Przyłęk - nawiedzona szosa?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Przyłęk - nawiedzona szosa?

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Dagmara » 2011-07-14, 23:07

Ciekawe zwłaszcza te opowieści ludzi.
Z miłą chęcią sama bym się wybrała na takową wyprawę.
Co do zdjęcia z postacią, to niestety, ale ja tam nic specjalnego nie dostrzegam.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: FaKtoMaaN » 2011-07-14, 00:48

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Arek » 2011-07-11, 06:47

Tak to prawda też o tym słyszałem.
W Austrii podobno w takich miejscach są ustawione znaki ostrzegające z dopiskiem o żyłach wodnych

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Dagmara » 2011-07-10, 12:07

Bo to jak najbardziej może być prawda, ponieważ żyły wodne moją niekorzystne oddziaływanie na organizm człowieka.
Kiedyś był taki program na ten temat o którym wspominałam w jednym temacie na forum, o tym jak na jednej z dróg dochodziło co róż do wypadków mimo, że droga nie należała do jakiś bardziej trudniejszych.
I potwierdzono iż w tamtym miejscu znajduje się duże zbiorowisko przecinających się żył wodnych, nawet niektórzy kierowcy stwierdzili, że przejeżdżając przez tą ulicę dziwnie się czują.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: amaranth » 2011-07-10, 11:29

Na kursie prawa jazdy mój instruktor poruszył kiedyś problem żył wodnych. Był przekonany, że ich nagromadzenie w niektórych miejscach sprzyja wzrostowi liczby wypadków komunikacyjnych

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Mihakie » 2011-07-10, 11:13

Ciekawa ta historia z ta szosą ale to może być po prostu auto sugestia z tym poczuciem że jakaś zła energia tam jest. Według mnie tam nie ma nic nadzwyczajnego.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Crowley » 2011-07-08, 23:41

Tak sobie właśnie poszukałem gdzie to dokładnie znajduje się ta droga i musze powiedziec, że całkiem niedaleko mnie. Teraz tylko chwilka czasu i sruu- jestem na miejscu.

Ps. Siemasz Dagmara:)

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Dagmara » 2011-07-08, 22:15

Umknął mej uwadze jakoś ten temat nie wiem jakim cudem ;]
I tak czytając mam dosłownie przed oczami naszą krajową drogę numer 8 pomiędzy Bardem, a Kłodzkiem, na której dosłownie co rusz są tragiczne wypadki i która zaliczona jest do jednych z najbardziej niebezpiecznych.
Mieszkańcy Dębowiny- leśnej wioski pomiędzy miastami- uważają iż owa droga jest przeklęta i ''przesycona negatywną energią''.
Same nawet niektóre śmiertelne wypadki wśród policji i straży wzbudzały nie raz zastanowienia.


W Dębowinie mieszka babcia mojego byłego, tak więc nie raz nasłuchałam się różnych opowieści, raz nawet z ciekawości wybrałam się z wahadełkiem w miejsce ostatniego wtedy wypadku i dosłownie wahadło mi w ręce oszalało...

A przy okazji to witaj Crowley :)

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Crowley » 2011-07-08, 15:11

Co by nie mowić- ciekawa rzecz. Pewnie też się tam wybiore jak znajdę chwilkę...

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: atakducha3456 » 2011-06-02, 10:12

Jesli tam czujecie się niepewnie to pewnie przez to ze myslicie o zabitych ogólnie raczej tam nic niema wiadomo ze nie zawsze da się wszystko wyjasnic ale bez jakich kolwiek dowodów nieda się stwierdzic czy cos tam jest

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: FaKtoMaaN » 2011-05-27, 01:18

Quantum może wybierzemy się tam jeszcze??

