Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: supolo » 2010-06-20, 13:39

Raisa pisze:Najdziwniejsze do tej pory było jak znalazłam starą lalkę, do której nie przyznało się żadne z wnuków właścicielki.
Mogłabyś opowiedzieć coś więcej o tej lalce? Podejrzewam że ten duch robi jakieś żarty i jestem strasznie ciekawy. Może do twego pokoju włamało się jakieś dziecko i o niej zapomniało (wierzcie mi dzieci umieją zrobić wiele dziwnych rzeczy w tym włamać się).

Pozdrawiam wszystkich!

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: agotek » 2009-07-15, 14:51

Raisa pisze: Nawet jeśli tam jest coś nie z tego świata (choć tak nie twierdzę), to biorąc pod uwagę, że nic mi się do tej pory nie stało, a już długo tam siedzę, to chyba nic mi nie grozi.
Po prostu dzielisz pokój z duchem. :) To jest jak najbardziej możliwe. Jeśli duch wyczuwa, że nie jesteś do niego wrogo nastawiona, to i on nie jest Ci wrogiem.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Monomagnum » 2009-04-23, 23:21

No droga koleżanko, gdybym ja wierzył we wszystkie opowieści mojej rodziny na temat mojego przedwojennego domu (no z tego okresu to tylko fundamenty się ostały :P) to bym ze strachu, nadmiaru duchów w pokoju, dziwnych głosów z za ściany itp. struchlał! Gdy ktoś mi opowiada tak paranormalne historie, staram się myśleć racjonalnie i przesiewać informacje które zdobyłem. Człowiek to człowiek, ja sam lubię ubarwić niektóre opowieści, szczególnie te o duchach, no ale nie we wszystko trzeba od razu wierzyć...
Pozdrawiam!

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Crowley » 2009-03-16, 18:08

Widzę, że polubiłaś tego ducha.
Ale nie bądź taka pewna, że duch Ci nic nie zrobi. Może jeszcze nie weszłaś mu w drogę.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Raisa » 2009-03-16, 15:55

Wróciłam, przyznaje się nie wchodziłam na to forum od jakiegoś czasu, ale sprawa się wyjaśniła. W tym mieszkaniu, jeszcze zanim wprowadziła się obecna włascicielka, mieszkało jakies małżeństwo, facet ją zdradzał a ona skoczyła z dachu, potem wyszło, że była w ciąży.
Dalej dzieją się różne rzeczy, ale do znikających kluczy czy szczotki do włosów, nagłego braku zasiegu w telefonie (tylko w tym pokoju), czy dziwnych odgłosów płaczu w nocy, można się przyzwyczaić, zwłaszcza, że nie powtarzaja się często, tzn. co jakis czas kilka rzeczy na raz. Najdziwniejsze do tej pory było jak znalazłam starą lalkę, do której nie przyznało się żadne z wnuków właścicielki.
Nawet jeśli tam jest coś nie z tego świata (choć tak nie twierdzę), to biorąc pod uwagę, że nic mi się do tej pory nie stało, a już długo tam siedzę, to chyba nic mi nie grozi.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Monomagnum » 2009-01-26, 11:51

Widzę że posty jeszcze z tamtego roku... Ale do rzeczy. To że Raisa spadła z łóżka, gdy rzekomo ją ktoś pchną to tylko i wyłącznie wytwór jej wyobraźni. Powstał właśnie taki mechanizm jaki opisujecie, a że uważa iż pokój w którym mieszka jest "inny niż wszystkie" to spotęgowało strach i uczucie pchnięcia. Sam mam takie przypadki i to parę razy w tygodniu. W jej ostatnim poście opisuje że nic z tamtych rzeczy się nie wydarzyło- dlaczego?, a no dla tego bo zostało jej to racjonalnie wyjaśnione przez was, i po prostu przestała na to patrzeć tak bojaźliwie.
PS. tylko poco ja to piszę skoro wy to i tak wiecie? :roll:

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: adammo_t » 2008-10-21, 22:44

napisałem na priv i maila od razu ;D
Niestety Raisa to chyba typ użytkownika zakładającego konto , temat i zapominające o nich..

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: cleric » 2008-10-18, 16:26

prawda, tez mam sny o potykaniu się/wywracaniu, gdzie przez sen az podskakuje i się budze ;) ale zeby zaraz zleciec z lozka to nie.. jak cos się bedzie dzialo jeszcze, to informuj;)

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Darnok » 2008-10-18, 13:50

Ja, gdy już prawie zasypiam i gdy wyobrażę sobie, że potykam się na stopniu, rzucam się po łóżku. Co prawda nigdy nie spadłem, ale gdybym był na krawędzi...
Miałem też sen z osą, użądliła mnie, a ja obudziłem się krzycząc :)

