Bóg

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Bóg

Re: Bóg

autor: Spock » 2012-01-18, 00:52

Z uczuciami religijnymi w Polsce bywa róznie. Np Urban dostał ileś tam tysięcy złotych kary za to że nazwał żywego jeszcze JP2 "Breżniewem Watykanu". Sam JP2 nie odniósł się do tekstu, grzywnę wlepił polski, świecki sąd.

Ale to już inny temat, wart osobnego tematu, więc wracajcie do tematu tego tematu i wszystko na ten temat.

Re: Bóg

autor: Spooky Fox » 2012-01-17, 23:22

Doctore pisze:No nie wiem. Czyli, że jeśli przykładowo obrazisz czyjeś uczucia religijne i zacytujesz słowa kogoś innego to nie odpowiesz za to bo to nie twoje słowa?
A nie nie...to już zupełnie co innego. Widzisz, prawo w naszym kraju jest stosunkowo młode. Jeżeli pytał byś mnie, to Polska odzyskała niepodległość dopiero w 1989 roku, więc nasze prawo ma dokładnie 23 lata. To mało. Dlatego jest troszeczkę niedorobione i można między nim lawirować. Widzisz, jeżeli coś Ci powiem i nie będziesz miał na to świadków, to masz troszkę dupę. Jeżeli będziesz miał świadków, a jeszcze lepiej nagranie, bo świadków zawsze można "unieważnić" (przepraszam, mam to słowo na końcu języka, ale zapomniałem jak to dokładnie się nazywa). W takim wypadku to ja mam troszkę dupę, bo to co powiedziałem jest jednoznaczne.

Natomiast jeżeli dałem obrazek na forum, nie znasz moich zamiarów. Inaczej mówiąc, nie wiesz, co chciałem przez to powiedzieć. Więc mam szeroki wachlarz rozwiązań. Dajmy na to, że chciałem po prostu pokazać, jak to wiara chrześcijańska jest atakowana, przez takie bzdurne obrazy. :sylwester:

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 23:08

Spooky Fox pisze:Oczywiście przegrałbyś w cuglach. Chyba, że to ja byłbym autorem obrazka. A że tak nie jest, a moja osoba jedynie przekazuje obrazek...
No nie wiem. Czyli, że jeśli przykładowo obrazisz czyjeś uczucia religijne i zacytujesz słowa kogoś innego to nie odpowiesz za to bo to nie twoje słowa?

Re: Bóg

autor: Spooky Fox » 2012-01-17, 22:51

Doctore pisze:@Spooky Fox: Mógłbym Cię podać o obrazę uczuć religijnych za ten obrazek. :) Oczywiście nie mówię serio. :)
Oczywiście przegrałbyś w cuglach. Chyba, że to ja byłbym autorem obrazka. A że tak nie jest, a moja osoba jedynie przekazuje obrazek...

Re: Bóg

autor: Sothis » 2012-01-17, 22:39

Doctore pisze:Nie mamy nie grzeszyć ze strachu przed piekłem! Mamy nie grzeszyć z miłości do Boga wiedząc, że sprawia mu to ból.
Jakim cudem istota doskonała, transcendentna, omnipotentna i omniscentna, Pan i Stwórca może odczuwać ból z powodu działalności czegoś, co w porównaniu z nim jest prochem i pyłem? Pytam z ciekawości.

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 22:27

Jeszcze tylko jedno muszę napisać...
Spock pisze:Nie ma już bojaźni bożej (sory, wiem jak to brzmi), tylko szyderstwo i pusty śmiech.
Chyba w kręgach ateistów jej nie ma. Są jeszcze ludzie wierzący u których na pewno jest. A tak w ogóle to w tym wszystkim nie o strach do Boga chodzi. Nie mamy nie grzeszyć ze strachu przed piekłem! Mamy nie grzeszyć z miłości do Boga wiedząc, że sprawia mu to ból.

@Spooky Fox: Mógłbym Cię podać o obrazę uczuć religijnych za ten obrazek. :) Oczywiście nie mówię serio. :)
A swoją drogą wczoraj Doda dostała wyrok za obrazę uczuć religijnych. Sama kara to dla niej nic, bo 5 tysięcy to dla niej nic. Ale przynajmniej dobrze, że dostała wyrok. To, że ateiści nie wierzą w Boga nie znaczy, że mogą z niego publicznie kpić i obrażać. Nie powinni tego robić chociażby przez kulturę.

