Duchy czy wyobraźnia?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Duchy czy wyobraźnia?

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: jasiol » 2011-10-11, 23:40

Kiedyś czytałem bajkę o medyku, który dogadał się ze śmiercią. Gdy szedł do umierającego, jeśli śmierć była w nogach umierającego, (albo przy głowie, nie pamiętam) wtedy zaczynał leczenie. W przeciwnym wypadku, wiedział, że to nic nie da. Raz pożałował się chorego. Odwrócił łoże. Człowiek ozdrowiał. Niestety medyk zapłacił za to swoim życiem.

Ducha który przyszedł za ludźmi, jest dużo łatwiej wyrzucić, niż tego który jest związany z danym miejscem. Ponieważ umarł w tym miejscu, ewentualnie dom postawiono na miejscu jego śmierci. Taki zawsze będzie wracał. Jego trzeba przenieść na drugą stronę. Podejrzewm, że niewiele osób to potrafi.

Duch może poruszać się po całym domu, obejściu, może podążyć za Tobą.
Najniebezpieczniejszy jednak jest w miejscu w którym umarł. Pomieszczenie gdzie umarł albo lubił przebywać za życia. Maiejsce z historii o medyku. Ta śmierć, to duch.


Jasiol.

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: ArekPTGH » 2011-10-10, 20:14

Jeżeli wyznajesz religie katolicką to udaj się do kościoła i porozmawiaj z księdzem, powinien Ci poradzić jakiego rodzaju modlitw powinnaś, że tak dziwnie to zabrzmi... "użyć". Ale tu bardziej chodzi o emocje i przekaz, nie wierzysz to modlitwa nic Ci nie da, gdyż są to po prostu "słowa z kartki". Musisz, że tak powiem chcieć tego, wczuć się w tą modlitwę, zawsze możesz sama skupić się, zamknąć oczy i porozmawiać z tym co się nami wszystkimi opiekuje, poprosić go o spokój dla duszy Twojej mamy jak i babci, aby przestały Cię nękać, zaznały ukojenia i udały się do świata, który jest teraz ich nowym domem. Znam dużo osób, które wyznają rożne religie, Baptyści dla przykładu wcale nie składają rąk do modlitwy, a ze stwórcą rozmawiają w myślach, rzadko używając "wcześniej" przygotowanych modlitw. Tak czy siak według mnie najlepszym rozwiązaniem jest udać się do kościoła i porozmawiać z wielebnym :) Pozdrawiam!

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: PanienkaZokienka » 2011-10-10, 15:52

Nie biorę już leków. Brałam Pramolan i chodziłam na psychoterapię. Pramolan szybko odstawiliśmy, źle na mnie wpływał, więc została tylko psychoterapia.

Dodam jeszcze, że TK głowy wykonane 3 lata temu było przyczyną wykonania rezonansu, to jego wyniki, choć neurolog twierdzi, że z naukowego punktu widzenia, zmiany w mózgu nie powinny mieć nic z tym wspólnego:

"Badanie MR głowy wykonano w sekwencji FSE (obrazy T1- i T2-zależne), FLAIR oraz DWI w płaszczyznach poprzecznych, czołowych i strzałkowych.

Badanie MR głowy wykazuje w lokalizacji szyszynki obecność przestrzeni płynowej okrągłego kształtu i średnicy do 0,9cm przemawiającej za torbielą szyszynki.
Wskazane kontrolne badanie za około 6 miesięcy uzupełnione podaniem środka kontrastowego.
Bruzdy i szczeliny obu półkul mózgu oraz robaka móżdżku szersze w stosunku do wieku. najpewniej na tle zaniku korowego.
Poszerzenie zbiornika móżdżkowego górnego.
Poza tym obraz mózgowia i przestrzeni płynowych wewnątrzczaszkowych w granicach normy"

Obudziłam się dziś w nocy. Znów dziwna rzecz. W łazience mam dwie umywalki, w obydwóch leciała woda. Baterie były podniesione na maksa ku górze, dodam że byłam w domu sama.

Jeśli chodzi o modlitwę to problem w tym, że nie umiem się modlić...

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: ArekPTGH » 2011-10-10, 11:47

Zgadzam się z powyższymi stwierdzeniami, jednak musisz pamiętać o jednym. Modlitwa modlitwą, jednak nie módl się bezpośrednio DO swojej mamy lub babci. Jest różnica między modlitwą O zmarłe osoby, a Do zmarłych osób. Pamiętaj o tym. Dodam jeszcze jedno, jeżeli modlitwy nic nie dadzą, albo pogorszą sytuacje (zjawiska będą się nasilać, znam taki przypadek niestety) zaprzestań tego, a po pomoc udaj się do najbliższego kościoła, aby poświęcili mieszkanie. Warto też iść na msze za babcie(napisałaś, że nie byłaś ani razu), a także na cmentarz odwiedzić grób. Oczywiście nie wiem co jest przyczyną zdarzeń w Twoim mieszkaniu, możliwe, że to Twój wymysł spowodowany leczeniem i stanem emocjonalnym, jednak fakt, iż Twoja siostra doświadcza tego samego...to już trochę dziwne. Pozdrawiam!

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: Dagmara » 2011-10-09, 20:07

Witaj.
Jeśli chodzi o Twoje sny, nic dziwnego, że śni Ci się mama, to była osoba bliska Twemu sercu, z którą byłaś związana emocjonalnie. Zawsze jest tak, że jak stracimy kogoś bliskiego, to czym prędzej, czy później ta osoba nam się przyśni, za tym stoją nasze emocje, poczucie straty, tęsknoty, smutku.
Ktoś owszem może rzec- ''ależ dlaczego, przecież żałoba minęła i pogodziłem/łam się ze stratą''- pogodzić się ze stratą można, ale zawsze pewne emocje zostają po kres naszych dni, ponieważ pewnych przeżyć nie wymażemy z naszej pamięci całkowicie.

