Moderatorze Sothis, pozwól że będziemy dalej dyskutowali na temat przez nas obrany. A dyskusja jest naprawdę kulturalna i spokojna.
Po co mieliby rozwalać wieże WTC? Po co mieliby się detonować w skupisku ludzi?
Po to, żeby wywołać strach i posłuch. I im się to udaje. Takiemu wystarczy granat i kałach. Wszystko w imię Allaha.
Ten ich fanatyzm nazwałbym skrajną odmianą patriotyzmu.
Zresztą, ciekawe co my byśmy robili gdyby Irakijczycy okupowali nasz mały kraj? Zapewne bylibyśmy zdolni do podobnych poświęceń. :wink:

[quote]
, arabowie zagarniali ziemie, jednak nie palili wszystko jak leci, "bo nieświęte i heretyckie" jak katolicy w tamtych czasach i islamiści obecnie - kiedyś chodziło o rozprzestrzenienie religii,
[/quote]
Właśnie, że palili. Rozprzestrzenienie religii właśnie na tym polega. [quote]
kasę, bo co Al-Kaidzie po rozwalaniu WTC oprócz:
[/quote]
Najbliżej masz chyba do wikipedii, by się dowiedzieć, co al-kaida robi. [quote]
Ergo islamiści (ci radykalni, bo znam kilku muzułmanów i są całkiem ok) zachowują się teraz jak kiedyś inkwizycja/krzyżowcy/etc
[/quote]
Tak, jak wcześniej pisałem- najpierw poczytaj.
Nie mieszaj inkwizycji, krzyżowców i terroryzmu. Najpierw poznaj definicję terroryzmu.

"Katolicka (nie)święta Inkwizycja==Terroryzm, inne rozumienie praw człowieka w krajach islamskich teraz."

To jest jedno i to samo równanie. Może napiszę inaczej, żeby dotarło.

"Katolicka (nie)święta Inkwizycja==Terroryzm== inne rozumienie praw człowieka w krajach islamskich teraz".

Teraz skoro sobie to wyjaśniliśmy to powiem tak. Owszem, arabowie zagarniali ziemie, jednak nie palili wszystko jak leci, "bo nieświęte i heretyckie" jak katolicy w tamtych czasach i islamiści obecnie - kiedyś chodziło o rozprzestrzenienie religii, teraz tak na dobrą sprawę nie wiadomo o co chodzi i nawet nie chodzi o kasę, bo co Al-Kaidzie po rozwalaniu WTC oprócz:
- straconej mamonie na szkoleniu i wyposażeniu
- zrobieniu sobie wroga, który ich wkrótce wykończy
- zafundowanie sobie wojny w Afganistanie i w Iraku, a w konsekwencji rewolucji w Tunezji, Egipcie i Libii, bo zobaczyli, że irakijczykom się teraz całkiem dobrze w tej demokracji żyje.
- Sławy dla O.B.L.
Ja tu żadnych korzyści nie widzę, same straty (po za może ostatnim punktem). Ergo islamiści (ci radykalni, bo znam kilku muzułmanów i są całkiem ok) zachowują się teraz jak kiedyś inkwizycja/krzyżowcy/etc. - palą niszczą "bo diabelskie" i za bardzo nie wiadomo o co im chodzi.

Sothis- czasem nawet tematy ze sobą nie powiązane skupiają się na całość, która owemu tematowi poświęcona jest. Z czego widzę, że na razie tylko 3 osoby w temacie dyskutują, więc po co im to odbierać?

Skąd islamscy terroryści i święta inkwizycja wzięli się w temacie poświęconym buddyzmowi? Się pytam się. :> Khy khy... no. Bek tu de topik pliz. ;]

[quote]

Krótko mówiąc araby teraz niszczą wszystko jak leci (podobnie jak katolickie krucjaty), a w tamtych czasach byli spokojniejsi i ta ich ofensywa wtedy była bardziej duchowa niż wojenna (chociaż też zdarzali się radykałowie, jak zresztą zdarzają się radykałowie katoliccy obecnie, np. Tadeusz R., ps. "Ojciec Dyrektor")
[/quote]

To teraz mi Iterator wytłumacz rozniesienie się islamu po afryce aż do południowo-zachodniej europy.