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: amaranth » 2011-05-26, 00:33

Wiele zależy od zdolności, jakie człowiek posiada. Ludzką tragedię w takich miejscach niektóre osoby odbierają jako:"zmiana nastroju", "nieswojo się poczułem", "dziwnie zacząłem się czuć". Nie przy każdym krzyżu przy drodze aż tak bardzo wyczuwa się ludzki dramat. Rok 1996 - lato. Jadę autem obok kierowcy. W pewnym momencie czuję ból i rozpacz...nie swoją. Odwracam głowę...przydrożny krzyż..taki jak stawia się na miejscu czyjeś śmierci. Ciepło, sierpień. Jesteśmy na wakacjach. Podczas pobytu w tamtych stronach przejeżdżaliśmy tamtędy kilka razy. Za każdym razem czułam to samo. Raz nawet musiałam starannie ukrywać lęk, który się pojawił. Stwierdziłam, że jestem rąbnięta w beret. Za ok. 3 tygodnie miałam ciężki wypadek samochodowy - zderzenie czołowe, dwa auta do kasacji. Jadąc w dniu wypadku obok kierowcy miałam przekonanie, że coś złego się wydarzy. I po raz drugi stwierdziłam, że pora do psychiatry. Zamiast u tego specjalisty wylądowałam na szpitalu w stanie zagrożenia życia. Wydarzenia te miały miejsce na Wybrzeżu. Wierzę, że w miejscu katastrofy na Podkarpaciu ludzie mogą odczuwać dyskomfort, czuć się nieswojo. Miejsca ludzkiej tragedii nie zawsze są oznaczone symbolem, tabliczką, ale zawsze emanują bólem, który można odczuć.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: kingusiaczki » 2011-05-25, 22:11

duchami interesuję się od niedawna, jakies 3 lata temu jechałam tamtędy, w ogole nic o tym miejscu nie wiedzialam, no o tych duchach, ale czułam się nieswojo, coś tam jest, ducha nie zobacyłam, ale jest tam nie ciekawie, dopiero niedawno się dowiedzialam ze tam straszy, :?

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: artem » 2011-03-08, 13:18

myślę że *ifar15 ma rację, choć lepiej by było te informacje dokładnie sprawdzić ;) i wtedy coś wywnioskować.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: ifar15 » 2011-03-05, 20:37

No ciekawe, ale może to tylko zbieg przypadków które ktoś skojarzył i o całe zło posądza duchy.

Re: Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Veritas » 2011-03-03, 14:49

Coś kiedyś w telewizji widziałem na temat wypadku w tym miejscu. Ale nic więcej nie słyszałem i nie szukałem na ten temat.
Jakby czarny punkt na mapach drogowych? Skoro piszesz, że tyle wypadków tam było.

Przyłęk - nawiedzona szosa?

autor: Quantum » 2011-03-03, 00:52

W miejscowości Przyłęk w województwie podkarpackim jest droga w okolicy której miejscowi mieli ponoć widywać duchy. Według relacji świadków w pobliskich lasach słychać głosy dziecka. Z tego co udało mi się dowiedzieć to przy szosie tej w wypadku samochodowym zginęła trzyosobowa rodzina, ku pamięci której postawiono 3 metalowe krzyże. Mówi się że okolice nawiedza duch dziewczynki która zginęła w kraksie. Przypadkiem tym zajmowała się przez pewien czas nawet tamtejsza policja, ponieważ zaniepokojeni kierowcy zgłaszali doniesienia widząc samotne dziecko w środku nocy przy drodze. Kolejna ciekawa historia tego miejsca związana jest z kapliczką wybudowaną przy drodze przez robotników na okazję zakończenia budowy. Podczas wojny (chyba I, ale nie pamiętam dokładnie) radziecki żołnierz miał strzelić do owej kapliczki, a kula odbijając się od niej raniła go w głowę w rezultacie czego zginął. Spotkałem się z opiniami, że duch żołnierza nawiedza okolice kapliczki.

Jak wiadomo historie opowiadane przez ludzi na wsiach- szczególnie o tej tematyce- mają to do siebie, że więcej w nich plotki niż prawdy, jednak zastanawia mnie interwencja policji i zgłoszenia kierowców. Wybrałem się tam w zimie na początku 2010 i muszę przyznać, że to miejsce mrozi krew w żyłach. Dookoła tylko las, a przy drodze co paręset stoją krzyże (na szosie dochodziło do wielu śmiertelnych wypadków). Ponadto kiedy tam byłem czułem się naprawdę dziwnie zaniepokojony, tak jakby coś wisiało w powietrzu. Oczywiście wiem, że prawdopodobnie uległem sile autosugestii, ale jeżeli naprawdę istnieją miejsca w których gromadzi się negatywna energia to ta droga jest jednym z nich.

Czy ktoś słyszał o tym miejscu? Macie jakieś ciekawe informacje odnośnie w/w?

Na górę