autor: wolek14 » 2011-06-23, 22:52
Cześć!
Naszła mnie taka refleksja, po paru tematach, nie tylko na tym forum, ale ogólnie. Pewnie każdy zauważył, że każdy "dowód" w postaci czy to zdjęcia, czy nagrania, z którymi zgłaszają się ludzie, da się w jakiś sposób podważyć. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby wszyscy jednogłośnie napisali - "nie ma się do czego przyczepić, mamy w końcu dowód". Zastanawiam się nad paroma rzeczami - po pierwsze, jak powinno wyglądać według Was takie zdjęcie, albo nagranie, by można było o nim tak napisać? Czemu jak do tej pory nikt z tych obeznanych w temacie grafiki albo dźwięku, nie zabrał się za tworzenie takiego cuda? I jak zareagował by świat, gdyby coś takiego wypuszczono? Czy chęć zrobienia kariery przemawia za takim postępowaniem (fałszowaniem) czy może coś innego?
A drugie pytanie jakie mi się nasunęło, to czy zastanawialiście się ile z tych rzeczy które obaliliście mogły być prawdziwe? Ilość czynników losowych przy używaniu sprzętów elektronicznych (czynnik ludzki, czynnik błędu samego urządzenia) jest dosyć duża, więc żeby coś podważyć, nie można tego teoretycznie zrobić na podstawie jednego faktu, który akurat "nie pasuje". W końcu to czy my (przepraszam że tak siebie dodaję do tego grona, ale czasami też się trochę lubię posprzeczać:)) w jakiś sposób wpływamy na bieg historii, czy może nie było by tak znaczącej różnicy, gdyby nasze "wyroki" były dokładnie odwrotne?
Czekam na przemyślenia i pozdrawiam. Łukasz.
Cześć!
Naszła mnie taka refleksja, po paru tematach, nie tylko na tym forum, ale ogólnie. Pewnie każdy zauważył, że każdy "dowód" w postaci czy to zdjęcia, czy nagrania, z którymi zgłaszają się ludzie, da się w jakiś sposób podważyć. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby wszyscy jednogłośnie napisali - "nie ma się do czego przyczepić, mamy w końcu dowód". Zastanawiam się nad paroma rzeczami - po pierwsze, jak powinno wyglądać według Was takie zdjęcie, albo nagranie, by można było o nim tak napisać? Czemu jak do tej pory nikt z tych obeznanych w temacie grafiki albo dźwięku, nie zabrał się za tworzenie takiego cuda? I jak zareagował by świat, gdyby coś takiego wypuszczono? Czy chęć zrobienia kariery przemawia za takim postępowaniem (fałszowaniem) czy może coś innego?
A drugie pytanie jakie mi się nasunęło, to czy zastanawialiście się ile z tych rzeczy które obaliliście mogły być prawdziwe? Ilość czynników losowych przy używaniu sprzętów elektronicznych (czynnik ludzki, czynnik błędu samego urządzenia) jest dosyć duża, więc żeby coś podważyć, nie można tego teoretycznie zrobić na podstawie jednego faktu, który akurat "nie pasuje". W końcu to czy my (przepraszam że tak siebie dodaję do tego grona, ale czasami też się trochę lubię posprzeczać:)) w jakiś sposób wpływamy na bieg historii, czy może nie było by tak znaczącej różnicy, gdyby nasze "wyroki" były dokładnie odwrotne?
Czekam na przemyślenia i pozdrawiam. Łukasz.