autor: Arek » 2008-11-12, 09:07
Więc odpowiadam po kolei.
Nie wierzę w to co ona mówi (ale i nie wykluczam) o 2012, dlatego że uważam że przyszłość nigdy nie można na 100%w terażniejszości przewidzieć.Są tzw. prawdopodobieństwa, jeżeli np. budujesz dom to prawdopodobnie w nim kiedyś zamieszkasz, czym bliżej końca budowy tym prawdopodobieństwo że w nim zamieszkasz jest większe, 2 dni przed wprowadzeniem się do domu prawdopodobieństwo jest b. duże, ale i tak zawsze się może coś wydarzyć (śmiertelny wypadek samochodowy) że nie zamieszkasz. Dopiero w momencie zamieszkania ta wizja przyszłości wypełniła się.
Tak samo z jej 2012 rokiem, na razie prawdopodobieństwo tego kataklizmu jest małe (tam idzie o kataklizm a nie koniec świata), ale powiedzmy gdyby np. Iran zbudował bomby atomowe i groził światu (on już i tak grozi Izraelowi) to prawdopodobieństwo tego wzrośnie, gdy w roku 2012 naprawdę stosunki państw innych z Iranem pogorszyły by się jeszcze bardziej, to wtedy można się kataklizmu spodziewać. Niby nie ma tu żadnych czarów-marów,ale dobry jasnowidz umie takie prawdopodobieństwa wyczuć, uwidzieć zanim reszta ludzi to pojmie. Do momentu wydarzenia nie ma nic na 100%.
w miom 1 poście napisałem że z przepowiedniami są kłopoty. Enki już nieraz robił przepowiednie które się nie sprawdziły, projekt ten trwa już pare lat i były przepowiednie co i kiedy się wydarzy, czas mijał, czas nadszedł i przepowiednia się nie wypełniła. Ostatnio nie robi już takich eksperymentów, sam się "kapnął" że to nie wychodzi. Sądzę że ten kanał nie jest do końca "czysty" tam się wkrada, włącza podświadomość samej Lucyny....
Co do pani Łobos to nie uważam że jej się powodzi żle , napewno ma wielu krytyków i wielu ludzi i naukowców ją wyśmiało, ale tym samym rośnie grono jej wielbicieli. Zaczynali od kompletnego zera w troje lub czworo, teraz na ich sesje publiczne przychodzi sporo ludzi, zaczynali w kraju, od paru lat organizują sesje w USA , Chicago i????????prrr, z głowy mi teraz wypadło,kilkanaście dni temu była sesja w Szwajcarii ,Bazylea (wstęp 40 euro). Wynajmują także willę w Kairze gdzie obecnie mają kopać ( oczywiście tam gdzie jaszczur im powie no i gdzie mają pozwolenie), willa ma więcej pomieszczeń gdzie mogą ludzie z Polski przyjechać (oczawiście na swój koszt) i pomagać w kopaniu, to nie żart. Jaszczur na każdej sesji publicznej prosi, straszy po parę razy by ludzie pieniążki dawali. Co do góry ślęży to jest tak jak piszesz, dodam że chwalono go za trafność jego słów gdzie należało kopać. Wójcikiewicz wykorzystuje sprytnie sytuację, tak jak piszesz...
To tyle na teraz, muszę robić dzieciom pobudkę....
Pozdrawiam
Więc odpowiadam po kolei.
Nie wierzę w to co ona mówi (ale i nie wykluczam) o 2012, dlatego że uważam że przyszłość nigdy nie można na 100%w terażniejszości przewidzieć.Są tzw. [b]prawdopodobieństwa[/b], jeżeli np. budujesz dom to [b]prawdopodobnie[/b] w nim kiedyś zamieszkasz, czym bliżej końca budowy tym [b]prawdopodobieństwo[/b] że w nim zamieszkasz jest większe, 2 dni przed wprowadzeniem się do domu [b]prawdopodobieństwo[/b] jest b. duże, ale i tak zawsze się może coś wydarzyć (śmiertelny wypadek samochodowy) że nie zamieszkasz. Dopiero w momencie zamieszkania ta wizja przyszłości wypełniła się.
Tak samo z jej 2012 rokiem, na razie [b]prawdopodobieństwo[/b] tego kataklizmu jest małe (tam idzie o kataklizm a nie koniec świata), ale powiedzmy gdyby np. Iran zbudował bomby atomowe i groził światu (on już i tak grozi Izraelowi) to [b]prawdopodobieństwo[/b] tego wzrośnie, gdy w roku 2012 naprawdę stosunki państw innych z Iranem pogorszyły by się jeszcze bardziej, to wtedy można się kataklizmu spodziewać. Niby nie ma tu żadnych czarów-marów,ale dobry jasnowidz umie takie [b]prawdopodobieństwa [/b]wyczuć, uwidzieć zanim reszta ludzi to pojmie. Do momentu wydarzenia nie ma nic na 100%.
w miom 1 poście napisałem że z przepowiedniami są kłopoty. Enki już nieraz robił przepowiednie które się nie sprawdziły, projekt ten trwa już pare lat i były przepowiednie co i kiedy się wydarzy, czas mijał, czas nadszedł i przepowiednia się nie wypełniła. Ostatnio nie robi już takich eksperymentów, sam się "kapnął" że to nie wychodzi. Sądzę że ten kanał nie jest do końca "czysty" tam się wkrada, włącza podświadomość samej Lucyny....
Co do pani Łobos to nie uważam że jej się powodzi żle , napewno ma wielu krytyków i wielu ludzi i naukowców ją wyśmiało, ale tym samym rośnie grono jej wielbicieli. Zaczynali od kompletnego zera w troje lub czworo, teraz na ich sesje publiczne przychodzi sporo ludzi, zaczynali w kraju, od paru lat organizują sesje w USA , Chicago i????????prrr, z głowy mi teraz wypadło,kilkanaście dni temu była sesja w Szwajcarii ,Bazylea (wstęp 40 euro). Wynajmują także willę w Kairze gdzie obecnie mają kopać ( oczywiście tam gdzie jaszczur im powie no i gdzie mają pozwolenie), willa ma więcej pomieszczeń gdzie mogą ludzie z Polski przyjechać (oczawiście na swój koszt) i pomagać w kopaniu, to nie żart. Jaszczur na każdej sesji publicznej prosi, straszy po parę razy by ludzie pieniążki dawali. Co do góry ślęży to jest tak jak piszesz, dodam że chwalono go za trafność jego słów gdzie należało kopać. Wójcikiewicz wykorzystuje sprytnie sytuację, tak jak piszesz...
To tyle na teraz, muszę robić dzieciom pobudkę....
Pozdrawiam