Inkwizycja to nie była armia- nie walczyła z innymi państwami. [quote]
Katolicka (nie)święta Inkwizycja==Terroryzm, inne rozumienie praw człowieka w krajach islamskich teraz.
[/quote]
Inkwizycja to terroryści, ale islamscy terroryści stosujący koran jako prawo to po prostu mają inne pojęcie praw człowieka, tak? :) w średniowieczu kobieta była traktowana przez radykałów (i to nie wszystkich- a jak wiemy radykałowie jedno, a ludzie co innego) jako worek kartofli, który robi dzieci. Dzisiaj w islamie dzięki technologii można kontrolować ludzi, narzucając im prawo koranu lepiej, niż katolicy w średniowieczu. Kobiety są płodnymi kartoflami, które można (a nawet powinno się) lać i to właśnie w krajach islamskich prawa człowieka (szczególnie kobiet) są ciągle łamane. Polska mimo, że katolicka w czasach średniowiecza była bardzo liberalna i rządzona przez elity, które nie zawsze miały wspólne z kościołem interesy. W krajach arabskich rządzą przywódcy religijni, a za nimi stoi niewykształcony motłoch.
Wg. najnowszych badań, inkwizycja skazywała na śmierć zaledwie 5% skazanych, to tak w gwoli porównania radykalnej komórki kościoła z prawie całym islamem, co nie ma sensu.

[quote]
radykałowie, jak zresztą zdarzają się radykałowie katoliccy obecnie, np. Tadeusz R., ps. "Ojciec Dyrektor")
[/quote]
Takie porównanie oznacza tylko, że nie masz pojęcia na dany temat i powtarzasz za kimś jakieś bezsensowne argumenty.
A jak chcesz się uczyć poprzez zabawę, to kup sobie grę "Medieval 2: Total War"- jest to strategiczna gra osadzona w czasach średniowiecza. Jeżeli zaczniesz grać Hiszpanią, to pierwsze, co zrobisz, to odbijesz ziemie utracone na rzecz arabów. Potem pójdziesz na krucjatę, a jak będziesz wracać, to dżihad zajmie Ci już stolicę.

Moim zdaniem troszkę się pogubiłeś Iterator. Samą duchowością muzułmanie nie doszli aż pod Wiedeń. Poczytaj materiały o Imperium Osmańskim i jego podbojach.

[quote="Veritas"]Iterator rozwiń proszę swoją wypowiedź, bo nie chcę źle cię zrozumieć.
Chodzi ci o to, że to teraz my jesteśmy niewierni i zabijani?[/quote]
Nie.

Katolicka (nie)święta Inkwizycja==Terroryzm, inne rozumienie praw człowieka w krajach islamskich teraz.

Krótko mówiąc araby teraz niszczą wszystko jak leci (podobnie jak katolickie krucjaty), a w tamtych czasach byli spokojniejsi i ta ich ofensywa wtedy była bardziej duchowa niż wojenna (chociaż też zdarzali się radykałowie, jak zresztą zdarzają się radykałowie katoliccy obecnie, np. Tadeusz R., ps. "Ojciec Dyrektor")

[quote]
Czego chcesz, Veritas? Islam się zamienił na miejsca z katolicyzmem.
[/quote]
Zagłąb się w historię, bo nie mówisz teraz prawdy.
Islam od początku był nastawiony na ofensywę. Tak samo zresztą, jak katolicyzm, ale on się uspokoił, a islam dalej jest ofensywny. Nie ma żadnej zamiany miejsc.

Iterator rozwiń proszę swoją wypowiedź, bo nie chcę źle cię zrozumieć.
Chodzi ci o to, że to teraz my jesteśmy niewierni i zabijani?

[quote="Veritas"]Warto tutaj przytoczyć średniowieczny islam. Który diametralnie różnił się od tego obecnego o którym najbardziej się mówi i słyszy.[/quote]
Czego chcesz, Veritas? Islam się zamienił na miejsca z katolicyzmem.

