Dziwna sprawa.

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dziwna sprawa.

Re: Dziwna sprawa.

autor: Niezarejestrowany » 2011-08-01, 16:35

@Virtualis - To z pewnością nie był żaden znak. Nie lubię jak ludzie na siłę próbują łączyć każde niewyjaśnione zjawiska z duchami i proroctwami. To tylko sprawia, że te relacje tracą na wiarygodności. Już wystarczająco dziwny jest fakt wystąpienia doppelgangera żeby komplikować sprawę przez domniemaną "celowość" takiego zjawiska. To tak samo jak z istnieniem życia. To że zaistniało jest wystarczająco niesamowite, a idea jakiejś nadnaturalnej inteligentnej istoty która to spowodowała, pogłębia problem zamiast go wyjaśniać.

Zjawisko doppelgangera bardzo mnie interesuje i myślę, że jego źródło może być wbrew pozorom to same co przy "duchach", czyli w tzw. pamięci miejsc. Jeśli przyjmiemy na chwilę, że teoria "pamięci miejsc" jest prawdziwa odnośnie duchów, to nic nie stoi na przeszkodzie, by uznać, że miejsce może odtwarzać przeszłe wydarzenia jeszcze za życia "nagranej" osoby.

Re: Dziwna sprawa.

autor: Kamil85 » 2011-06-16, 17:06

Mam też coś ciekawego w tym temacie
Mama zmarła w piątek w środę pojechała do szpitala a w nocy z wtorku na środę moja babcia twierdzi że widziała moją mamę w oknie i była jak to ona określiła bielutka jasna i był tam mężczyzna który ją podtrzymywał pod rękę właśnie pod rękę odprowadzałem mamę do szpitala babcia nie wiedziała o pójściu mamy do szpitala o śmierci też dowiedziała się z opóźnieniem

Re: Dziwna sprawa.

autor: Ivellios » 2011-04-29, 00:48

Wracając jeszcze do doppelgangerów - na głównej jest spory artykuł na ich temat: http://www.paranormalium.pl/doppelgange ... tykul.html

Re: Dziwna sprawa.

autor: Dagmara » 2011-04-13, 15:54

Virtualis pisze:Ale dlaczego on ukazał się akurat mi i co miałam rozumieć przez jego przyjście?
Na to pytanie to chyba nikt nie jest w stanie udzielić Ci odpowiedzi, sama się długo zastanawiałam nad przypadkiem mojej matki...

Re: Dziwna sprawa.

autor: Kinga » 2011-04-13, 04:21

A może nie trzeba doszukiwac się jakichś znaczeń. Jeżeli ten sobowtór pojawił się już dwa razy i to w dużych odstępach czasu i nic się nie wydarzyło, to byc może nie oznacza to nic szczególnego. Chociaż rzeczywiście,gdyby mi się coś takiego przytrafiło, to zastanawiałabym się pewnie,dlaczego. Z drugiej strony, jest to niezwykle ciekawe zjawisko,aż trudno uwierzyc,że coś takiego ma miejsce i jak właściwie się to dzieje że osoba może byc w dwóch miejscach jednocześnie,nawet o tym nie wiedząc?

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-12, 21:45

Ale dlaczego on ukazał się akurat mi i co miałam rozumieć przez jego przyjście?

Re: Dziwna sprawa.

autor: Dagmara » 2011-04-12, 16:08

Podobny przypadek kiedyś opisywałam na naszym forum, z tym że moja matka widziała mojego ''ducha'', kiedy to ja byłam ze swoim byłym na wycieczce samochodowej.
Mama siedziała z kotem na balkonie i książkę czytała i wtedy niby przyszłam do niej i zaczęłam coś mówić, lecz ona nic nie zrozumiała.
Ponoć kot na mój widok zaczął się jeżyć i syczeć, a kiedy weszłam z balkonu do pokoju zwierze pobiegło za mną i stanęło jak wryte na środku pokoju rozglądając się.
Było to dawno, pamiętam że matka myślała iż mieliśmy wypadek samochodowy, a kiedy już przyjechaliśmy do domu była nie lada wystraszona i zaczęła mi opowiadać o wszystkim co widziała.

