Orby czy zjawiska świetlne.

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Orby czy zjawiska świetlne.

Re: Orby czy zjawiska świetlne.

autor: Arkadian » 2008-07-04, 12:02

Majesttic pisze:też fotka robiona przez PH, o ile pamiętam nie padał wtedy śnieg i z tego co wiem to śnieg nie lata do góry...(zdjęcie zrobione na Cmentarzu Żydowskim w Mysłowicach)
wystarczyło w czasie robienia zdjęcia lekko skierować, poruszyć przez przypadek obiektyw w dół ot cała filozofia + jakieś drobinki, kropelki mgły naświetlone flashem itp. O.o taaa duchy może to były? :D

autor: Majesttic » 2008-01-16, 16:12

Obrazek

też fotka robiona przez PH, o ile pamiętam nie padał wtedy śnieg i z tego co wiem to śnieg nie lata do góry...(zdjęcie zrobione na Cmentarzu Żydowskim w Mysłowicach)

autor: Arkadian » 2007-04-22, 22:02

Jak czytałem post za postem to troche się uśmiałem teksatmi że jest to energia duchowa itp. To są drobiny kurzu, kropelek które naświetlone lampą błyskową daje taki efekt jak na zdjęciach czyli takie ORBY jeżeli nie lampa to rozproszenie światła z zewnątrz w kropelce, naprzykład. Wezcie ze sobą aparat w mglistą noc i zróbcie zdjęcie na tle naprzyklad białego budynku, co zauważycie? miliony ORBÓW czyli małe kropelki wody.

[ Dodano: 2007-08-02, 23:32 ]
Wypowie się ktoś? Sry za post.

autor: DragonFire » 2007-03-13, 23:25

Cogito pisze:Ci się może zapaskudzić
w cyfrówce nie może... bo się sam chowa :/
Cogito pisze:ale głównie o tym jak wygląda gdy się błyśnie flashem
no, ale w dzień się nim nie błyska, bo i po co, więc jak to się ma do orbów zauważalnych w dzień?
Cogito pisze:Widze, że to Ty masz o tym marne pojęcie
więc mało widzisz :-P
Cogito pisze:Poza tym ja się nie śmieje z ludzi, tylko z ich zachowań
a gdyby ludzie nie mieli żadnych zachowań, to byś się nie śmiała, bo nie było by z czego... tak czy owak śmiejesz się z ludzi.

autor: DragonFire » 2007-03-12, 18:47

Cogito pisze: tym, że się zna na zdjęciach i wie co to jest kurz i wie jak może taki kurz na zdjęciach wyglądać
przecież wszyscy tu o tym wiedzą. ludzie, ogląda się czasem jakieś filmy naukowe, to się wie jak pod mikroszkopem :-P wygląda i czym jest kurz. z resztą, sam bym zrobił fotke fruwającego kurzu, ale nie wiem czy mi się nie zapaskudzi obiektyw... więc nie ryzykuje.
zaczynam mieć wrażenie, że ty Cogito nigdy nie widziałaś kurzu w zbliżeniu.
yyy że niby Twoje?
ten kto ma serce i umysł, może podchodzić psychologicznie, czyli każdy.
no chyba, że ktoś ceni w sobie bardziej mózgownice, niż serce... to nie każdy :/
Cogito pisze:ja się zawsze śmieje
to chociaż to masz stabilne w życiu...
:-P

