autor: xentere » 2014-01-13, 22:14
Witam. Mam pewien problem. Przesladuje mnie Zjawa podczas snu. Nie uwazam to za koszmar tylko cos mocniejszego i innego. jakby mnie opetal . Nigdy nic nie mowil tylko robil co chcial i pozostawial po sobie uczucie ze nigdy nie da mi spokoju nawet po smierci. musze cos z tym zrobic bo oszaleje. jest roznymi osoba z ktorymi się kochalem. po tym "koszmarze" budze się tak jakby zaspokojony. ostatnio zobaczylem jak snie. i lewituje. budze się w tej samej pozycji co lezac w tym snie. nie jestem w stanie nic zrobic. wiem ze to nie jest koszmar. to się powtarza i trwa od 2-3 lat i juz mam dosc. boje się spac. w ciagu tego czasu się troche do niego przyzwyczailem ale jednak to jest nie mozliwe. Prosze o jakas pomoc czy cos co z tym zrobic. kiedys potrafilem go zobaczyc idac kolo np cmentarza. a gdy chce o tym komus powiedziec zakazuje mi i nie jestem w stanie nic zrobic. z gory dziekuje
Witam. Mam pewien problem. Przesladuje mnie Zjawa podczas snu. Nie uwazam to za koszmar tylko cos mocniejszego i innego. jakby mnie opetal . Nigdy nic nie mowil tylko robil co chcial i pozostawial po sobie uczucie ze nigdy nie da mi spokoju nawet po smierci. musze cos z tym zrobic bo oszaleje. jest roznymi osoba z ktorymi się kochalem. po tym "koszmarze" budze się tak jakby zaspokojony. ostatnio zobaczylem jak snie. i lewituje. budze się w tej samej pozycji co lezac w tym snie. nie jestem w stanie nic zrobic. wiem ze to nie jest koszmar. to się powtarza i trwa od 2-3 lat i juz mam dosc. boje się spac. w ciagu tego czasu się troche do niego przyzwyczailem ale jednak to jest nie mozliwe. Prosze o jakas pomoc czy cos co z tym zrobic. kiedys potrafilem go zobaczyc idac kolo np cmentarza. a gdy chce o tym komus powiedziec zakazuje mi i nie jestem w stanie nic zrobic. z gory dziekuje