Re: Bóg

autor: Spooky Fox » 2012-01-17, 01:51

Spock, musisz mi wybaczyć, ale nie mogłem się powstrzymać :D

Obrazek

Re: Bóg

autor: Spock » 2012-01-17, 01:35

A racja, zmarł na krzyżu. No to tym lepiej - zmierzyliśmy naukowo inny przejaw Bożej mocy. Wiemy, że Bóg jest w stanie wykonać prace 34 teradżuli w czasie jednej sekundy.

Darujmy sobie ten trolociąg, sam widzisz do czego to prowadzi; Nie ma już bojaźni bożej (sory, wiem jak to brzmi), tylko szyderstwo i pusty śmiech.
KK nie jest głupi i właśnie dlatego nie lubi zamieszania wokół relikwi.

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 01:17

Spock pisze:No bo to przecież Duch Święty opuścił ciało Jezusa po złożeniu w grobie. Cóż innego mogłoby to być ? Biblii żeś nie czytał ?
Jezus umarł na krzyżu jak każdy normalny człowiek. Nie umarł w grobie, tylko na krzyżu. Stało się to w chwili gdy zawołał; "Ojcze, w twe ręce oddaję ducha mego.", inne tłumaczenie mówia, że zawołał "Wykonało się!". - tak mówi religia chrześcijańska i Biblia.

Re: Bóg

autor: Spock » 2012-01-17, 01:13

No bo to przecież Duch Święty opuścił ciało Jezusa po złożeniu w grobie. Cóż innego mogłoby to być ? Biblii żeś nie czytał ?
Link działa: http://www.iskier.yoyo.pl/index.php?str ... nika&art=4

Poczytaj o technice fotograficznej zanim zaczniesz się śmiać.

Re: Bóg

autor: Pandemonium » 2012-01-17, 01:13

Fakt, ale czytałem, że owa hostia NIE BYŁA konserwowana.
No, ale jaką można mieć pewność po 12 wiekach, tym bardziej jeżeli dopuścimy możliwość mistyfikacji ?

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 01:06

Pandemonium pisze:Jak się coś dobrze zakonserwuję to i wieki może leżeć. Polecam Ci poszperać na temat mumii Rosalii Lombardo, niesamowite w sumie.

Tak czy siak, dokładne wydarzenia z roku ok. 750 nie są nam znane, nie wiemy tak na prawdę w jakich okolicznościach to wszystko miało miejsce, nie jest też możliwe zweryfikowanie tego. Ciężko też by było oddzielić naleciałości "fantastyczne" od suchych faktów ,które bagatela miały sporo czasu na pojawienie się.
Fakt, ale czytałem, że owa hostia NIE BYŁA konserwowana.
Spock pisze:Z tego wniosek, że moc Ducha Świętego to co najmniej 34 TW. Dla porównania: łączna moc wszystkich elektrowni atmowych na świecie to ok. 370 GW.
Dlaczego Ducha Św.?
Coś się ten Twój link nie chce otworzyć.
Spock pisze:Całun turyński to po prostu fotografia.
Fotografie w Średniowieczu? Też coś... :one:
Spock pisze:Lepiej by było dla KK
KK nie uznaje całunu jako relikwii.


Specjalnie powstrzymałem się od większych komentarzy co do całunu. Jestem w trakcie pisania obszernego artykułu o całunie właśnie dla Grupy Badawczej Gamma. Kiedy artykuł się pojawi to porozmawiamy.

Re: Bóg

autor: Pandemonium » 2012-01-17, 00:57

No ale owa tkanka jak widać w dobrym stanie od kilku wieków się trzyma. :)
Jak się coś dobrze zakonserwuję to i wieki może leżeć. Polecam Ci poszperać na temat mumii Rosalii Lombardo, niesamowite w sumie.

Tak czy siak, dokładne wydarzenia z roku ok. 750 nie są nam znane, nie wiemy tak na prawdę w jakich okolicznościach to wszystko miało miejsce, nie jest też możliwe zweryfikowanie tego. Ciężko też by było oddzielić naleciałości "fantastyczne" od suchych faktów ,które bagatela miały sporo czasu na pojawienie się.