autor: DragonFire » 2007-02-23, 07:50

Cogito pisze:bo ja sobie jajca robie z osób
a kto ci pozwolił się śmiać z innych?
Cogito pisze:Jakoś nie zawsze przeczuciu można wierzyć.
jakbyś wierzyła, to byś tak nie pisała.
Cogito pisze:że uważasz, że wokół Ciebie się nie pojawiają orby
źle mnie zrozumiałaś. nie, że tak uważam. one się nie pojawiają wtedy, kiedy robie fotki... ale, że ich na codzień nie widze, to nie przypuszczam, że są wokół mnie. jeśli są, a szczerze im kibicuje by było - w końcu to stworzonka, które niczego złego nie robią - ich najwięcej, to niech będą. i tyle mam do powiedzenia. gdzieś są, u mnie nie, ale to nie powód, bym nie wierzył w ich istnienie.
Cogito pisze:Moze miałbyś się bardziej na baczności itp. (to tak ogólnie mówie, nie w sprawie orbów)
tak ogólnie to mnie nie znasz, a żeby jednak poznać, to musiałabyś ze mną wytrzymać w realu - gwarantuje, że takiej próby byś żywa nie przeszła :D.
na baczności się mam cały czas, ale to że czasem każdy z nas sobie nakopie na ryjok, co mu więcej krzywdy przyniesie, niż pożytku, to sprawa normalna i powszechna, na tym, jak i na innych forach. to nie tylko ja.
Cogito pisze:ja się kieruje w większości logiką
a ja sercem i logiką.
Cogito pisze:jest chyba u mnie najlepiej rozwinięta
:lol: czyli serce nie... no no...
Cogito pisze: niż Tobie i Twojej wierze
tylko, że czym się różni fotograf od szarego człowieka? jak coś, ja umiem robić fotki i z lustrzanki i cyfrówki. z tą różnicą jest tak samo, jak z byciem po ślubie i przed ślubem... 1. jest papier, 2. nie ma papieru, 1. jest miłość i 2. też jest miłość. więc co ważniejsze, miłość czy papier?
Cogito pisze:to tak jakbym uwierzyła, w jakąś religie, bo ktoś wierzy.
każdy wierzy indywidualnie, a nie dlatego, że ktoś coś tam, coś tam. bo jeśli wierzy, dlatego iż inni wierzą, to jego wiara nie jest prawdziwa - nie ma korzeni.
Cogito pisze:no a ten dalej swoje, nie chce się kłócić
po prostu podejście psychologiczne.
Cogito pisze:że Ci tego brakuje
ti, ti, ti, nie fikaj maleńka.
Cogito pisze:że jesteś poprostu głupi
jestem mędrcem i głupcem, pięknym i brzydkim, wszystkim i niczym. all in one babe :D
Cogito pisze:to jest logiczne!
to, że orby przechodzą przez ściany też... w końcu logiką wszystko można wytłumaczyć, oraz istnieją teleportery... :lol: orbów :lol:
Cogito pisze:Kurz sobie latał, bo był ruch na sali!
taaaa, a miał tam ktoś uczulenie na kurz? czasem - logiczne - zdarzają się takie osoby, które wręcz uwielbiają ci kichać na dziób, kiedy jest za dużo kurzu w powietrzu...
Cogito pisze:to jest też ruch powietrza!
no logiczne, czy ja mówie, że nie? :lol:
kochany, a wiesz co to takiego jest żart i ironia?
skarbie, pączuszku, kwiatuszku... a wiesz, że z ludzi nie wolno sobie żartować? - bo kiedyś w najmniej odpowiedniej chwili ktoś z ciebie zażartuje... i czy z pełną świadomością, że to był żart uśmiechniesz się do niego, czy może to cie zaboli i powiesz mu "spadaj"?

