Makabryczne zabójstwo w Rosji
Wtorek, 16 września 2008 (12:31)
Czworo przyjaciół zostało brutalnie zamordowanych przez satanistów. Każdy z nich został 666 razy ugodzony nożem, a następnie upieczony na ognisku i zjedzony przez uczestników rytualnego zabójstwa - donosi portal thesun.co.uk.
Do makabrycznego odkrycia doszło w miasteczku Yaroslavl, 300 mil od Moskwy. Zamordowane osoby to czwórka przyjaciół - dziewczęta w wieku 16-17 lat (Anja Gorokova, Olga Pukova, Varja Kuzmina) oraz chłopak (Andrej Sorokin). Ofiary dobrze znały swoich oprawców - wszyscy należeli do subkultury gotyckiej.
Młodzi ludzie zostali zwabieni do wiejskiej chaty i zmuszeni do wypicia alkoholu. Potem doszło do brutalnego mordu. Każda ofiara została 666 razy dźgnięta nożem. Zabójcy usmażyli fragmenty ciał na ognisku, a potem je zjedli. Na miejscu zbrodni znaleziono odwrócony do góry nogami krzyż.czytaj dalej
Policja aresztowała ośmiu podejrzanych członków satanistycznego gangu. Podczas zatrzymania jeden z satanistów opowiadał jak niedawno kopali grób dla dziewczyny, którą zamordowali, żeby zjeść jej serce. Inny stwierdził, że nie zostanie ukarany za to, co zrobił, bo "szatan pomoże mu uniknąć odpowiedzialności". Trzeci z zatrzymanych powiedział, że jest znudzony Bogiem, który nie pomógł mu stać się bogatym człowiekiem.
Policja trafiła na trop lidera grupy - Nikolaja Ogolobyaka - do którego dzwoniły wszystkie ofiary gangu. Mieszkańcy miasteczka dobrze go znają. Należał do kościelnego chóru.
Nauczyciele ze szkoły w Yaroslavlu zgodnie uważają, że sataniści, którzy działali w ich mieście, to niezbyt inteligentne osoby, które zawsze miały problemy z nauką. Wśród podejrzanych znalazła się również dziewczyna - Ksenia Kuznetsova oraz dwóch jej kolegów - Alexander Voronov i Anton Makovkin.
Ojciec zamordowanego chłopca wiedział, że syn należał do subkultury gotyckiej. - Powiedział mi kiedyś, że wśród znajomych ma również satanistów - wspomina. - Nie przestraszyłem się. Pomyślałem sobie wtedy, że sam fakt, że spędzają czas na cmentarzu nikomu nie robi krzywdy - powiedział ojciec.
INTERIA.PL
-----------------------------
I jeszcze artykuł z Dziennika.pl
Rosyjscy sataniści zjedli "metalowców"
Wydawać by się mogło, że takie akcje dzieją się tylko w horrorach i to jeszcze pisanych przez chorych autorów. Tymczasem ośmiu satanistów z okolic Jarosławia w Rosji zadźgało, poćwiartowało i zjadło ciała czterech nastolatków, kojarzonych ze środowiskiem fanów muzyki heavy metalowej.
Trzy dziewczyny i chłopak w wieku 16-17 lat - fani muzyki metalowej - nie przypuszczali, że taki los zgotują im starsi koledzy. Wszystko zaczęło się od imprezy w domku nad Wołgą koło Jarosławia. To właśnie tam sataniści-kanibale zwabili swoje ofiary - podaje AFP.
Nastolatki z ochotą piły alkohol, chcąc zaimponować starszym kolegom. W pewnym momencie zaczęła się krwawa rzeźnia. Sataniści zaczęli po kolei zabijać swoje ofiary. Mord miał charakter rytualny. Jak podaje jeden z rosyjskich tabloidów, każda z ofiar została dźgnięta 666 razy. Zwyrodnialcy poszatkowali ciała i zrobili sobie z nich porcje do jedzenia.
Na zewnątrz domku rozpalili ognisko i zaczęli smażyć ludzkie mięso. Potem z apetytem wszystko zjedli. Jak się okazało, już wcześniej spróbowali kanibalizmu. Na cmentarzu wykopali zwłoki i zjedli z nich serce. Wpadli, bo policja przechwyciła treść ich rozmów telefonicznych już po tym makabrycznym mordzie. Poza tym w miejscu, w którym paliło się ognisko, znaleziono włosy ofiar.
Przemysław Średziński
-----------------------------------
Zwracam honor, jest sporo na ten temat. Choć mi to bardziej wygląda na "zabawę w satanizm". Jak się wczytać i zapoznać to była to tylko grupka dzieciaków z problemami, którzy akurat w ten sposób postanowili pokazać otoczeniu na co ich stać bo nie umieli się wyrazić w inny sposób. Wybrali makabryczną formę. Lider "gangu" śpiewał w KOŚCIELNYM chórze, a nie każdy got jest od razu satanistą. Moim zdaniem przez tych ludzi przemówiła głupota a nie wiara w ciemne moce jako takie. Trzeba wziąć też pod uwagę NM One, że ta akcja miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku więc nie jest to już gorący fakt, niemniej interesująca historia, choć swoje zdanie już wyraziłam wyżej