Co do dziwnych zdarzeń, to mam pytanie, czy na dzień dzisiejszy bierzesz jakieś lekarstwa na depresję, nerwice?
Bardzo możliwe jest, że wszystko to co się dzieje w Twoim domu to wytwór Twojej wyobraźni, zważywszy, że wcześniej przeszłaś załamanie nerwowe. Niekiedy człowiek potrafi wyolbrzymiać pewne rzeczy tym samym ulegając autosugestii, przez co sam na własne życzenie nakręca się jeszcze bardziej i we wszystkich szmerach i trzeszczeniach mieszkania dopatruje się sił nadprzyrodzonych.
Także jak najbardziej w Twoim przypadku może być to efekt wyobraźni.

Co do tych drzwi, może jednak jest z nimi coś nie tak, coś co wymagałoby naprawy, czy ktoś inny próbował je zamknąć, sprawdzał, oglądał, czy tylko Ty jedna się z nimi mocowałaś?

Bo z drugiej strony, przepuśćmy jeśli to faktycznie byłoby coś innego, to zdecydowanie odradzam Tobie przeprowadzania jakichkolwiek seansów odprawiających, zważywszy na Twój stan emocjonalny i problemy ze zdrowiem jakie miały miejsce w tamtym roku.
Co może być pomocne, jeśli wierzysz, że to duchy, moim zdaniem modlitwa za te dwie zmarłe kobiety, bez względu na to czy lubiłaś swoją babcię, czy też nie.
Pozdrawiam.

Re: Duchy czy wyobraźnia?

autor: Matsu » 2011-10-09, 16:24

Myślę, że najlepsza była by modlitwa.
Prababcia mi kiedyś opowiadała, że jak zmarła jej mama działy się dziwne rzeczy. Jeszcze przed śmiercią pomagała jej w opiekowaniu się dziećmi zwłaszcza najmłodszym synkiem, uczyła go korzystania z nocnika. Od czasu gdy zmarła dziecko w nocy strasznie płakało, ale szło samo do nocnika jak nigdy przedtem. Prababcia mówiła mi, że według niej dziecko się bało, a jej mama chcąc nadal pomagać zaprowadzała go do tego nocnika. Prababcia postanowiła pomodlić się, podziękować przede wszystkim za pomoc, ale też zachęcała do odejścia, ponieważ dziecko i inni lekko się boją. Od tamtej pory moja praprababcia nie przychodziła.
Czy to prawda ? nie wiem... wie to tylko prababcia ;) Myślę jednak, że modlitwa to podstawa.

Duchy czy wyobraźnia?

autor: PanienkaZokienka » 2011-10-08, 20:03

Cześć.

Długo zastanawiałam się, czy zapytać o to, co mnie męczy od długiego czasu. Zdaję sobie sprawę, że nie zdołam opisać tu wszystkich odczuć jak i emocji, jednak spróbuję.

W listopadzie zmarła moja Mama, natomiast w kwietniu Jej mama, moja babcia. Po śmierci Mamy zaczęłam leczenie psychiatryczne i psychoterapię, stwierdzono u mnie nerwicę oraz lekką depresję.

W czerwcu przeprowadziłam się na stałe do domu. Mam mieszkanie na parterze, na piętrze mieszkanie ma siostra. (Osobne wejścia, osobne pomieszczenia)
Od tego czasu pojawiają się dziwne rzeczy w moim życiu...

Pojawiają się sny, sny w które każą mi coś zrobić. Nie są to złe sprawy. Przykładowo cztery noce pod rząd śnila mi się Mama, która ubolewała, że nie noszę po niej ubrań. Wszystko minęło, od kiedy przynajmniej jedną rzecz (nawet jej pierścionek) mam na sobie.

Zdarza się, że słyszę dziwne dźwięki. Dziwne bo jestem w domu sama, a mam wrażenie, jakby ktoś był. Dźwięk wyjmowanej szklanki z szuflady ale także (chyba najbardziej przerażające) to dźwięk dzwoneczków przy drzwiach. Często zdarza się, że kiedy jestem w moim pokoju późnym wieczorem, gdy czytam książkę tudzież siedzę przed laptopem, gdy okna i drzwi szczelnie zamknięte a w domu brak przeciągu... one dzwonią bardzo mocno.

Ponad to mam prawie zawsze problem z zamknięciem drzwi od pokoju, w którym umarła Mama. Napierała na nie dziwna siła, która uniemożliwia zamknięcie (sprawdzałam czy nic się nie zaplątało co uniemożliwiałoby zamknięcie... nie).

Pojawił się moment, że zaczęłam myśleć o chorobie psychicznej. Nerwica, wiek odpowiedni, może schizofrenia? Porozmawiałam o tym z Siostrą. Siostrze również zdarzają się dziwne rzeczy i słyszy dziwne dźwięki.

Jeśli chodzi o relacje z Mamą, były dobre ale nie najlepsze. Byłam jedną z tych najukochańszych i najbardziej rozpieszczonych. Oczko w głowie.

Jeśli chodzi o Babcie... Nie pamiętam kiedy ostatni raz rozmawiałyśmy (podczas choroby Mamy często nas odwiedzała). Nie poszłam do niej ani razu, kiedy była chora, do dziś nie chodzę na msze, które są za Nią.


Chciałabym wiedzieć, czy jest możliwe że to są duchy? Może to tylko moja wyobraźnia?
A jeśli tak... Jak je poprosić, żeby mnie nie odwiedzały?

Na górę