autor: Gilbert » 2008-11-09, 18:02
Quija co za ciekawy temat, kolejny mit;)
Jakakolwiek nie była by etymologia tej tabliczki, a podaje się róże efekt jest ten sam- brak efektu. Możesz drogi kolego stosować Quije wg obrządku Crowley'a, tego z instrukcji po 1945 albo jeszcze inne a efekt będzie ten sam.
Przeprowadziłem doświadczenie z niezależnymi ludźmi ponad trzy raz, w tym z kobieciną, która mieniła się medium i nic:).
Najzabawniejsze w Quiji są historię z nią związane- wielcy nieustraszeni przestrzegają przed jej potężną mocą podczas gdy sami nie mieli z nią do czynienia, a jedynie czytali o różnych przeróżnych historiach w internecie. Na jednym z forów mój kolega opublikował taką zmyśloną historię wraz ze zdjęciami dotyczącą Quiji i zrobiło się takie zamieszanie, taka wrzawa wśród znawców tematu, że głowa mała:D. Miło było popatrzeć jak kolejni nieustraszeni ostrzegają mojego kolegę przed kolejnymi próbami z Qujia, mówią ,,trzeba było się nie bawić czymś tak poważnym!" oraz moralizują na ten temat;).
Więc używajcie sobie Quji do czego chcecie- jako deski do krojenia mięsa, wywoływania duchów, czy do gry w ala scrable jak to pierwotnie było jej przeznaczone:).
Proszę tylko tych, którzy nie mieli z nią bezpośredniego kontaktu, nie dokonywali powtarzalności przynajmniej kilkukrotnej wraz z osobami sceptycznie oraz pro nastawionymi, neutralnymi do tego tematu o nie straszenie biednych ludzi możliwościami biednej tabliczki:).
Quija co za ciekawy temat, kolejny mit;)
Jakakolwiek nie była by etymologia tej tabliczki, a podaje się róże efekt jest ten sam- brak efektu. Możesz drogi kolego stosować Quije wg obrządku Crowley'a, tego z instrukcji po 1945 albo jeszcze inne a efekt będzie ten sam.
Przeprowadziłem doświadczenie z niezależnymi ludźmi ponad trzy raz, w tym z kobieciną, która mieniła się medium i nic:).
Najzabawniejsze w Quiji są historię z nią związane- wielcy nieustraszeni przestrzegają przed jej potężną mocą podczas gdy sami nie mieli z nią do czynienia, a jedynie czytali o różnych przeróżnych historiach w internecie. Na jednym z forów mój kolega opublikował taką zmyśloną historię wraz ze zdjęciami dotyczącą Quiji i zrobiło się takie zamieszanie, taka wrzawa wśród znawców tematu, że głowa mała:D. Miło było popatrzeć jak kolejni nieustraszeni ostrzegają mojego kolegę przed kolejnymi próbami z Qujia, mówią ,,trzeba było się nie bawić czymś tak poważnym!" oraz moralizują na ten temat;).
Więc używajcie sobie Quji do czego chcecie- jako deski do krojenia mięsa, wywoływania duchów, czy do gry w ala scrable jak to pierwotnie było jej przeznaczone:).
Proszę tylko tych, którzy nie mieli z nią bezpośredniego kontaktu, nie dokonywali powtarzalności przynajmniej kilkukrotnej wraz z osobami sceptycznie oraz pro nastawionymi, neutralnymi do tego tematu o nie straszenie biednych ludzi możliwościami biednej tabliczki:).