Do tych rydwanów to podajże Majowie myśleli,że słońce to ognisty rydwan i jeśli nie złożą ofiary(z człowieka)to ten "rydwan" już nie przyjedzie i będzie ciemno jak w assie u murzyna.A te moje doświadczenia nie są "genialne" tu po prostu chodzi o to,że niebo to takie święte miejsce gdzie "dobry" człowiek idzie i żyje wiecznie.
Tak wynika z czytania bibli np.przez katechetke w szkole.

Ty patrz dopiero tera zaóważyłem,że makbet jest na forum(po za tym witamserdecznie)....Miałem kiedyś konto na Zp;pp.Ale już wracam do tematu,wg mnie to ci ludzie co to Stonehenge wybudowali może oni jakoś odczytywali ulożenie tych kamieni i uważali to za kalendarz,nie wiem czy mówie prawde no ale ok.A o tych bogach to raczej z nieba zjechali na tych ognistych rydwanach jak przecierz cała biblia kręci się wokół nieba(tak przynajmiej wynika z moich doświadczeń...........

Ocieplenia, owszem, były. Ostatnie rozpoczęło się 10 000 lat temu i trwa do dziś. Wcześniej, przez ponad 100 tysięcy lat trwało zlodowacenie.
Sprawdź jaki był klimat czwartorzędu, jak mi nie wierzysz.

ja się z tobą nie zgodzę wtedy tam nie było lodu.
Było wtedy ocieplenia chwilowe tak jak jest teraz..

Pudło. 40 000 lat temu trwało właśnie ostatnie zlodowacenie, a co za tym idzie, poziom morza był o kilka metrów niższy niz obecnie.

Ale ok 40-30 tys lat temu niebyło na niej lodu to stąd opowieści o potopie niezastanawia cię dlaczego w większąści mitologiach jest wielka woda bezkresna przeszczeń czy chaos właśnie to jest to

Na Antarktydzie nie było żadnej cywilizacji, ponieważ Antarktyda od 15-tu mln lat jest pokryta lodem. W tamtych czasach, nasi przodkowie wesoło hasali po drzewach.

Nie zabardzo ją sprecyzowałem chodzi mi oto że na antarktydzie mogła być jakaś cywilizacja.Nie odkryliśmy jeszcze ich śladów bo tam jest lód i nawet jakby były to już są zniszczone albo są w takim stanie że nie umożliwia ich zidentyfikowania.
Tak jak my mogli skolonizować inne kontynenty i osiągnąć taki stopień rozwoju która umożliwia podróże kosmiczne. (my rozwinęliśmy naszą cywilizacje w ok 6-4 tys lat.pewnie i oni tyle potrzebowali).

Aha, i byli tak dobrze rozwinięci, ale zostawili po sobie tylko piramidy.
Tyle, że w piramidach są zakopani faraonowie, którzy byli po epoce lodowcowej. -.-
Coś wg. mnie niebardzo wporządku ta teoria.

Mam jedną teorie kontrowersyjną.
Czytałem gdzieś że ziemia ok. 30.000 lat temu ziemia była wolna od lodów i może wtedy już była jakaś wysoko rozwinięta cywilizacja(homo sapiens sapiens chodzi po ziemi 40.000 lat) i może wszystko to jest ponich te piramidy itp.
I może oni tak się rozwineli że odlecieli z ziemi i przylatuja tu sprawdzić jak sobie radzimy.To ich możemy nazuwać kosmitami
To oni mogą być bogiem i teraz się z nami bawią

I z tym postem się zgadzam

Żeby jeden naukowiec z drugim dowiódł że cuda takie jak czynił Jezus są mozliwe to musi się znaleźć taki koleś który to powtórzy, jeżeli takiego kogoś nie ma to jak tu mówić o badaniu czegoś czego nie ma? tak samo jest z innymi nadmaturalnymi zdolnościami typu telekineza. W internecie na forach o telekinezie można spotkac całą masę dzieciaków co twierdzą że potrafią przesuwac ołówki, długopisy i inne rzeczy. Ale jak już przychodzi do konkretów to wszyscy mówią że kamera im się zepsuła i nie mogą tego nagrać.
Czemu taki jeden z drugim nie zgłoszą się na jakiś uniwersytet czy politechnikę żeby dowieść swoich umiejętności? Ciężko im, czy jak? Ja potrafiąc coś czego inni nie potrafią bym klaskał uszami a oni widocznie mają to gdzieś. Ale odpowiedź jest prosta to są zwykli ściemiacze i dzieciaki które naoglądały się dragon balla.

Inne zjawiska typu OOBE są badane w różnych laboratoriach. Dochodzi się już do wniosków że te zjawiska które towarzyszą OObe są wynikiem zmiany w funkcjonowaniu niektórych obszarów w mózgu.
Jaki jest problem z tymi wszystkimi telepatami, wrózkami i telekinetykami? Oni istnieją jedynie w internecie

trafne podsumowanie.Chyba nic więcej do dodania:)

"""Juz kapujesz czemu cuda Jezusa tracą na wartości wśród wielu innych cudotwórców?"""
Dla mnie nie tracą na ważności, pokazują nam że cuda są możliwe bo i inni też je potrafią. Choćby tylko te osoby coś wyżej wymienił. I nawet jak 100 takich ludzi w przeszłości umiało cuda czynić to i tak żaden naukowiec drogą badań ich nie uzna. To co napisaliście o wiarze jest racją, co Ty, co Jamboree, co Sothis o tym napisał wszystko się zgadza, można być wierzącym lub nie. Ale dla naukowca w laboratorium odpada to, on nie może się kierować tym w kogo wierzy jeżeli chce zaprezentować wyniki które koledzy po fachu zatwierdzą!!!! A że Jezusa czy Arigo czy Szymona Maga do laboratorium już nie zawleką ich CZYNY nie będą przez współczesnych naukowców NAUKOWO uznane.
Ale każdy ma swoją religię i może wierzyć w co chce, nie wszyscy ludzie potrzebują dowodów z laboratorium że TO jest możliwe

bylibyśmy dzisiaj na poziomie ogień i pieczenia upolowanych zwierząt w jaskiniach

Wprost przeciwnie

sądze że gdyby wszyscy widzieli objawienia na drzewach albo na krzesłach to dzisiaj byśmy chodzili z maczugami i mieszkali w jaskiniach. Rozwój naukowy nie bierze z bajania o duchach, wiedźmach i innych gumisiach.

Jamboree18 pisze:n a po drugie bylibyśmy dzisiaj na poziomie ogień i pieczenia upolowanych zwierzą w jaskiniach.

eeee...nie.

no tak. Typowo racjonalne spojrzenie na życie i wszystko inne. Ale nie sądzisz że jeśli wszyscy by byli takimi racjonalistami to po pierwsze tego forum by nie było, a po drugie bylibyśmy dzisiaj na poziomie ogień i pieczenia upolowanych zwierzą w jaskiniach.