autor: DragonFire » 2007-02-22, 08:58

Wynalazca pisze:zaczęły się pojawiać gdy zacząłem używać aparatu cyfrowego.
widzisz? sesje sobie robiły :D
nie ma to jak porządny aparat :-P
Wynalazca pisze:zrobi kilka zdjęć w krótkim odstępie czasu to te orby
ufo też tak potrafi - może zaginają czas?
tutaj bym powiedzial, ze sam sobie doczepiles kamien do nogi..
przeciez kurz nie znika! bylby widoczny na kazdym z tych zdjec..
haaaaaahaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaa - genialne :D
Sigeru pisze:które nie zawsze są widoczne
efekty świetlne, które w nocy widać... aparatem... z flashem... a... a czemu gołym okiem nie? przecież zdarza się widywać efekty świetlne bez urządzenia nagrywającego.
ja bym obstawiała za kurzem unoszącym się w powietrzu.
ciekawe, że unosi się on tam, gdzie są ludzie... a im więcej jest ich, tym więcej bywa 'dusz'... poza tym... więcej jest u mnie w jednym pokoju kurzy, który jakby strzepnąć byłby mgławicą orbsów, niż w jakiejkolwiek sali balowej - która jak jest nie sprzątana, to się jej nie wynajmuje, bądź jakimkolwiek stadionie, który jest na otwartej przestrzeni, gdzie wiatr nie pozwala się kurzowi gromadzić.
Majesttic pisze:Ale większośc zdjęc robionych przez amatorów są to kurze
więc należało by dowcipnie to ująć... zróbmy akcje sprzątania kurzy :D
problem w tym, że amatorzy to jedno, a profesjonaliści to drugie... tu i tu orby wychodzą. poza tym, jeśli kurz osiądzie na obiektywie, to co za różnica kto robi zdjęcie, skoro i tak kurz wyjdzie na tym zdjęciu. a orby nie wszędzie wychodzą. u mnie nie wyszły, choć jak mówie, mieszkanie mam pełne kurzu. i gwarantuje, że wszystkie pyłki nie są idealnie okrągłe.
Cogito pisze:kamerował
ciekawe słowo... a nie kręcił? :-P
Cogito pisze:nie jest jakaś energia
bo pojęcie ten, kto komentował miał raczej mizerne o kwestiach paranormalnych. ot pyknął sobie "kurz" i postanowił się pochwalić. trzeba być troche nie poważnym, by się podniecać, że się widuje kurz na fotkach... a tu się wszyscy podkręcają. odkąd pamiętam w mojej rodzinie nikt nigdy nie uwiecznił orba... przez 20 lat swojego życia i ze starych zdjęć, które mam... nigdy nie było orba. a aparaty były różne... w dzisiejszych czasach cyfrówki, lecz dawniej lustrzanki i to nie profesjonalne... i nigdy orba nie było. więc mógłbym powiedzieć, że teoria na temat kurzu jest fikcją w którą naiwni wierzą. można by rzec, że wszędzie kurz występuje i chce się uwieczniać na fotkach... ale bez jaj. u mnie nie ma i nigdy nie było... więc co, mieszkam na innej planecie? na której mamy kupy kurzu, ale jakoś nie chce się nam on pokazywać jaki to on fotogeniczny? no niet. to nie przejdzie.

[ Dodano: 22-02-2007, 07:05 ]
mógłbym to wszystko tak ubrać w słowa, że jeśli komuś ktoś bliski umarł, bądź ma kontakty z bóstwem, aniołami, czymkolwiek co się nim opekuje (w zły czy dobry sposób), to orby będzie widział - jako znak, że nie jest zapomniany, że nie jest sam.
a u mnie. hmmm... jakoś może jest jakaś oaza spokoju, gdzie się duchy czy co tam plątać nie chce. może jakbym zrobił fotke wtedy, gdy podłoga trzaska lub słychać dziwne głosy... to by coś wyszło, ale szczerze mówiąc to nawet nie chce wiedzieć co to by było.