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Raisa » 2008-10-18, 10:05

To znowu ja i moj "nawiedzony" pokój. W tym tygodniu nie powtórzyło się nic z rzeczy, które opisywałam wcześniej, za to jest pewna nowość, bardzo dla mnie nieprzyjemna.
Piszę od razu, że byłam wtedy chora, choć bez wiekszej gorączki, takie zwykłe przeziębienie. Postanowiłam się położyć wcześniej spać. Już prawie usnęłam, właściwie to spałam, ale jakieś śladowe kontaktowanie mi pozostało. Poczułam jakby ktoś mnie mocno pchnął i wylądowałam na podłodze. Ja w życiu nie spadłam z łóżka, nawet jak byłam mała.
Teraz już nie jestem przekonana. Ciągle nie wiem jak to jest, bo kiedyś miałam już takie sny, śniło mi się, że się przewracam i łamie nogę budził mnie ból tej nogi, tak jakbym ja naprawdę złamała, który po sekundzie mijał. Może tak samo było z tym uczuciem, ze ktoś mnie spycha z łóżka, coś mi się śniło, teraz nie pamiętam, a spadłam sama, ale takie coś zdarza mi się pierwszy raz.
Nie wiem, to po prostu dziwne. Co myślicie?

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Arek » 2008-10-16, 17:23

Tak to musiało raczej być powodem wyczerpania baterii.
Wracając do autorki tematu, nie mam zamairu byś złośliwy ani wyśmiewny do tego mi daleko, ale faktem jest gdy młodzi ludzie opuszczają dom rodzinny, mieszkając sami muszą także sami codzienne życie prowadzić, to wszystko (z początku) działa trochę niekorzystnie na psychikę, nowe ,często nieznane miejsce, brak tych zaufanych ludzi, nowe twarze dookoła, inne łóżko, inny pokój. To nic dziwnego że człowiek czuje się zagubiony a też troszeczkę wystraszony, wtedy też bardziej nadsłuchuje i różnie interpretuje....Ale to tylko z początku Raisa potem wszystko nabiera barw i jest fajnie. :wink:

Pozdrawiam Arek

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Darnok » 2008-10-15, 15:17

Może okno było w pokoju włączone, zegarek był obok, a krótkofalówka była czuła. Zresztą krótkofalówki nie mają "czasu czuwania", są włączone cały czas i nadają, gdy będzie jakiś dźwięk.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Arek » 2008-10-15, 07:01

Też tak myślę, i jeszcze jedno, baterie z tych krótkofalówek stale się szybko wyczerpywały, to był też chyba znak że często się włączały nawet jak myśmy ich nie używali.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Darnok » 2008-10-14, 22:34

Arek to prawdopodobne, bo wszystkie te krótkofalówki mają ograniczone pasmo fal.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Arek » 2008-10-14, 07:06

Kiedyś miałem podobne przeżycie z głosami. Było to 7 lat temu, mieszkaliśmy w domu wielorodzinnym, no taki sobie 3 piętrowy blok. Córka miała parę miesięcy, wieczorami spała w łóżeczku w sypialni a my byliśmy w innym pokoju.Zawsze załączaliśmy jej taką krótkofalówkę,( znacie to , nadajnik jest u dziecka a odbiornik rodzic ma przy sobie i słyszy jak dziecko np. płacze) a więc pewnego wieczora słyszymy jak mała płacze. Idę do pokoju , otwieram drzwi a tam nic cisza, śpi. Wracam , odbiornik też milczy, 5 minut póżniej to samo, ja słyszę wyrażny płacz dziecka , idę do pokoju a mała nic tylko smacznie śpi!, aż mnie ciarki przeszły. Za 3 razem poszłem z odbiornikiem w ręku, otwieram drzwi , mała śpi w z odbiornika słychać wyrażnie płacz. Sąsiedzi małych dzieci nie mieli, a więc co?.
Myślę.... że podobnej krótkofalówki używali ludzie mieszkający w pobliżu i niechcący ściągaliśmy sygnał z ich nadajnika....

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: cleric » 2008-10-14, 01:08

oczywiscie zawsze moze w tym byc cos wiecej niz normalne zjawiska, ale sprobuj teraz patrzec na to tak jak wyjasnili koledzy, jak bedziesz miala jeszcze watpliwosci to daj znac :]

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Darnok » 2008-10-13, 22:06

Arek, przyjemność po mojej stronie :)
Myślę, że wszystko się dało wytłumaczyć normalnie, nie sięgając po irracjonalne powody.

Re: Mam problem i nie wiem co o tym myśleć.

autor: Arek » 2008-10-13, 09:39

Popieram wypowiedzi powyżej, mogę jedynie dodoać że te plamy na ścianie mogły być już prędzej a nie zauważyłaś ich z powodu innego oświetlenia pokoju, w południe jak jest dużo "słońca" wyglądają inaczej niż wieczorem przy zapalonej lampie. Temperatura też robi różnicę, jak w pokoju jest ciepło to tych plam mniej widać niż w wychłodzonym pokoju.

Darnok, dzięki za poczucie humoru, to mnie rozwaliło, hahaha

Na górę