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-11, 00:16

Pierwszy raz to było w 1998r, a ten drugi to jakoś 2006 albo 2007r. Od tego czasu nic się nie wydarzyło i żadnych zjawisk też nie było.

-- 2011-04-11, 21:18 --

Dobrze więc, skoro to był ten "Doppelganger" to powiedzcie mi skąd się takie coś bierze i w jakim celu przychodzi.

Re: Dziwna sprawa.

autor: majka2 » 2011-04-11, 00:14

Na świecie dzieje się wiele róznych dziwnych rzeczy,których nie mozna logicznie wytłumaczyć........ale te dziwne rzeczy naprawdę są wśród nas......i kto tego nie przeżyje nie do końca wierzy......ja myslę że zobaczyłas swojego męża bo miał to byc jakiś znak dla Ciebie,ale jaki,to już Ty musisz nad tym pomysleć.Pozdrawiam :)

Re: Dziwna sprawa.

autor: Quantum » 2011-04-11, 00:09

Przyznam, że bardzo mnie to zaciekawiło. A w jakim odstępie czasu miały miejsce te dwa zdarzenia? Czy poza nimi zauważyłaś w swoim życiu jakieś niewytłumaczalne zjawiska?

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-10, 23:45

Tak, jestem pewna, że to był wtedy mój mąż. Ja spojrzałam pierwsza na ta zjawę, syn zobaczył moją przerażoną minę i energicznie się obejrzał po czym spojrzał na mnie i zadał to pytanie. W tym momencie ja byłam przodem do zjawy. Mąż jest jedynakiem. Druga sytuacja miała miejsce w grudniu ok godz 20tej, jak już pisałam mąż i syn oglądali komedię w dużym pokoju, a ja chciałam oglądać inny film w małym pokoju. Byłam zajęta w kuchni, nagle mąż zawołał, że już zaczyna się mój film i szybkim krokiem podążyłam z kuchni do małego pokoju, w przedpokoju było ciemno nie zaświeciłam światła, "mąż" stanął przede mną przy drzwiach pokoju, właściwie to na niego wpadłam. Staliśmy bardzo blisko siebie, ja wtedy szłam z pochyloną głowa, chciałam koniecznie spojrzeć mu w twarz ale nie mogłam podnieść głowy, stałam jak sparaliżowana, po chwili zniknął. "Mąż" miał na sobie bluzę w pasy i spodnie dresowe, tak jak mój mąż chodzi w domu.

Re: Dziwna sprawa.

autor: Quantum » 2011-04-10, 23:23

A czy jesteś pewna, że za pierwszym razem zjawa którą zobaczyłaś wyglądała jak Twój mąż? Czy zasugerowałaś się pytaniem syna? Bo dziecko w tym wieku widząc jakiegoś mężczyznę w swoim domu, mogło automatycznie skojarzyć go ze swoim ojcem. Tym bardziej, że piszesz, że sytuacja miała miejsce gdy zapinałaś guziki od piżamy syna, czyli domyślam się, że: I. albo stałaś przodem do dziecka, a więc któreś z Was musiało stać tyłem do drzwi, II. albo obydwoje staliście bokiem do drzwi, a jak wiadomo pod takim kątem widzenia nie trudno o przywidzenie. Prosiłbym o opis Waszego położenia w pomieszczeniu i dokładniejszy opis drugiej z sytuacji. Czy mąż ma, lub miał rodzeństwo (brata?)

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-10, 23:03

Wydarzyło to się ok godz. 21szej, mąż już pojechał na nockę, a ja wykąpałam syna (miał wtedy 4 lata), światło świeciło się tylko w łazience, drzwi od łazienki były szeroko otwarte, w momencie gdy zapinałam guziki przy piżamce syna "mąż" przeszedł szybkim krokiem z pokoju do kuchni, spojrzałam przerażona i syn też spojrzał w tym samym kierunku i zapytał mnie "mama, tata jest w domu?" i w tym momencie dech mi zaparło, wiedziałam , że to mi się nie zdawało. Po kilku latach "mąż" staną przed mną w przedpokoju, chciałam krzyczeć , spojrzeć mu w twarz ale nie mogłam, byłam jak skamieniała, jak zniknął mogłam się ruszać, a mąż z synem w tym samym momencie oglądali komedię w pokoju obok i słyszałam ich głośny śmiech. Wydarzyło się to dwa razy, teraz od paru lat jest cisza....