Re: Bóg

autor: Spock » 2012-01-17, 00:54

Doctore pisze:1. Całun nie mógł zostać sfałszowany przy użyciu metod dostępnych w Średniowieczu.
Wprost przeciwnie.
Wiesz co to jest fotografia otworkowa ? Bierze się materiał światłoczuły (kilsza), umieszcza w ciemnym pomieszczeniu, w ścianie robi się otwór (obiektyw), stawia się naprzeciwko przedmiot, i czekamy aż się naświetli. Czas naświetlania zależnie od potrzeb: minuty, godziny, dni, nawet tygodnie. Dziecinnie łatwa sprawa.
Podstawą jest oczywiście materiał światłoczuły. Można by sądzić, że potrzeba do niego zaawansowanej technologii, ale w zasadzie, cały proces można przeprowadzić domowym sposobem. Tu jest opis jak to zrobić. Sredniowieczni alchemicy również mogli tego dokonać.

Całun turyński to po prostu fotografia.
Doctore pisze:4. Próby stworzenia reprodukcji wizerunku Chrystusa wykazały, że do takiego eksperymentu na całej powierzchni płótna o rozmiarach 4.36 na 1.10 metra należałoby użyć mocy 34 bilionów watów
Z tego wniosek, że moc Ducha Świętego to co najmniej 34 TW. Dla porównania: łączna moc wszystkich elektrowni atomowych na świecie to ok. 370 GW.

Czyżbyśmy zaczynali dorównywac Bogu ?

Lepiej by było dla KK, żeby takie szacunki nigdy nie wyszły na światło dzienne. Ponieważ jest to pierwszy krok do rozumowego poznania Boga.
Bóg jest tajemnicą, nieznanym, niepoznawalnym, zdziwieniem. Jest pytaniem, ale gdy znajdziemy na to pytanie odpowiedź w tabelach i liczbach - przestaje działać. Staje się kolejną dziedziną nauki i traci moc sakrum.

Podsumowując: calun turyński i wszelkie relikwie to gwóżdź do trumny nie tylko dla chrześcijaństwa, ale w ogóle dla wiary.

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 00:47

No ale owa tkanka jak widać w dobrym stanie od kilku wieków się trzyma. :)

Re: Bóg

autor: Pandemonium » 2012-01-17, 00:42

Co do twojego "schematu cudu eucharystycznego" to powiem dwie rzeczy. Z tego co wiem to w przypadku Lanciano hostia zmieniła się w momencie podniesienia (ksiądz trzyma hostię w rękach mówiąc: "Oto ciało moje, jedzcie z tego na moją pamiątkę, albowiem za was będzie wydane na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę.").
"Cud w Lanciano" miał miejsce ok. 1200 lat temu także nie jest to żadne wiarygodne źródło na temat tych informacji.

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-17, 00:36

Dowiedział się, że jest to wyjątkowy film, i bardzo chciał go zobaczyć. Tuż przed projekcją zwrócił się do Jezusa z żarliwą prośbą, aby pozwolił mu ten film obejrzeć. Po skończonej modlitwie odzyskał wzrok na cały 30-minutowy czas projekcji, ale po ostatniej scenie filmu znów stracił zdolność widzenia. Potwierdził to, drobiazgowo opisując szczegółowe ujęcia z filmu. Był to niesamowity fakt, który poruszył wszystkich do głębi. Pan Bóg poprzez tego typu cudowne znaki wzywa ludzi do nawrócenia.
Dziwne, ale możliwe. Z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej oczywiście.

Co do twojego "schematu cudu eucharystycznego" to powiem dwie rzeczy. Z tego co wiem to w przypadku Lanciano hostia zmieniła się w momencie podniesienia (ksiądz trzyma hostię w rękach mówiąc: "Oto ciało moje, jedzcie z tego na moją pamiątkę, albowiem za was będzie wydane na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę.").

Po drugie to właśnie owe tkanki wykazują takie niezwykłe właściwości, że nie gniją, nie poddają się grzybom i ogólnie zawsze są w idealnym stanie.

Re: Bóg

autor: Pandemonium » 2012-01-17, 00:25

^ Z tego co wyczytałem na temat tych "cudów" wynika ,że za każdym razem działa to wg. pewnego schematu, mianowicie:

1) sprofanowanie/upuszczenie na ziemię hostii
2) włożenie jej do pucharu/czary/pojemnika z wodą, aby się rozpuściła i przekształciła w postać czystej celulozy
3) odłożenie jej do sejfu, albo innego "bezpiecznego" zamkniętego miejsca i co ciekawe:
był najpierw przez miesiąc przechowywany w naczyniu ze zwykłą wodą, a później przez trzy lata w naczyniu z wodą destylowaną - i wtedy dopiero pobrano z niego próbkę do badań.
- przypadek z Buenos Aires.
http://www.vismaya-maitreya.pl/cuda_cud ... aires.html
4) pojawienie się anomalii

Zdecydowanie nie jestem ekspertem w dziedzinie biologii ,ani medycyny jednak wydaję mi się całkiem prawdopodobne działanie grzybów, czy innych mikroorganzmów ,szczególnie patrząc przez pryzmat tego jak długo czasu to leżało na uboczu, w zamknięciu i (podejrzewam) wilgoci - nie ukrywajmy w kościołach to bywa różnie.

