płci, chyba że mam przestarzałe wiadomości.

Voodoo - niebezpieczny kult czy religia?

autor: Dagmara » 2011-12-17, 21:07

Obrazek

Voodoo jest to jeden z najbardziej tajemniczych kultów religijnych na świecie, który kojarzy nam się z obrzędami czarnej magii, takimi jak przykładowo rytualnymi morderstwami, zabójczymi klątwami, urokami śmierci, lub wskrzeszaniem umarłych.
Na czym tak naprawdę polega ten mrożący krew w żyłach tajemniczy kult. Czy jego kapłani faktycznie potrafią ożywiać umarłych i czynić z nich bezdusznych niewolników zombie?
A może mamy do czynienia ze zwykłymi oszustwami, mającymi jedynie na celu zastraszenia poszczególnych jednostek społecznych?

Kult Voodoo opiera się przede wszystkim na pierwotnej wierze afrykańskich plemion w bóstwa zwane loa i duchy zmarłych przodków, poza granicami realnego naszego świata istnieje według wielu wierzeń kraina istot wyższych, które mogą pomagać lub szkodzić ludziom, sprowadzać na nich choroby, klęski i śmierć, jak i dopomóc w zdrowiu, miłości i dobytku.

Podczas obrzędu voodoo uczestnicy zapalają świece, palą często odurzające kadzidła kładąc na świętym wykonanym ołtarzu wizerunki duchów lub swych bogów, które kapłan, czy kapłanka zamierza przywołać w określonym celu. Dla przybyszów z innego świata czekają daniny ofiarne z których to mogą składać się owoce, kwiaty czy ofiara ze zwierzęcia. Jednak w przypadku ofiary z żywego stworzenia istnieje pewna zasada, owe zwierzę musi wyrazić zgodę na poświęcenie własnego żywota, co następuje poprzez zjedzenie podanego mu wcześniej podsuniętego pokarmu. Kolejnym rytualnym krokiem jest podcięcie gardła zwierzęciu, lub tak jak to tyczy się w przypadku drobiu oderwania głowy.
Wszystkim tym początkowym zabiegom przeważnie towarzyszy jakaś muzyka, dudniące bicie w bębny, która to ułatwia uczestnikom rytuału wejścia w trans, a celem jest przywołanie ducha loana Papy Legby, który otwiera bramę łączącą świat żywych ze światem umarłych, tym samym umożliwiając komunikację z istotami duchowymi.

Stan transu, w który wprowadzają się niektórzy uczestnicy rytuału, ma świadczyć o tym, że ich duch opuszcza ciało ustępując miejsce przywołanemu bytowi, przeważnie o nawiedzeniu przez owy byt świadczy zmiana głosu, czy deformacja ciała danego uczestnika. Uważa się, że za pośrednictwem takiej osoby przemawia przywołane bóstwo, duch, a jeśli dary ofiarne zadowoliły ducha, to pomagał on swoim zwolennikom w urzeczywistnieniu ich zamiarów.

Magiczne lalki
Zapewne każdy z was słyszał o popularnych i szeroko znanych szmacianych, woskowych, czy słomianych laleczkach voodoo, dzięki którym kapłan, kapłanka potrafią swej ofierze wyrządzić krzywdę na odległość. Według wierzeń zaszycie we wnętrzu szmacianej laleczki włosów, paznokci należących do człowieka, którego kapłani chcą skrzywdzić, wywołuje chorobę, a nawet i śmierć, wtajemniczeni z Haiti stanowczo twierdzą, iż te praktyki jak najbardziej przynoszą oczekiwane rezultaty, bez względu na to jak wszystko może naiwnie wyglądać.
Biorąc taką wykonaną lalkę do rąk, szaman, kapłan koncentruje się na niej i na tym co ma się przytrafić osobie przez nią symbolizowanej.

Wanga
Podobnie jak wyżej opisane lalki, są to magiczne przedmioty wykorzystywane w voodoo, które służą do osiągnięcia magicznych zamierzonych celów. Są to rodzaje amuletów, szmacianych woreczków, w których to loa przelewają cząstkę swej mocy.

Może zadziwić niektórych fakt, że nie tylko owe praktyki były wykorzystywane podczas obrzędów voodoo, ale i również dobrze były znane już w średniowieczu i praktykowane przez czarownice.
Według kapłanów czary, których to celem było wywołanie szkody drugiemu, a nawet śmierci, to jedynie marginalne zjawisko. Zajmują się nim przede wszystkim czarownicy praktykujący tak zwaną magię czarną zwani bokor, a voodoo jako religia koncentruje się przeważnie na udzielaniu pomocy wierzącym w ich rozwoju duchowym oraz harmonii z bogami i duchami.

Prawdziwe czary, czy oszustwo?
Z voodoo kojarzone są również przeróżne opowieści o ożywaniu zmarłych, wielu naukowców uważa, że w tych przypadkach należałoby mówić nie o czarach, lecz o gigantycznych oszustwach.
Czarownicy odurzają swą ofiarę bardzo silnymi narkotykami pochodzenia roślinnego doprowadzając ją tym samym do śmierci klinicznej. Niestety duża dawka substancji może jak najbardziej doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Po wybudzeniu człowiek staje się ludzką ruiną pozbawioną zdolności logicznego myślenia, zatem przypomina znane nam z horrorów zombie.

Ogólnie na praktyki voodoo patrzy się raczej sceptycznie, zdaniem niektórych skuteczność obrzędów zależy od mocy kapłana i potęgi sugestii, oraz wiary w rzekome złowrogie klątwy i uroki.

źródło: temat opisany na podstawie artykułu Joanny Tarnowskiej, oraz z różnych zebranych materiałów.

Na górę