Re: Dziwna sprawa.

autor: Quantum » 2011-04-10, 22:13

Koncepcja Doppelgangera wydaje się być bardzo ciekawa, chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej :) Virtualis - o jakiej porze dnia doszło do tego zdarzenia? I jak długo trwało?

Re: Dziwna sprawa.

autor: cleric » 2011-04-10, 21:00

w literaturze istnieje pojęcie Doppelgangera, zjawy żyjącej osoby. w ludowych wierzeniach jest to zły znak - ja bym potraktowała to jako ostrzeżenie, niech mąż na siebie uważa - ostrożności nigdy dość :)

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-10, 20:45

Przed tym wydarzeniem i po tym wydarzeniu w domu nic dziwnego się nie działo, a co do tego że to zjawa podobna do męża to wątpię w to, ponieważ wyglądał identycznie ( miał te same rzeczy, nawet włosy miał takie same :P ). Tak więc ktoś podobny odpada.

Re: Dziwna sprawa.

autor: RuMcAjs124 » 2011-04-10, 20:40

Skoro syn to również widział to już nie pomogę :mrgreen: . A może to nie był twój mąż lecz zjawa przypominająca go. To by wszystko wyjaśniało. A może wcześniej w domu działy się dziwne rzeczy? Może broń boże jest nawiedzony?

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-10, 20:21

Powiem tak, owszem to rzeczywiście wydaje się być nieprawdopodobne ale co do Twojej opinii:
- mąż był w domu: męża na 100% nie było w domu, ponieważ w tym momencie był w pracy,
- przemęczenie: mogłoby to być wytłumaczenie, lecz jak już pisałam wcześniej nie tylko ja to widziałam w tym samym momencie syn był przy mnie i również to widział,
- kwestia włamywacza niemożliwa :P
Na drugi dzień mąż rano wrócił do domu z pracy i był zdziwiony gdy mu to opowiedziałam.

Re: Dziwna sprawa.

autor: Pandemonium » 2011-04-10, 20:11

No tak, wybrałaś najbardziej nieprawdopodobne wytłumaczenie z masy innych ;) Zasugerował bym ,że Twój mąż po prostu był w domu ,ale to chyba Ty wiesz lepiej ;P Najbardziej jednak prawdopodobne wydaje mi się przemęczenie, lub jakaś zwida wywołana nadmierną aktywnością mózgu. Kluczem do odpowiedzi jest tutaj raczej Twój stan psychiczny i nie chodzi mi tu broń boże o jakieś ubytki w inteligencji ,czy coś w tym rodzaju tylko o relacje pomiędzy Tobą ,a mężem. Czy się ostatnio kłóciliście, czy jest wam super świetne itp. ,bo to może mieć też wpływ.

No chyba ,że nie widziałaś męża od tamtej pory i istnieje domniemane uznanie zgonu , wtedy to miało by większy sens : d Istnieje też kwestia włamywacza , ale to już naciągane ; p

Re: Dziwna sprawa.

autor: Virtualis » 2011-04-10, 19:56

Witam. Cieszę się że ktoś odpisał. Otóż widziałam ducha mojego męża jak przechodził z pokoju do kuchni, nie zdziwiłoby mnie to gdyby nie to że mąż w tym momencie był w pracy. Zastanawiałam się nad tym czy to było naprawdę i wydaje mi się że tak, ponieważ syn również widział to samo co ja ( stał wtedy przy mnie i widział to ). Parę sekund po tym wydarzeniu syn zapytał "czy tata wrócił już z pracy?". Tak więc widziałam takiego. Chciałabym usłyszeć odpowiedź na to pytanie. Co to mogło znaczyć?

Na górę