Swoją drogą zastanawiające jest też po co tak długo trzymać taka hostię w wodzie. Taki płateczek celulozy powinien się rozpuścić w wodzie w przeciągu 10 min, a później wedle zwyczaju powinno się go grzecznie wylać, gdyż (jak uważają katole) już to święte nie jest. Po co trzymać coś takiego przez 3 lata ?

Inne teksty z tego linka mnie zniszczyły:
Pan Jezus pragnie ożywić naszą wiarę w Jego eucharystyczną obecność i dlatego co jakiś czas, w historii Kościoła katolickiego, daje nam znaki - cuda eucharystyczne, które jednoznacznie wskazują, że w Eucharystii jest obecny On sam, zmartwychwstały Pan, w tajemnicy swojego Bóstwa i uwielbionego człowieczeństwa.
Dowiedział się, że jest to wyjątkowy film, i bardzo chciał go zobaczyć. Tuż przed projekcją zwrócił się do Jezusa z żarliwą prośbą, aby pozwolił mu ten film obejrzeć. Po skończonej modlitwie odzyskał wzrok na cały 30-minutowy czas projekcji, ale po ostatniej scenie filmu znów stracił zdolność widzenia. Potwierdził to, drobiazgowo opisując szczegółowe ujęcia z filmu. Był to niesamowity fakt, który poruszył wszystkich do głębi. Pan Bóg poprzez tego typu cudowne znaki wzywa ludzi do nawrócenia.
:lol:

Re: Bóg

autor: Doctore » 2012-01-16, 23:52

Spooky Fox pisze:Co do hostii - na którymś z kanałów naukowych (Discovery World? Nat Geo?) było o tym głośno swego czasu. Starano się wytłumaczyć, jakim sposobem coś takiego jest możliwe. I jakimiś metodami doszli do tego, że wystarczyło, że podczas produkcji opłatków do maszyn dostanie się zarobaczona mąka. Nie wiem jak dalszy proces powstawania mięsa na opłatku powstawał, więc mnie nie męcz na ten temat ;) Wiem tylko jak to mogło powstać.
Sothis pisze:Ja widzę tam po prostu coś brązowego naokoło hostii, nie wiem czemu miałbym to interpretować jako kawałek mięśnia sercowego. :roll: .
Hmm... To możliwe, na ale badania dowiodły, że jednak jest to kawałek mięśnia sercowego.
Spooky Fox pisze:Co do całunu turyńskiego. "L'Osservatore Romano" jest gazetą watykańską. To co tam piszą nijak ma się do dowodów, że całun turyński datowany jest na średniowiecze.
Testów na całunie nie przeprowadzał przecież "L'Osservatore Romano". A w ogóle to nie wiem czy wiesz , ale Kościół Katolicki nie uznaje Całunu Turyńskiego jako relikwii.
Na koniec dodam tylko iż pracuje nad obszernym artykułem o całunie dla Grupy Badawczej Gamma. Oczywiście nie ma on na celu nikogo przekonywać do wiary w Boga i staram się patrzeć nań bezstronnie.

Re: Bóg

autor: Sothis » 2012-01-16, 11:24

Doctore pisze:
Sothis pisze:Zarówno krew w kamieniu i mięsień sercowy w hostii to mity. ;] (Albo hochsztaplerka)
No ale jak mity skoro można je zobaczyć oraz dotknąć (masz u góry zdjęcie). Nie rozumiem. Wytłumacz mi to.
Ja widzę tam po prostu coś brązowego naokoło hostii, nie wiem czemu miałbym to interpretować jako kawałek mięśnia sercowego. :roll: .
Mechanizm myślenia jaki stoi za owymi akcydensami (manifestacja cech stricte ludzkich w przedmiotach obdarzanych religijną czcią) jest dość prosty. Ludzie chcą wierzyć, ale sama wiara im nie wystarcza (sic!), ponieważ świat poznają nie noetycznie (rozumowo), lecz przede wszystkim sensualistycznie (poprzez zmysły). W związku z tym potrzebują niejako umocnienia się w wierze poprzez zjawiska dostępne ludzkiej percepcji zmysłowej. I tyle.

Na górę