1.W moim przekonaniu, duchy nie mają władzy tak wielkiej, że mogły by decydować o własnym losie po śmierci. Możliwe że to Bóg każe im pozostać na ziemi i wypełnić jakąś misje, której za życia nie zdążyli. A może to własnie czyściec, oczekiwanie na wejście do Królestwa Niebieskiego w materialnym świecie.
2.Myślę że duchy są wszędzie. Zbłąkane dusze dają niekiedy o sobie znać, byś pomógł im wkroczyć do raju, bądź mszczą się za swój los (uprzykrzając nam życie) i czekają na wejście do piekła.
3.przeczytajcie to co ukryte jest pod poniższym linkiem. Fragment książki, w której opisane jest ratowanie świata przez teraźniejszych kapłanów Majów. Skro coś takiego ma miejsce (o ile ma), to może rzeczywiście kalendarz Majów, wyznacza kolejną cywilizację, której przyjście będą poprzedzały kataklizmy natury.
http://www.klubpodroznikow.com/ksiazka/635-blondynka-jaguar-i-tajemnica-majow
Pozdrawiam!

PS: Najlepsze jest to że w 2009 roku, nikt tutaj nie napisał :D

1. Po sądzie ostatecznym pewnie jeśli bardzo chcą zostać a mogą iść do nieba (rzadko bo po co mają siedzieć na ziemi jak w niebie lepiej, pewnie mają jakiś powód) mogą poprosić żeby zostać na ziemi.
2. Są bo każdy człowiek to duch tylko w ludzkim ciele, ale pewnie miałaś na myśli te bez ciała więc nie, bo zwykle zostają w niebie, czyśćcu lub, niestety w piekle.
3. Nie! Podaj mi dowód lub teorie opartą na czymś R-E-A-L-N-Y-M że Majowie dowiedzieli się o końcu świata.

Trochę szperałem w Paranormalium i znalazłem artykuł, gdzie jest opisane, że koniec świata datowano również na 1999 i 2015 rok. Dla "niewierzących" link :http://www.paranormalium.pl/konca-swiata-nie-bedzie,365,38,artykul.html Nawet kiedyś na religii ksiądz nam opowiadał, że w radiu przez całe swoje życie znalazł ok. 10 audycji, że za chwilę nastąpi koniec świata, wiecie coś w tym stylu: "10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0 i cisza w radiu". Ja osobiście w to nie wierzę, bo po co mam sobie zaprzątać głowę czymś, co nie ma niezbitych dowodów...

1. Religia chrześcijańska mija się z prawdą/ Są to duchy ateistów ;].
2. Nie sądzę, pewnie mają coś ciekawszego do roboty niż przebywanie na "starych śmieciach"
3. A co do 2012 to lepiej żeby był, i to przed Euro. ;]

Rok 2012 : bujda na resorach... niema żadnych czynników zagrażających Ziemi z zewnątrz np. Asteroida nie pojawi się z dnia na dzień... a co do innych zdarzeń np. globalne ocieplenie to do zniszczenia planety potrzebne by było zniszczenie atmosfery... wtedy ziemia byłaby narażona np. na wiatry słoneczne... Co do nieba i piekła to piekło może być tylko wyimaginowaną karą za grzechy czyściec to ziemia gdzie ludzie pracują żeby iść do nieba... ale jeśli piekło istnieje... w co wierze... to czemu mają nie istnieć duchy, wampiry...? no i każdy skrawek ziemi ma swoją historię... nawet jeśli rosła sobie na nim trawka... czy kroczył szatan...

Tak sobie myślę... ile kalendarzy wymarłych cywilizacji się skończyło xD

2012 jest wymieniony w kalendarzu Majów o ile się nie mylę, poza tym 12 to liczba symboliczna jak diabli, tak samo jak siódemka. Przewija się chyba we wszystkich religiach starożytnego Bliskiego Wschodu.

Pomiędzy niebem a piekłem jest czyściec. Tak obrazowo piekło jest pod ziemią, niebo nad ziemią, wychodzi na to, że czyściec jest na ziemi.

Niektórzy po śmierci myślą że nadal żyją i dlatego tutaj zostają, poprostu ich świadomość za życia na tematy religijne była niewystarczająca i nie dociera do nich że nie żyją, a wystarczy żeby weszli na strone www.paranormalium.pl i już by nie mieli problemów z przejściem na drugą stronę:]
w roku 2012 możliwe że coś się wydarzy bo w różnych źródłach chrzescijańskich jest wymieniony ten rok a rok 2000 i inne nie był no chyba że w książeczkach świadków jehowy:] ale pewnie i tak wszystko zalezy od wiary ludzi jak się nie naprawią to bedzie kara:]

Może duchy rzeczywiście mają jakieś nie załatwione sprawy i muszą zostać, tego się raczej nie dowiemy (chyba że po śmierci). A w 2012 osobiście nie wieżę, po podobna sytuacja miała zajść w roku 2000 więc to też jest chyba nieprawdą.

1.Zgodnie z religią chrześcijańską istnieje niebo i piekło. Dlaczego więc duchy zoztają na ziemi.
Są wytłumaczenia, że mają "coś do załatwienia" lub poprostu chcą tu zoztać.
Ale jak to się dzieje ? Ktoś ich pyta gdzie chcą iść ? :) :)
2.Skoro duchy są na naszej planecie to musiałoby ich być sporo:) jak myślicie w każdym mieszkaniu/domu jest duch np.poprzedniego właściciela?
U mnie osobiście nie spotkałam żadnego :) ale kilka lat temu gdy wieczorem wróciłam od rodziny otwierając szafkę z miskami zobaczyłam, że wszystkie są porozbijane (bardzo mnie to zdziwiło bo miski były jedna na drugiej wiec niemozliwym jest by wszystkie się stłukły, niewiem co wtedy się stało)
3. I jeszcze jedno - co myślicie o roku 2012? Wg was jest to bujda czy naprawdę wtedy może być koniec świata? I jak to wtedy będzie? Na forum nie znalazłam szerszego tematu o tym...)
Wiem, że 3 pytanie w złym dziale, ale przyokazji mozecie odpowiedziec...

Pozdrawiam.