autor: Dagmara » 2012-05-04, 20:18
Amyy pisze:
Mozna powiedziec ze od dziecistwa widzialam , slyszalam rozne rzeczy. Zaczelo się odkąd mialam 3 latka.. nie pamietam tego ale opowiadal mi kiedys tata - pewnej nocy zbudzilam się w srodku nocy i zaczelam rozmawiac z kims.. tata przyszedl by sprawdzic co się dzieje a ja zapytalam go "co to za pani" .
Czytając sam początek to dokładnie w moim przypadku było identycznie co w Twoim, ale trzeba brać pod uwagę w tego typu przypadkach najważniejszy fakt, że dzieci mają bardzo bujną wyobraźnię i lubią mieć swych wymyślonych, niewidzialnych przyjaciół.
Także tutaj to bardzo trudno jest stwierdzić, czy doszło do jakichkolwiek zjawisk paranormalnych, czy jedynie chodzi o dziecięcą wyobraźnie, więc na Twoim miejscu tamtych zdarzeń to nie brałabym dogłębnie sobie do serca, ponieważ takie zachowanie u dzieci jak najbardziej jest często spotykane i ma podłoże naturalne, a nie paranormalne.
Co do dalszych zdarzeń to jestem w stanie uwierzyć w przemieszczanie przedmiotów, lub ich znikanie, czy uszkodzenia, jednak w tą zakrwawioną podłogę, to wybacz, ale nie za bardzo, ponieważ wygląda mi to jedynie na barwny dodatek do owej opowieści.
No chyba, że doszło do jakiegoś włamania.
W przypadku tego szamana z Kuby, to może zbyt emocjonalnie podchodzisz do jego stwierdzenia i na siłę chcesz posiadać jakiś dar wmawiając sobie pewne rzeczy, a to jest błąd, ponieważ im bardziej będziesz wszystko drążyć, rozmyślać tym więcej będziesz ulegać swojej sugestii.
Mnie również w życiu spotkało wiele tajemniczych zdarzeń, o czym nie raz zdarzało mi się pisać na forum, między innymi prorocze sny, które przez długie lata mego żywota nie dawały spokoju. Jednak nie staram się tego wszystkiego rozgrzebywać, niczego nie wyolbrzymiać, tylko po prostu podchodzę do wielu spraw neutralnie, tym samym zachowując równowagę, takie podejście moim zdaniem jest najzdrowsze.
Tobie też tak radzę, nie zamartwiaj, nie zadręczaj się tymi dziwnymi zdarzeniami, nie tylko Ciebie jedną spotyka coś takiego, nie do końca rozumianego.
Może z wiekiem się tego nauczysz i przestaną pewne sprawy Cię w końcu przerastać
[quote="Amyy"]
Mozna powiedziec ze od dziecistwa widzialam , slyszalam rozne rzeczy. Zaczelo się odkąd mialam 3 latka.. nie pamietam tego ale opowiadal mi kiedys tata - pewnej nocy zbudzilam się w srodku nocy i zaczelam rozmawiac z kims.. tata przyszedl by sprawdzic co się dzieje a ja zapytalam go "co to za pani" .[/quote]
Czytając sam początek to dokładnie w moim przypadku było identycznie co w Twoim, ale trzeba brać pod uwagę w tego typu przypadkach najważniejszy fakt, że dzieci mają bardzo bujną wyobraźnię i lubią mieć swych wymyślonych, niewidzialnych przyjaciół.
Także tutaj to bardzo trudno jest stwierdzić, czy doszło do jakichkolwiek zjawisk paranormalnych, czy jedynie chodzi o dziecięcą wyobraźnie, więc na Twoim miejscu tamtych zdarzeń to nie brałabym dogłębnie sobie do serca, ponieważ takie zachowanie u dzieci jak najbardziej jest często spotykane i ma podłoże naturalne, a nie paranormalne.
Co do dalszych zdarzeń to jestem w stanie uwierzyć w przemieszczanie przedmiotów, lub ich znikanie, czy uszkodzenia, jednak w tą zakrwawioną podłogę, to wybacz, ale nie za bardzo, ponieważ wygląda mi to jedynie na barwny dodatek do owej opowieści.
No chyba, że doszło do jakiegoś włamania.
W przypadku tego szamana z Kuby, to może zbyt emocjonalnie podchodzisz do jego stwierdzenia i na siłę chcesz posiadać jakiś dar wmawiając sobie pewne rzeczy, a to jest błąd, ponieważ im bardziej będziesz wszystko drążyć, rozmyślać tym więcej będziesz ulegać swojej sugestii.
Mnie również w życiu spotkało wiele tajemniczych zdarzeń, o czym nie raz zdarzało mi się pisać na forum, między innymi prorocze sny, które przez długie lata mego żywota nie dawały spokoju. Jednak nie staram się tego wszystkiego rozgrzebywać, niczego nie wyolbrzymiać, tylko po prostu podchodzę do wielu spraw neutralnie, tym samym zachowując równowagę, takie podejście moim zdaniem jest najzdrowsze.
Tobie też tak radzę, nie zamartwiaj, nie zadręczaj się tymi dziwnymi zdarzeniami, nie tylko Ciebie jedną spotyka coś takiego, nie do końca rozumianego.
Może z wiekiem się tego nauczysz i przestaną pewne sprawy Cię w końcu przerastać ;]