autor: Spooky Fox » 2011-01-13, 13:26
Fairy pisze:Ale nikt nie potwierdzi, że to prawda.
Tak samo jak Chrystusem, Maryją, Bogiem i tym wszystkim, co nam wpajają od dziecka na siłę. Czyli ogólnie rzecz biorąc gratuluję tym ludziom, którzy się tam czegoś dopatrują. Paranoja w ostatnim stadium, przeznaczone do odstrzału.
Fairy pisze:Dopiero jak się sprawdzi dowody, to wychodzi, co wychodzi.
Po raz kolejny - działania szarlatanów. Bo 100% tej hołoty, co czyta takie bzdury w tabloidach dla emerytów i idiotów jak chociażby Fakt czy kolorowych pisemkach dla zatrzymanych w roku 1970 kur domowych i babcinek, nie sprawdzi dokładnie informacji. Święcie wierzą w te debilizmy i tak już zostaje. I bajka roznosi się na świat, bo to przecież będzie jeszcze stało pięć godzin z siatkami pod klatką i "dyskutowało" że w obrazie widać jakiegoś brodacza. A ja powiem, że ja tam widzę po prostu penisa. I co? Pfff...to jest po prostu chore.
Ale co tu jest? Bo ja tam widzę rozlany bigos. Albo jakąś surówkę. What the hell?! Takie coś naprawdę pojawia się w internecie? A niech mnie, to jednak jest prawda, że internet to źródło szatana. Ja bym powiedział, że źródło wszelkiego idiotyzmu, ale co tam. Jeden pies. Więc nie dziwmy się, że przed kamerą nikt nie chce zrobić z siebie totalnego morona, mówiąc, że te troszkę bigosu to wizerunek jakiegoś świętego gościa.
Można "przypuszczać"?! 0_0' Ja przypuszczam, że to jest chore.
Za to wszystkie łączy jeden niepodważalny fakt - są z du*y wzięte i każdy, kto wierzy w taką bzdurę albo widzi w tym bigosie świętych, tymże tyłkiem myśli, bo zapewne tam właśnie ma rozum. Fajnie, że się postarałaś o fotki, bardzo pięknie, ale to tylko podtrzymuje wcześniej wyrobione zdanie - fanatycy religijni są chorzy umysłowo.
[quote="Fairy"]Ale nikt nie potwierdzi, że to prawda.[/quote]
Tak samo jak Chrystusem, Maryją, Bogiem i tym wszystkim, co nam wpajają od dziecka na siłę. Czyli ogólnie rzecz biorąc gratuluję tym ludziom, którzy się tam czegoś dopatrują. Paranoja w ostatnim stadium, przeznaczone do odstrzału.
[quote="Fairy"]Dopiero jak się sprawdzi dowody, to wychodzi, co wychodzi.[/quote]
Po raz kolejny - działania szarlatanów. Bo 100% tej hołoty, co czyta takie bzdury w tabloidach dla emerytów i idiotów jak chociażby Fakt czy kolorowych pisemkach dla zatrzymanych w roku 1970 kur domowych i babcinek, nie sprawdzi dokładnie informacji. Święcie wierzą w te debilizmy i tak już zostaje. I bajka roznosi się na świat, bo to przecież będzie jeszcze stało pięć godzin z siatkami pod klatką i "dyskutowało" że w obrazie widać jakiegoś brodacza. A ja powiem, że ja tam widzę po prostu penisa. I co? Pfff...to jest po prostu chore.
[quote="Fairy"]Oho, znalazłam coś. Niżej przedstawione zdjęcie jest podobno dużym powiększeniem, znalazłam na jakiejś angielskiej stronie. Ale nikt nie potwierdzi, że to prawda.
[url]http://www.cathetel.com/images/guadalupe6.jpg[/url][/quote]
Ale co tu jest? Bo ja tam widzę rozlany bigos. Albo jakąś surówkę. What the hell?! Takie coś naprawdę pojawia się w internecie? A niech mnie, to jednak jest prawda, że internet to źródło szatana. Ja bym powiedział, że źródło wszelkiego idiotyzmu, ale co tam. Jeden pies. Więc nie dziwmy się, że przed kamerą nikt nie chce zrobić z siebie totalnego morona, mówiąc, że te troszkę bigosu to wizerunek jakiegoś świętego gościa.
[quote="Fairy"]Kolejna fotka to również powiększenie, ale pokolorowano na nim postacie, przez co można przypuszczać, że to podróba.
[url]http://www.our-lady.net/misc/images/our-lady/eye-of-guadalupe.jpg[/url][/quote]
Można "przypuszczać"?! 0_0' Ja przypuszczam, że to jest chore.
[quote="Fairy"]Na następnej z kolei można się dopatrzeć wszystkiego, ale nie tego co trzeba.
[url]http://www.cathetel.com/images/guadalupe5.jpg[/url][/quote]
Za to wszystkie łączy jeden niepodważalny fakt - są z du*y wzięte i każdy, kto wierzy w taką bzdurę albo widzi w tym bigosie świętych, tymże tyłkiem myśli, bo zapewne tam właśnie ma rozum. Fajnie, że się postarałaś o fotki, bardzo pięknie, ale to tylko podtrzymuje wcześniej wyrobione zdanie - fanatycy religijni są chorzy umysłowo.