[ Dodano: 22-02-2007, 07:21 ]
Cogito pisze:wiesz co, to zrób zdjęcie w jej mieszkaniu
mówisz jakbym był jakimś profesjonalistą... że ja mam zrobić a nie ona... bo co, u mnie nie wyjdzie, a kiedy ona w tym samy miejscu zrobi to wyjdzie? nie wierze w to, by coś to zmieniło. pomijając fakt, że mógł by sobie orb wyjść, bo to ode mnie nie zależy, to coś czuje, że sam jestem taką istotą, która te orby odpycha od siebie.. że wiedzą, że mnie one do szczęścia nie są potrzebne... więc też mogło by nic nie wyjść.
ale, że mnie nic nie wychodzi to mam wg ciebie nie wierzyć w to, że one istnieją? wiem, że istnieją... one, dusze, demony i cokolwiek innego, czego gołym okiem nie da się raczej zobaczyć (raczej, nie twierdze, że całkiem), to nic nie musi mi się manifestować, bym uwierzył w to, że to istnieje. i nie tyle wierze w to i wiem, że tak jest, bo widuje sobie fotki na necie, ale dlatego, że tak czuje, iż tak jest.
Cogito pisze:Poza tym te "orby" to jest kurz, który lata w powietrzu.
więc... znajdź dowód jednoznaczny, który potwierdzi twoje myślenie, a jeśli nie potrafisz, -dowód z którym zgodzi się większość- to bądź łaskawa nie twierdzić naiwnie, że coś jest takie jak ci się wydaje... bo mnie się tu zjeżdża, że czuje dusze, że wiem iż istnieje, a ty... nie robisz czegoś podobnego do mnie? nie udowodnie wam, że dusza istnieje, że moja jest tam, gdzie ją czuje. każdy ma własną i każdy wg siebie ją może sobie znaleźć i udowodnić tylko sobie a nie innym, że istnieje. więc Cogito... dowody prosze, dowody które potwierdzą twoje przypuszczenia... a nie tupanie nogą w podłoge i usilne wmawianie nam, że orb, to kurz. bo zobacz ile tu faktów przedstawiamy, zobacz, przyjmij je do wiadomości, a nie odrzucaj od razu. może dzięki temu nie wyjdziesz na dziecko, które ponad wszystko chce wszystkim udowodnić, że ma racje... tymbardziej, że nie ma :)
- sorka, ale na takiego kogoś wychodzisz, wybacz.
Cogito pisze:czyżby duszki przyszły się z nami pobawić?
czyżby ktoś komuś zmarł i postanowił zobaczyć jak jego dziecko, wnuczka, ktokolwiek z rodziny, daje sobie świetnie rade... by pokibicować chociaż? - tak chyba rodzina robi, nie? szczególnie osoba, która bardzo była przywiązana do kogoś, kto jeszcze żyje.
Cogito pisze:Tam był ruch, więc kurz się wzbił w powietrze i sobie latał wśród ludzi.
hihihi, i wiatru nie było, nikt nie oddychał, nikt się nie wahlował, nikt nie pierdnął... nic zupełnie, że ten kurz sobie tak latał i latał obok obiektywu, a nigdzie indziej nie :lol:
Cogito pisze:czy coś podobnego, to uważajcie, bo je zadepczecie
ehe, widziałąś kiedyś ducha na podłodze, orbsa?
dobijasz mnie.

autor: Majesttic » 2007-02-20, 14:31

Ale są zdjęcia, na których człowiek robił bez FLASHa zdjęcie i wyszedł orb, np. jak ktoś kamerą też uchwycił orba :) zazwyczaj rychy tego orba są bardzo efektowne, tz. szybko się poruszają.

Ale większośc zdjęc robionych przez amatorów są to kurze itd. ale prawdziwe ORBY też istnieją.

A to moje zdjęcie to niewypał jest - było wtedy po deszczu, flash dobił się od mokrej trawy czy czegoś innego :/

autor: Sigeru » 2007-02-09, 14:58

W 100% nie jest to zanieczyszczenie obiektywu, a jak już bym miał podchodzić do tego strasznie sceptycznie to postawił bym na efekty świetlne, które nie zawsze są widoczne.Jednak i tego nie możemy być pewni, więc zjawisko orbów pozostaje tajemnicą...

autor: cleric » 2006-12-23, 20:27

Wynalazca pisze:zaczęły się pojawiać gdy zacząłem używać aparatu cyfrowego
a u mnie sa na zwyklych fotkach tez :]
Wynalazca pisze:wyparowywują
odlatuja :P na niektórych zdjeciach widac ruch :P

Na górę