[quote]
Który diametralnie różnił się od tego obecnego o którym najbardziej się mówi i słyszy.
[/quote]
Czy ja wiem?
Po prostu zamiast zbrojnych powstań przeszli na wykorzystywanie systemu przeciwnika, by rozsadzić go od środka. Francja zaraz będzie krajem islamskim, inne państwa zachodnie też.

Tak. Zgodzę się z wami. Ale raczej nie odważyłbym się nazwać Indie krajem pokojowym. No i powstało wiele skrajnych odłamów buddyzmu jak i islamu. I tak jak napisał Darnok, to one są odpowiedzialne za te krwawe zamachy. Warto tutaj przytoczyć średniowieczny islam. Który diametralnie różnił się od tego obecnego o którym najbardziej się mówi i słyszy.

[quote]
W Indiach ginie najwięcej katolików
[/quote]
Ale w pewnej części Indii występuje islamizm. Założę się, że to on jest odpowiedzialny za większość wyroków na katolikach.

W Indiach ginie najwięcej katolików. W tej niechlubnej statystyce ten buddyjski kraj bardzo wyprzedza na przykład Afganistan czy Irak. Jeżeli ktoś nie wierzy, to zapraszam do poszukania informacji na ten temat.

Buddyzm jest religią pokoju. W tym sensie, że jako światopogląd nakłania osoby go przyjmujące do pracy nad sobą i nieczynienia krzywdy innym istotom.

Buddyzm pojawił się około VI wieku p.n.e. w Indiach. Wówczas jeszcze nie istniał hinduizm, ale buddyzm też nie pojawił się "znikąd", istniały już wtedy ruchy jakichś rozmaitych jaroszów oraz ascetów ogólnie. Gdy władza Indii przyjęła buddyzm jako religię panującą, przystopowała niejako wojny, które państwo to toczyło, jak każda starożytna cywilizacja. Dużo później buddyzm dotarł do najdzikszego ze znanych w okolicy miejsc - do Tybetu. Tybetańczycy, koczownicze wówczas plemię znane ze swoich mrocznych rytuałów szamanistycznych, prowadzące krwawe podboje, w miarę nawracania na buddyzm stało się niezwykle pokojowym ludem. Efekty tego możemy widzieć nadal - są to ludzie skupieni na swoich praktykach religijnych, przeciwni konfliktom zbrojnym, pragnący dla wszystkich pokoju i wolności.

To może być dla niektórych userów pewna odmiana, ale to, co piszę, to wiedza książkowa, a nie Wikipedia. ;)


PS. co zaś do sztuk walk itd. - są one związane z innymi systemami niż buddyzm. Buddyzm nie przekazuje żadnych technik sztuk walk. Natomiast buddyzm koegzystuje choćby w Chinach czy w Japonii z innymi tradycyjnymi czy założycielskimi systemami, pokroju shinto, tao itd. Sztuki walki zawsze istniały w tych krajach, i zawsze miały charakter z pogranicza sacrum/profanum, toteż trzeba mieć na uwadze, że buddyzm przyjęty przez te kraje musiał zostać dostosowany do warunków życia w nich obowiązujących.

Czy to znaczy, że mamy dać się zabić, bo kiedyś nasi przodkowie (a nie my) byli tak samo barbarzyńscy, jak oni teraz?
No i zapominasz o jednym: Islam to tylko religia- turki już wcześniej chodziły po świecie :)

To smutne, ale podobnie było w krajach chrześcijańskich.

Pobawmy się w dziecinne wnioski:
Jezus chodził po ziemi ok 0(+/-5lat) - 33 (+/- 5 lat) roku ne
Muhammad 571 - 632 roku ne (dokładność podobna)

Jeżeli więc u nas jest 2010 rok, u nich jest...ok 1411 roku :/

Jak u nas było w średniowieczu? Czy nie podobnie jak jest u nich?

Tylko, że z islamem jest inny kłopot. Prawie we wszystkich państwach islamskich kobieta jest traktowana jak przedmiot, a Koran traktowany dosłownie.
http://czteryswiatastrony.blog.onet.pl/Arabskie-reminiscencje-dokoncz,2,ID401460588,n
Na tym samym blogu w innym wpisie dokończenie.